Biuletyn – październik A.D. 2023

pobierz wersję .pdf

BIULETYN INFORMACYJNY

BRACTWO KAPŁAŃSKIE ŚW. PIUSA X
w Gdyni
Porządek nabożeństw
Październik
A.D. 2023

Znak zwycięstwa

Drodzy Wierni, różaniec święty, ów prosty a zarazem wzniosły sposób modlenia się, został przed wiekami przekazany św. Dominikowi. Ważne jest byśmy pamiętali, jaki był tego cel i jaki powód? Dlaczego Maria powierzyła różaniec Kościołowi, w tym wypadku reprezentowanemu przez św. Dominika? Otóż różaniec został dany jako broń przeciwko diabłu i wszystkim jego sługom świadomym lub nieświadomym zła, które wspierają. W brewiarzu ku czci Matki Bożej różańcowej, wyraźnie jest mowa, że zwycięstwo chrześcijaństwa nad Turkami, odniesione pod Lepanto, jest owocem i skutkiem krucjaty różańcowej.

Za czasów papieża, św. Piusa V zarówno przed Kościołem, jak i Europą, stanęło realne niebezpieczeństwo jakie niósł, wraz ze swymi militarnymi sukcesami, islam. Papież rozumiał konieczność uformowania wielkiej koalicji chrześcijańskich państw, zdolnej zatrzymać najeźdźców spod znaku księżyca. Taki był nakaz dyktowany przez ludzką roztropność, ale wiara skłaniała do przyjęcia za pewne, że jeśli Pan Bóg ludzkich wysiłków nie wesprze, to nawet największa chrześcijańska armia poniesie klęskę na polu bitwy. Papież wiedział, że bez Bożej pomocy zwycięstwo możliwe nie jest. Dlatego z jednej strony papieska dyplomacja budowała wspomnianą koalicję chrześcijańskich państw, a z drugiej strony z Rzymu rozległo się gorliwe wezwanie ludów chrześcijańskich do modlitwy w intencji obrony przed muzułmańskim zalewem. Flota przygotowywała się do walki orężnej, a ludność cywilna do szturmu modlitewnego. Gdy wróg został pokonany, papież rozumiał dobrze, że główną przyczyną sukcesu militarnego była modlitwa różańcowa. Zwycięstwo morskie na wodach nieopodal portu Lepanto stało się z tego powodu przyczyną ustanowienia w kalendarzu liturgicznym święta Matki Bożej Różańcowej.

Tak było w czasach św. Piusa V, ale moc różańca objawiła się już wcześniej, bo właśnie za życia św. Dominika. Ów święty zakonnik otrzymał różaniec jako broń przeciw sekcie albigensów, którzy szerzyli swe wpływy na południu Francji. Święty Dominik próbował poprzez różne formy apostolatu powstrzymać herezję, ale długo nie odnosił sukcesów. Dopiero, gdy pokazał ludziom różaniec i gdy nauczył ich modlitwy różańcowej, sytuacja zaczęła się poprawiać. Podczas nabożeństw rozważano najważniejsze tajemnice z życia Pana Jezusa, a jednocześnie wielokrotnie odmawiano dwie najpotężniejsze i najpiękniejsze modlitwy chrześcijaństwa, czyli Ojcze nasz i Zdrowaś Maryjo. W rezultacie, niemal natychmiast uwiedzeni herezją ludzie zaczęli porzucać zarówno zgubne błędy doktrynalne, jak i gorszący sposób życia. Władze świeckie odzyskiwały wpływ na bieg wydarzeń, zaś sekta, ku rozpaczy swoich przywódców, traciła impet i zajęte terytoria; do życia cywilnego wracał ład, zaczęto odbudowywać instytucje kościelne.

Oto dwa wymowne, najczęściej przywoływane przykłady – morska bitwa pod Lepanto i wojna z albigensami – ilustrujące moc modlitwy różańcowej. Dla różnego rodzaju pacyfistów doby współczesnej to powód do zgorszenia, dla nas powód do dumy. Takich przykładów w historii Kościoła i świata jest więcej. Widzimy zatem wyraźnie, że różaniec jest potężną bronią przeciwko błędom i występkom. Stąd też wróg naszego zbawienia, używając ludzi światowych i próżnych, tak często wyśmiewa różaniec i lekceważąco o nim mówi. Złemu chodzi po prostu o to, by ta skuteczna, duchowa broń wypadła nam z rąk albo by ludzie po nią w ogóle nie sięgali. Można dokonać pewnego uogólnienia i stwierdzić, że z woli Bożej, od czasów św. Dominika, nie ma Kościoła wojującego bez różańca. Jest to przedziwny, cudowny oręż, który ran nie zadaje, tylko je leczy! Dziś, w czasach strasznej wojny wypowiedzianej już nie tylko Kościołowi, ortodoksji katolickiej, zbawieniu naszych dusz i dusz dzieci w naszych rodzinach, ale nawet najbardziej podstawowym prawom natury, otóż dziś nie możemy liczyć na żadną koalicję chrześcijańskich państw. Takich państw już nie ma. Dziś w samym wnętrzu Kościoła zagnieździli się jego śmiertelni wrogowie, a jednak Pan Bóg nikogo z nas nie zwolnił ze służby w szeregach Kościoła wojującego.

Wiemy, że nasza wola jest słaba. Mimo dobrych postanowień i zamiarów często popełniamy takie czy inne grzechy. Daleko nam do doskonałości. Z naszego doświadczenia, możemy wyciągnąć wniosek, że nasza wola potrzebuje wzmocnienia. Różaniec jest właśnie jednym z najlepszych środków służących do umocnienia nas w tym, co dobre. W jaki sposób się to dzieje, że różaniec nas umacnia? Tym co najważniejsze w różańcu świętym jest rozważanie życia Zbawiciela, ale jakby pod okiem i z pomocą Maryi. To właśnie zanurzenie naszej duszy, naszej myśli w życiu Zbawiciela czyni nas silnymi! Gdy nasza dusza jest zaabsorbowana doczesnością, gdy żyje skoncentrowana tylko na sprawach przemijalnych, to jako taka nie znajdzie w sobie siły, by długo trwać przy dobru. Ale skoro zaczniemy rozważać o ostatecznych rzeczach, o tym co Zbawiciel zrobił dla naszego zbawienia, czego nas nauczył, jak żył aż wreszcie, jak złożył ofiarę z siebie samego, to wtedy o wiele łatwiej będzie odrzucać pokusy i przezwyciężać skłonności do zła.

Niepokalana dobrze wie, będąc naszą dobrą Matką, jak bardzo potrzebujemy takiego wzmocnienia przez rozważanie tajemnic z życia Pana Jezusa. Wiele dusz wymawia się od rozważania pod pozorem, że nie potrafi rozmyślać. Tę naszą słabość (prawdziwą bądź zmyśloną) i skłonność to wymówek zna dobrze nasza najlitościwsza Matka. Dlatego też podaje nam środek prosty i dostępny dla każdego, kto rzeczywiście chce coś w swoim życiu duchowym poprawić. Jest tym środkiem rozmyślanie tajemnic życia Zbawiciela, ale proste w swej formie, nieskomplikowane, nie wymagające głębokiego wykształcenia teologicznego. Każdy, nawet najprostszy ochrzczony człowiek, może i powinien, w celu wzmocnienia swej duszy przeciw pokusom, się tym środkiem posługiwać. Różaniec jest doskonałym środkiem dla ludzi prostych, dla ludzi niewprawionych w rozważanie i przynosi wielkie, duchowe owoce.

Ale bynajmniej nie jest tak, że osoby wykształcone, zaawansowane w duchowym życiu nie mogą z modlitwy różańcowej odnieść żadnej korzyści. Gdy śledzimy biografie wielkich świętych, mistyków, mistrzów życia duchowego, to widzimy, że oni cenili niezwykle wysoko różaniec jako potężny środek owocujący wzrostem świętości. Niezależnie więc na jakim poziomie duchowego życia się znajdujemy, powinniśmy wysoko cenić różaniec.

W różańcu każdy znajdzie pociechę dla serca, światło dla rozumu, dla woli wzmocnienie, ogólnie dla duszy – tarczę przeciw namiętnościom i pokusom. Uświadommy to sobie wyraźnie, a równie wyraźnie uświadomimy sobie fakt, że różaniec jest naszemu życiu duchowemu tak samo potrzebny jak tlen płucom. Po to, co potrzebne człowiek sięga chętnie i bez zwłoki. Jeśli dotychczas odmawialiśmy różaniec ociężale, jakby z przymusu, bez wewnętrznego zaangażowania to najpewniej znak, że nie uświadamialiśmy sobie słodkich, błogosławionych skutków tej modlitwy.

Tymczasem, aby otrzymać nieco z tych błogosławionych owoców modlitwy różańcowej, nie wymaga się od nas wiele. Wystarczy na początku każdej dziesiątki, pomyśleć chwilę nad wyznaczoną tajemnicą, rozważając jaka z niej nauka lub zachęta dla nas płynie; a potem wypowiedzieć modlitwę Ojcze nasz i później powtarzać na każdym paciorku serdeczne Zdrowaś Maryjo, myśląc o tajemnicy i prosząc o jej owoce.

Wiemy też, że na cały różaniec składa się piętnaście tajemnic, podzielonych na 3 części, każda po 5 tajemnic. Pierwsza część to pięć tajemnic radosnych, w których rozważamy treści dotyczące Dzieciątka Jezus i Maryi; rozważamy jak Oni uczą nas swoim przykładem i pociągają do różnych cnót. To rozważanie ochroni nas przed czynami przeciwnymi cnotom, czyli grzechami. W tajemnicy zwiastowania jaśnieje prawdziwa pokora Matki Bożej i czystość anielska; w nawiedzeniu Elżbiety widzimy przykład usłużnej miłości bliźniego oraz gotowość pójścia za natchnieniami Bożymi. W narodzeniu ubóstwo Boga Wcielonego, wzgarda wszelkich wygód, dostatków i światowych względów. Ofiarowanie ukazuje nam jakie powinno być posłuszeństwo względem kościelnych przepisów. W odnalezieniu w świątyni znajdujemy wzór postawy, która na nikogo ani na nic nie zważa, gdy chodzi o pełnienie woli Bożej.

W drugiej części rozważamy tajemnice bolesne. Tu towarzyszymy Jezusowi cierpiącemu i Maryi z Nim bolejącej, od Ogrójca do Golgoty. Widzimy Jego krwawy pot spływający po najświętszym obliczu na ziemię, którym to potem wynagradzał Jezus nasze lenistwo służbie Bożej i opieszałość w modlitwie. Patrzymy oczyma duszy na Jego okrutne biczowanie, które za nasze nieczystości cierpiał. Widząc Go ukoronowanym cierniem, jak jest spoliczkowany i wyszydzany, rozumiemy, że to nasza pych, hardość i oglądanie się na względy ludzkie są tego przyczyną. Następnie idziemy wraz z Chrystusem dźwigającym krzyż, który jest tak ciężki, że Pan trzykrotnie pod nim upada. Widzimy tu przykład męstwa i odwagi wobec przeciwności, które nie mogą nas odciągać od Boga. Wreszcie widzimy Go przybitego do krzyża, rozpiętego na nim, widzimy też pod krzyżem Matkę Bolesną; ten widok wzbudza w duszy akty skruchy, nienawiść do grzechu.

Na koniec, w części trzeciej, przychodzą tajemnice chwalebne. Rozważając zmartwychwstanie i wniebowstąpienie Jezusa jak również Matkę Bożą w chwale niebieskiej, widzimy zadatek tej chwały i tego szczęścia, które i nam jest obiecane, jeśli mężnie do końca walczyć o sprawę Bożą będziemy. Rozważamy naszą prawdziwą, bo wieczną ojczyznę, gdzie czekają na nas Jezus z Maryją, co wzbudza w naszych duszach akty nadziei i radości. A gdy te akty duszy będą silne, to wtedy różnego rodzaju pokusy łatwo będzie nam odrzucać, widząc ich znikomość i marność w stosunku do wiecznej chwały. Posoborowe próby modyfikacji tej wspaniałej struktury różańca świętego (trzy części i piętnaście tajemnic) odrzucamy jako bezskuteczne i szkodliwe usiłowania poprawienia tego, co doskonałe.

Drodzy Wierni, widzimy więc wyraźnie, że różaniec jest prostym sposobem, jak walczyć i zwyciężać w zmaganiach o zbawienie dusz. Nie ma w tej modlitwie nic trudnego ani niemożliwego dla kogoś, kto nie szuka wymówki czy usprawiedliwienia swego duchowego lenistwa. Podobnie łatwo modlić się na różańcu, jak łatwo się łyka przepisane przez lekarza tabletki. Trzeba tylko chcieć. Dlatego na początku tego października, prośmy Maryję, abyśmy chcieli! Oby żadne podszepty złych duchów nie odebrały nam przekonania jak cenny, jak ważny, jak potrzebny jest nam różaniec! Kto potrzebuje pociechy w smutku, niech sięga po różaniec; kto wzmocnienia w pokusach, niech sięga po różaniec; kto potrzebuje pomocy w kryzysie małżeńskim i niepowodzeniach wychowawczych, niech sięga po różaniec! Oto najlepsza szkoła modlitwy i duchowego życia! Oto drabina do nieba! Obyśmy mogli przez całą wieczność wielbić Boga i dziękować Maryi za to, że dała nam tak potężny środek naszego zbawienia, jakim jest różaniec.

Z błogosławieństwem kapłańskim,
ks. Krzysztof Gołębiewski

* * *

AKTUALNOŚCI

* Spotkanie duszpasterstwa rodzin

* W sobotę 7 października, po Mszy św. o godz. 10.30 będzie miało miejsce spotkanie w ramach duszpasterstwa rodzin. Więcej szczegółów znajdziecie na tablicy ogłoszeń.

* Co miesięczne terminy

Kolejne spotkanie apologetyczne dla młodzieży odbędzie się we wtorek 10 października. Po wieczornej Mszy św. i różańcu, spotkamy się w sali wykładowej pod kościołem. Zapraszam serdecznie wszystkich zainteresowanych w wieku od 12 do 18 lat.

Kolejne zaś nauki stanowe w naszym gdyńskim kościele odbędą się w trzeci czwartek miesiąca (19 X) dla niewiast i w czwarty czwartek miesiąca (26 X) dla mężczyzn. Nauki będą głoszone po wieczornych Mszach św. w sali wykładowej.

W niedzielę 22 października, w miejsce katechezy dla dorosłych będzie comiesięczna konferencja poświęcona duchowości chrześcijańskiej.

Spotkanie Krucjaty Eucharystycznej zaplanowane jest na sobotę 21 października. Spotkanie rozpoczyna się Msza świętą o godzinie 9.00.

* * *

KRYZYS W KOŚCIELE OKIEM WYTRAWNEGO TEOLOGA

(ciąg dalszy rozważań na temat kryzysu w Kościele

według ks. Mateusza Gaudrona FSSPX)

Kim jest katolicki kapłan?

Katolicki kapłan jest zastępcą Jezusa Chrystusa na ziemi. Przez święcenia kapłańskie upodobnił się on do Wiecznego Najwyższego Kapłana i otrzymał udział w Jego władzy. Tylko on ma władzę sprawowania ofiary Mszy św., odpuszczania grzechów, błogosławienia i poświęcania.

Ksiądz nie jest więc w pierwszym rzędzie przewodniczącym wspólnotowej uroczystości, ale posiada pełnomocnictwa, jakich zwykły wierny nie posiada. Tylko do Apostołów, a nie do wszystkich uczniów, powiedział Chrystus: „To czyńcie na moją pamiątkę” (Łk 22, 19).

Najważniejszym i najszlachetniejszym zadaniem kapłana jest sprawowanie ofiary Mszy św. „Albowiem każdy najwyższy kapłan z ludzi wzięty, dla ludzi bywa postanowiony w tym, co do Boga należy, aby składał dary i ofiary za grzechy” (Żyd 5, 1). Przy przekazaniu kielicha i pateny w dawnym rycie święceń kapłańskich tak mówił biskup do wyświęcanego: „Przyjmij moc ofiarowania ofiary i odprawiania Mszy, tako za żywych, jak i za umarłych” (Pontificale romanum).

Władzę odpuszczania grzechów przekazał Chrystus Apostołom i ich następcom po zmartwychwstaniu: „Rzekł im więc znowu: Pokój wam. Jak mię posłał Ojciec, i ja was posyłam. To powiedziawszy, tchnął na nich, i rzekł im: Weźmijcie Ducha Świętego; którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane” (J 20, 21nn).

Samych podstaw Kościoła katolickiego dotyka to, co pisze ks. dr Pesch: „Wiele z tego, co dla nas dzisiaj jest oczywiste, było nieznane we wspólnotach pierwszych chrześcijan. Nie było papieża ani biskupów czy księży, nie było żadnej hierarchii. Nie było zależności ważności Mszy lub rozgrzeszenia od określonych święceń”113. Podobne heretyckie wypowiedzi nie należą dzisiaj do rzadkości. Same w sobie nie są niczym nowym – to samo głosili już w XVI w. protestanci.

Sobór Trydencki uroczyście potępił ich błędne nauki: „Kto twierdzi, że kapłaństwo nie jest rzeczywiście i we właściwym sensie tego słowa ustanowionym przez Chrystusa Pana sakramentem, albo że jest ono wymysłem ludzi nie zaznajomionych ze sprawami kościelnymi, albo że jest ono tylko obrządkiem wybierania sług Słowa Bożego i sakramentów – niech będzie wyklęty”114. „Kto twierdzi, że w Kościele katolickim nie ma wskutek boskiego nakazu ustanowionej hierarchii, która składa się z biskupów, kapłanów i diakonów – niech będzie wyklęty”. Negowanie tych podstawowych prawd powoduje oczywiście brak księży, gdyż mało który młody człowiek podejmie się tak wymagającego powołania, skoro sądzi, że Chrystus w ogóle nie chciał ustanowić kapłaństwa.

* * *

KALENDARZ LITURGICZNY

Na październik A.D. 2023

1 niedz.

18. Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego, 2 kl.

2 pn.

Św. Aniołów Stróżów, 3 kl.

3 wt.

Św. Teresy od Dzieciątka Jezus, Dziewicy, 3 kl.

4 śr.

Św. Franciszka z Asyżu, Wyznawcy, 3 kl.

5 czw.

dzień ferialny, 4 kl., wsp. św. Placyda i Towarzyszy, Męczenników

6 pt.

Św. Brunona, Wyznawcy, 3 kl.,

7 sob.

Najświętszej Maryi Panny Różańcowej, 2 kl., wsp. św. Marka I, Papieża i Wyznawcy,

8 niedz.

19. Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego, 2 kl.

9 pn.

P.P. Bł. Wincentego Kadłubka, Biskupa i Wyznawcy, 3 kl., wsp. św. Jana Leonardii, Wyznawcy, 3 kl., wsp. śś. Dionizego, Biskupa i Męczennika oraz Rustyka i Eleuteriusza, Męczenników

10 wt.

Św. Franciszka Borgiasza, Wyznawcy, 3 kl., wsp. dziękczynienia za Zwycięstwo Chocimskie nad Turkami z roku 1621

11 śr.

Macierzyństwa Najświętszej Maryi Panny, 2 kl.

12 czw.

dzień ferialny, 4 kl.

13 pt.

Rocznica poświęcenia kościoła Bractwa pw. Niepokalanego Serca N.M.P. w Gdyni (2007 r.), 1 kl.

14 sob.

Św. Kaliksta, Papieża i Męczennika, 3 kl.

15 niedz.

20. Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego, 2 kl.

16 pn.

Św. Jadwigi (Śląskiej), Wdowy, 3 kl.

17 wt.

Św. Małgorzaty Marii Alacoque, Dziewicy, 3 kl.

18 śr.

Św. Łukasza, Ewangelisty, 2 kl.

19 czw.

Św. Piotra z Alkantary, Wyznawcy, 3 kl.

20 pt.

Św. Jana Kantego, Wyznawcy, 3 kl.

21 sob.

P.P. Bł. Jakuba Strzemię, Biskupa i Wyznawcy, 3 kl., wsp. św. Hilariona, Opata, wsp. śś. Urszuli i Towarzyszek, Dziewic i Męczennic

22 niedz.

21. Niedziela po Zesłaniu Ducha Świętego, 2 kl.

23 pn.

Św. Antoniego Marii Clareta, Biskupa i Wyznawcy, 3 kl.

24 wt.

Św. Rafała Archanioła, 3 kl.

25 śr.

dzień ferialny, 4 kl., wsp. śś. Chryzanta i Darii, Męczenników

26 czw.

dzień ferialny, 4 kl., wsp. św. Ewarysta, Papieża i Męczennika

27 pt.

dzień ferialny, 4 kl.

28 sob.

Śś. Szymona i Judy Tadeusza, Apostołów, 2 kl.

29 niedz.

Uroczystość Chrystusa Króla, 1 kl.

30 pn.

dzień ferialny, 4 kl.

31 wt.

dzień ferialny, 4 kl.

Porządek Mszy św. w naszym kościele przeoratowym na kolejne tygodnie podawany będzie w kruchcie kościoła oraz można go będzie znaleźć w internecie:

na stronie gdyńskiego przeoratu: https://gdynia.fsspx.pl