„Ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą” (Iz 40, 31).
Dużo się dziś mówi o pozytywnym myśleniu. Musimy co prawda odrzucić fałszywe filozofie, tym niemniej powinniśmy pamiętać, że prawdziwy katolik jest optymistą. Bo wie, że to Opatrzność kieruje wszystkim, szczególnie w naszym życiu.
To, co myślimy, ma wpływ na to, co się dzieje. Nie chodzi o żadną magię ani o buddyzm, ale o zdrową katolicką doktrynę o zawierzeniu Opatrzności. Ten, który zawierza, ufa Panu i jest spokojny. I wie, że wszystko może być błogosławieństwem, nawet największe cierpienie, jeśli tylko z pogodą serca je przyjmiemy. Czy nie dziwimy się czasem skąd bierze się heroiczna pogoda ducha matek ciężko chorych dzieci? One nie widzą w swoim życiu cierpienia, one czują się szczęśliwe, opiekując się swoimi dziećmi, wiedzą, że jest trudno, a jednak idą dalej z siłą. Tą siłę czerpią z wewnętrznego pogodzenia się z tym, co je spotyka.
My, katolicy, powinniśmy godzić się z naszym losem nie biernie poddając się, jak filozofowie stoiccy, ale miłując Wolę Bożą przejawiającą się w każdym najdrobniejszym wydarzeniu. Powinniśmy błogosławić Panu jak małe dzieci Mu ufając, a stanie się to dla nas źródłem wielkiego wewnętrznego pokoju i szczęścia. Bunt, złość, pytania o sens, gniew, wszystko to oddala nas od Bożego Serca, które kocha nas i wszystko prowadzi dla naszego większego dobra. Czasami po to, by nam dać ogromne łaski, jeśli tylko ufnie przyjmiemy to, co nas spotka, będziemy myśleć, że wszystko to dobre, jeśli nie będziemy się bać codzienności takiej, jaką przeznacza nam Opatrzność.
Powinniśmy prosić Matkę Najświętszą o łaskę zawierzenia, ufności, dziecięcej pokory. A nasze myślenie stanie się spokojne, pogodne i stanie się pomocą w przyjmowaniu oświeceń od Pana Boga. Bo tylko serce ciche i spokojne słyszy delikatny głos Boży. I tylko ten, kto poddaje się Woli Bożej, w końcu wychodzi z trudności, i doznaje wielkiego szczęścia. Nie myślmy więc negatywnie o tym, co się dzieje w naszym życiu. Zawierzmy Panu. On zawsze znajdzie rozwiązanie, chociaż często trzeba na nie poczekać.