Jedno z najsłynniejszych sanktuariów Dzieciątka Jezus na świecie znajduje się w Bazylice Santa Maria in Aracoeli w Rzymie. Słynąca z wielu cudów i otoczona wielkim kultem figura znajduje się w specjalnej kaplicy. Przedstawia Dzieciątko Jezus w postawie stojącej, wysokości około 3 stóp (naturalna wielkość niemowlęcia), przyozdobione złotą koroną z drogocennymi kamieniami.
Wieczne miasto Rzym stoi na siedmiu wzgórzach, a najważniejsze z nich to Kapitol (łac. Mons Capitolinus, wł. Campidoglio). Nazwa wzgórza wywodzi się od łacińskiego słowa „caput”, co znaczy tyle, co głowa. W czasach antycznych Kapitol był centrum religijnym Rzymu. Tu znajdowały się główne miejsca kultu, m.in. świątynia Jowisza Feretriusa, którą, według podań, założył sam Romulus, i słynna świątynia Jowisza Kapitolińskiego. W tych świątyniach przechowywano księgi sybillińskie, zawierające przepowiednie o przyszłości państwa rzymskiego. Zasięgano rad z ksiąg sybillińskich, gdy miasto miało kłopoty. Zazwyczaj rada ta polegała na przyjęciu do rzymskiego panteonu bogów jakiegoś nowego boga i rozpoczęcie oddawania mu czci. (Jak zobaczymy, dokładnie tak się stało później z wprowadzeniem kultu prawdziwego Boga – Pana naszego Jezusa Chrystusa!) Nowo wybrani konsulowie oraz wodzowie w tym miejscu składali ofiary, mające zapewnić im powodzenie w działaniach publicznych. Oprócz głównej zabudowy znajdowały się na Kapitolu inne święte miejsce, między nimi świątynia Junony Monety – tu, według niektórych przekazów istniała pierwsza mennica rzymska, od której pochodzi dzisiejsza nazwa „moneta”.
Dzisiaj na wzgórzu Kapitolińskim wznosi się niewielki kościół Matki Boskiej Niebiańskiego Ołtarza, jeden z kościołów tytularnych, zwany przez Włochów Santa Maria in Aracoeli. Na górę prowadzą imponujące, strome schody. Obecna zabudowa postawiona została w XIII wieku, na miejscu antycznej świątyni Junony Monety i kompleksu budowli z początków Chrześcijaństwa, stworzonego w tym miejscu dla greckich mnichów. W 1249 r. papież oddał kościół Franciszkanom. Do dnia dzisiejszego miejsce to poświęcone jest Senatowi i Ludowi Rzymskiemu (Senatus Populusque Romanus). Projekt budowli przypisuje się toskańskiemu architektowi i rzeźbiarzowi Arnolfo di Cambio – jego najważniejszym dziełem w Rzymie jest słynny posąg św. Piotra w Bazylice Watykańskiej.
Nazwa miejsca wiąże się z tradycją, według której cesarz Oktawian August, dowiedziawszy się, że senat chce ogłosić go bogiem, wezwał do siebie wieszczkę przepowiadającą przyszłość, Sybillę Tyburtyńską. Kobieta miała wyszeptać mu do ucha, że już niedługo na świat przyjdzie prawdziwy, jedyny Król. Oktawian w wizji zobaczył rozstępujące się niebiosa i Matkę Boską z Dzieciątkiem i usłyszał słowa: „To jest Dziewica, która pocznie ze swego łona Zbawcę świata, a z nieba przyjdzie Król, przybrawszy ludzkie ciało, który zapanuje po wieczne czasy”. W miejscu swego niesamowitego widzenia cesarz kazał postawić ołtarz ofiarny „Ara Coeli”, czyli Ołtarz Niebios.
Surowa, średniowieczna fasada prowadzi nas do wnętrza, które, jak w przypadku większości kościołów rzymskich, nagromadziło przez wieki dzieła sztuki z rożnych epok. Nad ołtarzem głównym wznosi się cudowny obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem, pochodzący z X wieku. Według powszechnie krążącej opinii modlitwy mieszkańców w tym miejscu miały ochronić ich przed epidemią dżumy w 1338 roku.
Kościół ma klasyczną formę bazyliki z szeroką nawą główną. Nawy boczne od nawy głównej oddzielają 22 kolumny, które wyszabrowano z różnych rzymskich starożytnych budowli. Co ciekawe, każda kolumna jest inna, nie sposób znaleźć tu dwóch pasujących do siebie par. Kościół – udekorowany barokowo – kryje w swoim wnętrzu dzieła światowej klasy: freski Pinturicchia, nagrobki autorstwa Donatella i Michała Anioła. Strop ozdobiony jest freskiem, upamiętniającym bitwę pod Lepanto, zamówionym przez papieża Grzegorza XIII – w tym właśnie kościele lud Rzymu świętował zwycięstwo nad Turkami w 1571 r. W największej kaplicy, zwanej Cappella Santa, otoczonej alabastrowymi kolumnami, spoczywają w porfirowej urnie zwłoki św. Heleny, pobożnej matki cesarza Konstantyna.
W kaplicy za ołtarzem znajdujemy zaś niezwykłą rzeźbę – to Santo Bambino, cudowna figurka Dzieciątka Jezus. Figurka postawiona przy łóżku chorego miała wrócić mu zdrowie, więc podróżowała często po mieście ciesząc się specjalnymi względami na zatłoczonych ulicach. Istnieją przekazy, że kiedy modlitwa w intencji śmiertelnie chorego jest wysłuchana, usta Dzieciątka ciemnieją, jeśli nie – pozostają blade. Zdarza się, że w czasie porodu życie matki czy dziecka jest zagrożone. Wówczas Santo Bambino karetką pogotowia na sygnale przewożone jest przez zatłoczone rzymskie ulice do rodzącej!
Wykonano ją w 1480 roku z drzewa oliwnego przywiezionego z Getsemani – Ogrójca na Górze Oliwnej w Jerozolimie. Kiedy jej autor, braciszek franciszkański, kończył pracę nad posążkiem, zabraknąć miało mu farby. Zmartwiony pozostawił rzeźbę niedokończoną i zasnął. Niebo się otworzyło i św. Ewangelista Łukasz (który według tradycji był malarzem) w postaci mnicha zszedł na ziemię i odmalował figurę Chrystusa cudnymi kolorami. Gdy zakonnik się obudził – odnalazł ją pomalowaną! Podarował figurę franciszkańskiemu kościołowi Santa Maria in Aracoeli. Podczas podróży do Rzymu figurka miała być zmieciona przez sztorm z pokładu statku i wyrzucona na brzeg w pobliżu Livorno, a stąd przywieziona do Rzymu.
W 1897 r. Santo Bambino, na życzenie Leona XIII, zostało ukoronowane. Dziś możemy podziwiać jedynie kopię tej rzeźby – skradziono ją z kościoła w 1994 roku i do dzisiaj nie udało się jej odnaleźć.
W Wigilię Narodzenia Pańskiego podczas Pasterki, w trakcie uroczystego śpiewu Gloria, figurka, odpowiednio ubrana, umieszczana jest w żłóbku, i tam pozostaje do święta Objawienia Pańskiego (Trzech Króli). Oprócz tradycyjnych postaci Maryi, Józefa, aniołów, w żłóbku rzymskim można zobaczyć niezwykłe figurki: klęczy tam konsul rzymski, przedstawiający Wieczne Miasto, stoi siwowłosa Sybilla Tyburtyńska, która objawiła cesarzowi narodziny Chrystusa.
Ponieważ Jezus zwoływał do siebie dzieci i błogosławił im na cześć własnego dzieciństwa, dzieci przy żłóbku czytają wiersze, śpiewają i modlą się. Na 124 schodach prowadzących do świątyni mieszkańcy Wiecznego Miasta gromadzą się tłumnie, zapalają świece i wspólnie modlą się oczekując wybicia północy. Po północy rozpoczyna się radosna część ceremonii, podczas której figurka Santo Bambino wystawiana jest na widok publiczny.
Utrzymał się tu jeszcze jeden osobliwy zwyczaj. W czasie tego odpustu, codziennie pomiędzy pierwszą a czwartą po południu, dzieci przy żłobku głoszą kazania! Piszą je franciszkanie mający klasztor przy kościele, a mali kaznodzieje nauczywszy się ich na pamięć, przemawiają do ludu. Na pobliskiej kazalnicy ukazuje się ośmioletni chłopczyna w habicie franciszkańskim i cieniutkim głosem zaczyna opowiadać słowo Boże. Opowiada o uroczej chwili przyjścia na świat Zbawiciela, o zbudzeniu pastuszków przez aniołów, o jasności na niebie i śpiewach Archanielskich płynących z obłoków, o biednej panience Maryi otulającej w żłobku zziębłą Dziecinę, o stroskanym Józefie i o bydlątkach ogrzewających tchem zziębnięte ciałko. Ludzie słuchają z najwyższym zajęciem, a grzmot oklasków obija się o sklepienia kościoła, bo Włosi nadto żywi, nie umieją ukryć swego zachwycenia i zarówno śpiewaka w teatrze jak i kaznodzieję w kościele okrywają oklaskami.
Obok szklanej gabloty, w której umieszczony jest mały Chrystus, przechowuje się korespondencję przysłaną do sanktuarium z różnych zakątków świata. Te liczne listy oraz kartki z podziękowaniami i prośbami są dowodem na to, że Dzieciątko Jezus Aracoeli czczone jest na całym świecie.