Drodzy Wierni!
Bliskość Boża wyraża się przede wszystkim Jego zamieszkaniem przy nas w Najśw. Sakramencie Ołtarza. W Starym Zakonie naród wybrany miał możliwość, a poniekąd i łatwość obcowania z Bogiem, i to obcowanie wyniosło Izraela ponad inne narody ziemi. Mojżesz wyraził to szczęście Izraela w tych słowach: „nie masz innego narodu tak wielkiego, któryby miał bogi tak przybliżające się do niego, jako Pan Bóg nasz przytomny jest na wszystkie prośby nasze” (Powt 4, 5). Na prawdę wielkim był ten naród przez obcowanie z Panem nieba i ziemi i był zarazem szczęśliwy, bo Pan zbliżał się do niego w widomych znakach, jak n. p. w cudownym obłoku na pustyni, lub nad arką przymierza w przybytku świętym. Bóg czynił to w tym celu, by ludowi dać możność wyrażania z bliska swoich próśb i pragnień. O ileż większym i szczęśliwszym narodem jesteśmy my Chrześcijanie, mając Boga mieszkającego tuż przy nas, który Swoją bliskość wyraża nie tylko znakiem, ale najistotniej i najrzeczywiściej ją uskutecznia, choć to czyni pod postacią sakramentalnego chleba.
„Pan blisko jest”. P. Jezus nie ogranicza Swojej bliskości przy nas do mieszkania na Ołtarzu, a nawet do łączenia się z nami w Komunii Św., ale jeszcze wyraźniej tę bliskość zaznacza, choć uskutecznia ją w tajemniczy sposób. Otóż bliski jest w każdym bliźnim naszym. „Zaprawdę, powiadam wam, cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40). – To przyszły Jego wyrok, który uzasadniony jest tym, że w każdym naszym bliźnim, zwłaszcza w każdym potrzebującym, zbliża się do nas Chrystus. Do każdego z nich winniśmy się więc zbliżać jakby do Chrystusa Pana, ochotnie i serdecznie, ze czcią i miłością, zwłaszcza z tą miłością ofiarną, gdyż, jak wiemy, zwyczajnie dopiero ofiara jest potwierdzeniem miłości i jej uwierzytelnieniem. Chcąc się zatem względem Chrystusa zasłużyć, jesteśmy w szczęśliwym położeniu, gdyż objawiając bliźnim naszym dobroć, okazujemy ją pośrednio samemu Bogu. Oto, jak „Pan blisko jest”.
Bliskość Pana przy nas objawia się jeszcze w inny sposób. Rozglądamy się w naszym życiu za szczęściem, nie dziw, gdyż jesteśmy stworzeni dla szczęścia. Nasza uwaga jednak jest rozszczepiona na różne źródła szczęścia, a one wszystkie okazują się znikome, oprócz jednego źródła, tego, któremu na imię „Królestwo Boże”. Lecz o tym Bożym Królestwie naucza P. Jezus: „Królestwo Boże w was jest” (Łuk 17, 91). Czy o tym pamiętamy? W ciszy duszy, w sanktuarium serca, „Pan blisko jest” nas, i tam objawia nam Swoją dobroć dobrą myślą, dobrem, natchnieniem, pokojem, jakiego świat dać nie może. A nieraz objawia nam Swoją miłość i wyrzutem sumienia, który choć gorzki, zmierza jednak również do uszczęśliwienia nas, od ocknienia nas do Boga, do zniechęcenia nas do tego, co przemijające, do odwrócenia nas od tego, co nie wiele warte, a do pozyskania nas dla jednego, które jest potrzebne, dla Boga, dla Jego łaski i miłości. Oto znowu „Pan blisko jest”.
Stojąc w przededniu uroczystości Bożego Narodzenia, starajmy się o to, by ta bliskość Pana przy nas naprawdę nas uszczęśliwiła. Jeśli to ma nastąpić, wtedy zbliżenie pomiędzy Bogiem a nami musi być wzajemne, w myśl tego, co pisze Apostoł: „Przybliżajcie się do Boga, a przybliży się do was” (Jan 4, 8). W celu zbliżenia nas do Boga czyta dziś Kościół św. znowu Ewangelię o przesłańcu Chrystusowym, św. Janie Chrzcicielu. Jakby nas Kościół chciał przynaglić do zbliżenia się do Boga, dla tego powtarza słowa tego apostoła pokuty: „Gotujcie drogę Panu, czyńcie proste ścieżki Jego. Wszelka dolina będzie napełniona, a wszelka góra i pagórek poniżony będzie i krzywe miejsca będą proste, a ostre drogami gładkimi”. Jednym słowem, usuwajmy skrzętnie wszelkie przeszkody, które nam utrudniają zbliżenie się do Pana lub czynią je nawet niemożliwym.
Staniemy w tych dniach przy Żłóbku P. Jezusa nie obco, a uczuli wobec tej wielkiej tajemnicy Żłóbka. Stanie się to, gdy zbliżeniu się Pana do nas odpowie zbliżenie się nasze do Pana. Szukajmy tego dobrego Pana w tabernakulum i tam się Jemu ofiarujmy; szukajmy Go w bliźnich naszych i do nich odnośmy się z taką miłością, jaką chcielibyśmy objawić Panu; szukajmy Pana wreszcie w naszych sercach, słuchajmy Jego łaskawych natchnień i Jego wewnętrznych pociech, i w naszym życiu powtórzy się cud, jaki objawił się przy Żłóbku P. Jezusa. Choćby to życie wydało się oczom świata z zewnątrz szarym i biednym, ono będzie jednak pełne nadświatnego szczęścia, bo niebiosa staną nad nami otworem. Gdy mianowicie nasze życie będzie poświęcone uwielbieniu Bożej woli, wówczas Aniołowie Boży zwiastują i podadzą nam Jego pokój, tę niebiańską cząstkę ludzi dobrej woli na ziemi. Amen.