Nr 36 – grudzień A.D. 2010

SŁOWO DUSZPASTERZA

Drodzy Wierni!
W tym świętym czasie Adwentu, kiedy razem z Najświętszą Panną Maryją oczekujemy Narodzenia Zbawiciela świata, chciał bym przypomnieć wam jedno bardzo łatwe do praktykowania, lecz niezmiernie skuteczne nabożeństwo. To odmawianie Trzech Zdrowaś Maryjo. Tak, nic więcej, tylko trzy razy odmówić tą krótką i wszystkim znaną modlitwę do Matki Bożej!
Przez odmawianiu codziennie, rano i wieczorem Trzech Zdrowaś Maryjo ku czci wielkich przywilejów Matki Bożej, to jest Jej POTĘGI, MĄDROŚCI i MIŁOSIERDZIA, uzyskuje się laskę wytrwania w dobrym aż do końca, to jest łaskę szczęśliwej śmierci i też łaskę zachowania czystości w tym życiu. Taka jest obietnica wielu Świętych!
Nabożeństwo to sięga początków Kościoła. Wielu wiernych żyjących współcześnie z Apostołami już znało to nabożeństwo. Świątobliwa Maria z Agredy, zaszczycona wielu widzeniami, opowiada, iż kiedy po zaśnięciu Najświętszej Panny św. Piotr i św. Jan weszli do izdebki, w które spoczywało Jej dziewicze ciało, ujrzeli wielką światłość, jaka ją otaczała, i usłyszeli muzykę niebiańską Aniołów. Aniołowie śpiewali: „Zdrowaś Maryjo, łaski pełna, Pan z Tobą”, a inni odpowiadali po każdym Zdrowaś: „Dziewico, przed poczęciem Boga, Dziewico, w czasie Bożego Poczęcia, Dziewico, po Poczęciu Boga”. „Odtąd – pisze dalej Maria z Agredy – wielu wiernych w taki sposób wychwalało Przeczystą Dziewicę i od tych czasów nabożeństwo to przeszło drogą tradycji do nas, którzy je znamy, a Kościół je potwierdził”.
Można by nawet powiedzieć, że pobożny ten zwyczaj odmawiania Trzech Zdrowaś Maryjo i pod względem swego uzasadnienia i pod względem swego przedmiotu pochodzi od samej Trójcy Przenajświętszej. Od wieków trzy Boskie Osoby z całym upodobaniem przeznaczyły Maryję do wiecznej chwały, jako arcydzieło godne Ich szczególnej miłości, upiększyły Ją w czasie najbogatszymi darami natury i łaski, i uwieńczyły Ją w niebie największymi przywilejami, jakie mogły tylko dostać się w udziale istocie stworzonej.
Pewien świątobliwy autor przedkłada nam pobożne myśli, wyjęte ze swego rozmyślania: „Zdawało mi się, że Trzy Osoby Boskie, stworzywszy to arcydzieło, jakim jest Niepokalana Dziewica, po kolei Ją pozdrawiały tymi słowy: Ave, bądź pozdrowiona – mówi Bóg Ojciec rozradowany pięknością swego dzieła. Ave, bądź pozdrowiona – mówi Syn Boży, Słowo Przedwieczne, Mądrość Ojcowska, zwierciadło doskonałe Jego doskonałej piękności, blask wieczny Jego wiecznego światła, Ave, bądź pozdrowiona – mówi Bóg Duch Święty: Bądź pozdrowiona Oblubienico niezrównana, jedyna, wybrana spośród córek ludzkich, uświęcona w zamiarach wiecznego miłosierdzia, zachowana od grzechu dzięki Bożym zamiarom Ojca i Syna i dzięki memu upodobaniu”.
Z wysokości niebios to troiste i jedyne pozdrowienie zstępuje na ziemię, przyniesione przez Archanioła Gabriela najpokorniejszemu i najdoskonalszemu ze stworzeń. Gabriel przedstawia się Maryi jako poseł Boży. Przemawia więc w Imię Boże, to jest w Imię Trzech Osób Boskich: Ojca, Syna i Ducha Świętego, a jego pozdrowienie jest tym samym potrójnym pozdrowieniem. Nadto pozdrowienie Anielskie oddaje potrójną pochwałę czci Maryi: jako Poseł niebieski wyraża się w słowach następujących: „Bądź pozdrowiona łaski pełna – Pan z Tobą – błogosławionaś Ty między niewiastami”. W każdej z tych trzech pochwał możemy odkryć ów osobny bezpośredni związek, jaki zachodzi między Bogiem Ojcem, który obsypał swą Córkę najmilszą wszelkimi łaskami od chwili Jej Niepokalanego Poczęcia; – między Synem Bożym, którego miała stać się Matką; – między Bogiem Duchem Świętym, który ubogacił swą gorejącą Boską Miłością Oblubienicę najobfitszymi błogosławieństwami.
„W średniowieczu – pisze O. Piel de Churcheville, marysta, – wielu Świętych znało praktykę Trzech Zdrowaś Maryjo”. Św. Bruno zaprowadził u Kartuzów zwyczaj odmawiania ich codziennie przed Jutrznią. W innych klasztorach odmawiano je przed i po oficjum odprawianym w nocy, i to boso, leżąc krzyżem lub przynajmniej w postaci schylonej. Najśw. Panna w swej dobroci objawiła je św. Mechtyldzie. Św. Mechtylda, zakonnica św. Benedykta, przyjaciółka i rówieśnica wielkiej św. Gertrudy, żyła w drugiej połowie XIII w. w klasztorze w Helfta w Saksonii. Objawienia jej noszą tytuł: „Księga łaski szczególnej”, a te, które odnoszą się do Trzech Zdrowaś Maryjo, brzmią w tłumaczeniu następująco: „O odmawianiu Trzech Zdrowaś Maryjo, za pomocą których każdy może spodziewać się obecności chwalebnej Dziewicy Maryi w godzinę śmierci”.
Oto co Matka Boża powiedziała św. Mechtyldzie, która pod koniec swojego życia bardzo obawiała się śmierci i prosiła o opiekę i pomoc w ostatniej godzinie:
„Uczynię to z pewnością, moja córko, ale domagam się od ciebie, abyś codziennie z miłości do Mnie odmawiała Trzy Zdrowaś Maryjo. Ponieważ Bóg Ojciec w hojności swej najwyższej Potęgi wyniósł moją duszę na tron niezrównanej chwały, tak że po Bogu jestem najpotężniejszą w niebie i na ziemi, przeto w pierwszym pozdrowieniu błagać będziesz, ażebym była obecną przy tobie w godzinę śmierci, by cię wzmocnić i oddalić od ciebie wszelką moc nieprzyjacielską.
Ponieważ Syn Boży w swej niezmierzonej, niezbadanej Mądrości ozdobił i napełnił mnie takimi darami wiedzy i rozumu, że mam znajomość tajemnicy Trójcy Przenajświętszej w wyższym stopniu niż wszyscy Święci razem, wylewając nadto na mnie taki blask, że oświecam całe niebo jak jaśniejące promieniami słońce, przeto w drugim pozdrowieniu błagać mnie będziesz, ażebym była obecna przy tobie w godzinę śmierci, by napełnić twoją duszę światłem wiary i prawdziwej mądrości, by twoja wiara nie była zaćmiona ciemnościami niewiedzy i błędu.
Ponieważ zaś Duch Święty wlał w moje Serce słodką pełnię Swej Miłości i uczynił mnie tak dobrą i miłosierną, że po Bogu jestem najsłodszą, najłagodniejszą i najmiłosierniejszą, przeto w trzecim Zdrowaś Maryja błagać będziesz, żebym ci pomogła w godzinę śmierci, napełniając twą duszę taką słodyczą miłości Bożej, która by złagodziła ci całą karę i gorycz śmierci”.
Św. Gertruda, która również znała praktykę Trzech Zdrowaś Maryjo, miała także kilka objawień, odnoszących się do trzech wielkich przywilejów Maryi Niepokalanej: Potęgi, Mądrości i Miłosierdzia, które czcimy przez Trzy Zdrowaś Maryjo. Nabożeństwo to rozszerzyło się wkrótce po klasztorach, a stamtąd przeszło do wiernych.
Uwielbienie Trójcy Przenajświętszej winno być końcem i celem wszystkich naszych praktyk pobożnych, które tym będą doskonalsze, im bardziej przyczynią się do uwielbienia Boskiego Majestatu, po trzykroć Świętego. Spośród znacznej liczby nabożeństw Trzy Zdrowaś Maryjo wyróżniają się tym, że wprost odnoszą się do Trójcy Przenajświętszej. Ich celem jest nie tylko podziękowanie Bogu za przywileje udzielone Królowej Nieba, ale jeżeli ta praktyka ma być odprawiana z całą dokładnością, to należy przy każdym Zdrowaś myśleć o jednej z Trzech Osób Boskich. W ten sposób Ojciec Niebieski, którego Maryja jest najmilszą Córką, Syn Boży, którego jest Matką, Duch Święty, którego jest Oblubienicą, mile przyjmą naszą gorliwość w uczczeniu Tej, która tak ściśle jest z Nim zjednoczona.
Błogosławiony Dydak z Kadyksu, kapucyn, apostoł Hiszpanii (1733–1801), zwany apostołem Trójcy Świętej, pisze o tym nabożeństwie: jednym z najmilszych Jej nabożeństw jest pomagać Jej w dziękczynieniu Trójcy Przenajświętszej za niepojęte dary, jakie otrzymała w Niebie w dniu Wniebowzięcia. W tym dniu Ojciec Przedwieczny wywyższył Ją, dając Jej najwyższą władzę nad wszystkimi duchami niebieskimi; Syn Boży obdarzył Ją szczególną Mądrością, przewyższającą wszystkie rozumy anielskie; Duch Święty wzbogacił Ją takim nadmiarem miłości i miłosierdzia, że nie można tego ani wyrazić, ani pojąć.
Drugim celem tego nabożeństwa jest uzyskać dla nas samych łaskę zachowania od grzechu śmiertelnego i wytrwania w dobrym aż do końca, czyli szczęśliwej śmierci. Są to dwie najważniejsze łaski, o jakie możemy i powinniśmy prosić, gdyż od nich zależy wielka sprawa naszego zbawienia. Wszak nie ma większej i ważniejszej łaski niż zachowanie nas od grzechu śmiertelnego, który jest przyczyną wszelkiego zła. Grzech śmiertelny sprawia, że tracimy życie łaski, pozbawia nas przyjaźni Bożej, wszystkich praw do wiecznego dziedzictwa, wreszcie oddaje nas z duszą i ciałem do piekła, od którego nas może uchronić tylko pokuta i uzyskanie darowania winy. Wobec tego trzeba najusilniej błagać o to, by się ustrzec grzechu śmiertelnego. I to jest w szczególności pierwszy cel bezpośredni, jaki sobie zakładamy, odmawiając Trzy Zdrowaś Maryjo rano i wieczorem.
A cóż dopiero powiedzieć o łasce ostatecznej wytrwania, czyli dobrej śmierci? Wszak to łaska nad łaski, łaska prawdziwie ostateczna, bo zapewnia na wieki szczęście niebieskie. Z drugiej strony jest ona uwolnieniem od wszelkich nieszczęść doczesnego życia i od wiecznej śmierci i daje prawo do posiadania największego ze wszystkich dóbr, jakim jest sam Bóg. Niewątpliwie wszelka modlitwa zaniesiona w tym celu do Pana Boga i do Najśw. Panny jest dobra i skuteczna, jeżeli się ją godnie odmawia aż do końca życia. Ale czyż może być lepsza prośba w tej mierze nad Zdrowaś Maryjo, w której błagamy Bogurodzicę, by się wstawiała za nami „teraz i w godzinę śmierci naszej”? A przy tym nasza dobra Matka Niebieska obiecała osobnym przyrzeczeniem wypraszać tę wielką łaskę tym, co będą co dzień w swym życiu wierni w odmawianiu tej modlitwy.
Prosta a wzniosła praktyka odmawiania Trzech Zdrowaś Maryjo była spełniana z pobożnością przez największych Świętych. Pewnego razu w uroczystość Zwiastowania św. Gertruda ze swymi siostrami śpiewała Zdrowaś Maryjo i równocześnie miała widzenie Trzech Osób Boskich, jak z każdej z Nich zmierzały trzy promienie do Serca Maryi i usłyszała te słowa: „Po Potędze Ojca, Mądrości Syna i Czułości pełnej miłosierdzia Ducha Świętego pierwszą jest Potęga, Mądrość i Miłosierdzie Maryi”. Św. Gertruda wskutek tego objawienia poznała, że to powtarza się ilekroć dusza odmawia pobożnie Zdrowaś Maryjo.
Święty Antoni Padewski (1195–1231) odmawiał codziennie Trzy Zdrowaś Maryjo dla uczczenia dziewictwa Maryi, a jednocześnie w celu zachowania czystości. W swoich kazaniach gorąco doradzał wiernym tę świętą praktykę, jako środek zachowania czystości wśród niebezpieczeństw tego świata. Do każdego Zdrowaś Maryjo dodawał jedno z trzech następujących wezwań: „O Maryjo, Dziewico, przed Twym Bożym Poczęciem, zachowaj czystym mój umysł, moje serce i ciało moje. – O Maryjo, Dziewico w czasie Bożego Poczęcia, zachowaj itd. – O Maryjo, Dziewico po Twoim Bożym Poczęciu zachowaj itd.”. Dzięki tym modlitwom codziennie powtarzanym oraz wytrwałemu umartwieniu i pracy nad sobą zachował św. Antoni Padewski aż do końca w całym swym blasku dziewiczą czystość, i to jest powodem, dla którego przedstawiają go z lilią w ręku, podobnie jak czystego Oblubieńca Maryi św. Józefa.
Jednym ze Świętych, który najwięcej przyczynił się do rozszerzenia zbawiennego zwyczaju odmawiania Trzech Zdrowaś Maryjo jest św. Leonard de Porto Mauricio, słynny misjonarz franciszkański (1676–1751). Przywiązywał on do tej praktyki największą wagę, zalecał ją wszystkim i nalegał, aby ją wiernie spełniano rano i wieczór, miał bowiem to przekonanie, że od wierności w jej pobożnym zachowaniu zależało dla wielu utrzymanie się na drodze cnoty. Chciał, żeby modląc się w ten sposób błagano Najświętszą Pannę rano o nie popełnienie grzechu w ciągu dnia, a wieczorem o nie grzeszenie w nocy, zwłaszcza przeciw czystości.
Św. Alfons Liguori też zrozumiał doniosłość tej praktyki i zaczął ją gorliwie rozszerzać. W swej „Teologii moralnej” tak się wyraża o tej praktyce: „Spośród uczynków potrzebnych i pożytecznych przytaczamy w szczególności trzykrotne odmawianie Pozdrowienia Anielskiego rano i wieczór, z dodaniem: “Maryjo, Matko moja, zachowaj mnie dnia dzisiejszego od grzechu śmiertelnego”. Co do mnie mam zwyczaj nakładać tę praktykę jako pokutę, albo przynajmniej doradzam ją tym, co nie mają jej w zwyczaju”. Ten wielki Doktor Kościoła nie waha się twierdzić, że ze wszystkich sposobów odmawiania Pozdrowienia Anielskiego, ten powinien uchodzić za pierwszy, ponieważ jest podstawowy, łatwy, nadający się dla każdego, a równocześnie nadzwyczaj skuteczny, zwłaszcza do otrzymania wytrwania w cnocie i uzyskania łaski dobrej śmierci.
Poza tymi wielkimi Świętami jest jeszcze duży zastęp innych, którzy w różnych czasach znali, wykonywali i zalecali praktykę Trzech Zdrowaś Maryjo. Wśród nich znajdujemy św. Brunona i św. Bonawenturę, który zostawszy Generałem całego Zakonu św. Franciszka, wszystkim członkom swego Zakonu polecił odmawiać Trzy Zdrowaś Maryjo i zachęcać wiernych do ich odmawiania, św. Gerarda Majellę, wreszcie św. Jana Vianney, proboszcza z Ars. Wiernym tej praktyce był nadto św. Gabriel od Matki Bożej Bolesnej ze Zgromadzenia Pasjonistów we Włoszech. Ten święty odmawiał Trzy Zdrowaś Maryjo ciągle w rozmaitych intencjach. Ilekroć pragnął jakąś łaskę otrzymać z rąk Królowej Nieba, odmawiał w tym celu Trzy Pozdrowienia Anielskie i zawsze był wysłuchany.
Praktyka odmawiania Trzech Zdrowaś Maryjo jest też podstawą nowenny, zwanej „skuteczną”. Zapoczątkowała tę dziewięciodniową nowennę pewna pobożna osoba z Nantes, która ją rozpoczęła w celu uzyskania łaski, o jaką długi czas na próżno błagała. Otrzymała ją przed ukończeniem nowenny. Odtąd wiele pobożnych dusz ją odmawia z wielką skutecznością.
Jedną z najsłynniejszych łask było uzdrowienie małej niewidomej. Karolina Lemerdere miała zaledwie 9 lat, ale już od 5 roku życia przechodziła ciężką chorobę oczu. Po wielu bezskutecznych zabiegach lekarskich matka postanowiła oddać ją do kliniki. Mimo to wzrok Karoliny tak się pogorszył, że wkrótce zupełnie ociemniała. W listopadzie lekarz oświadczył matce, że nie ma nadziei uleczenia. Wobec tego rozpoczęto w trzech domach zakonnych nowennę Trzech Zdrowaś Maryjo, by biednemu dziecku uprosić uzdrowienie. 11 listopada, w ostatni dzień nowenny, kiedy zakonnica pielęgnująca małą chorą weszła na salę usłyszała słowa: „Siostro, ja cię widzę!” Wezwano lekarza, by stwierdził ten cudowny rezultat.
Do Zdrowaś Maryjo odmawianego w nowennie, można dodawać wezwanie: „Przez Twoją Potęgę, Twoją Mądrość, Twoje Miłosierdzie, o Maryjo Niepokalana – opiekuj się nami, oświecaj nas, wspomagaj nas”, albo: „racz nam dać łaskę, o którą błagamy”.
Posłuchajmy więc słów słynnego pisarza duchowego, O. Herbaux: „Byłoby do życzenia, żeby odmawianie Trzech Zdrowaś Maryjo wiernie rano i wieczór, będące praktyką tak miłą i tak skuteczną, stało się zwyczajem powszechnym, zwyczajem wszelkiego wieku i stanu i wszelkiego rodzaju pobożności. Więc należy przyswoić sobie tę miłą praktykę i stać się apostołem i szerzycielem tego świętego i zbawiennego, a tak miłego Matce Bożej nabożeństwa”. Niechże słudzy Maryi nie zaniedbują czcić Ją przez odmawianie Trzech Zdrowaś Maryjo, żeby uzyskać z rąk Najśw. Dziewicy mnóstwo łask za życia i zasłużyć na obecność Matki Bożej w godzinę śmierci.

(Na podstawie: Siostry Wizytki, Nabożeństwo Trzech Zdrowaś Maryja, Kraków 1939.)

Wasz duszpasterz, ks. Edmund Naujokaitis

ŚWIĘTA MIESIĄCA

Bł. Marta Anna Wiecka SM

Krótkie było życie siostry Marty Wieckiej, bo trwało zaledwie trzydzieści lat, ale czas ten wystarczył, by jej dusza wzniosła się na wyżyny świętości. Była prawdziwą Siostrą Miłosierdzia – całkowicie oddana Bogu, służyła ludziom chorym i cierpiącym w wincentyńskim duchu pokory, prostoty i miłości.
Marta Anna Maria Szrawa de Wiecka urodziła się 12 stycznia 1874 w Nowym Wiecu (powiat kościerzyński) na Kaszubach, wówczas na terenie Prus, jako trzecie z kolei z 13 dzieci zamożnego ziemianina Marcelego Wieckiego herbu Leliwa i Pauliny Kamrowskiej. Ochrzczona 18 stycznia w kościele parafialnym w Szczodrowie, miejscowości oddalonej 12 km od domu rodzinnego Marty.
W jej rodzinie panowała atmosfera głęboko religijna i patriotyczna, jakby na przekór wysiłkom niemieckiego zaborcy, który dążył do zgermanizowania ludności żyjącej na terenie zaboru pruskiego. Dom rodzinny Wieckich, jak wiele innych, stał się ostoją wiary i świadomości narodowej w obliczu narastającego nacjonalizmu pruskiego określanego mianem kulturkampfu.
W wieku dwóch lat Marta ciężko zachorowała. Lekarze nie dawali szans na przeżycie. Matka ofiarowała ją Matce Bożej z Piaseczna na Pomorzu. Od tej chwili mała Marta całkowicie wyzdrowiała.
Mała Marta chętnie pomagała matce w domowych zajęciach. Sąsiedzi podziwiali dziewczynkę za jej pobożność, prawy charakter, dobroć serca, a przede wszystkim za wielką pogodę ducha, która udzielała się otoczeniu. Rodzina i sąsiedzi znali Martę również jako gorliwą czcicielkę św. Jana Nepomucena. To z jej inicjatywy, tuż przy drodze biegnącej obok rodzinnego domu, stanęła jego figura, przy której często widziano Martę zatopioną w modlitwie. Przez całe życie pielęgnowała nabożeństwo do św. Jana Nepomucena, które rozbudził w jej dziecięcej duszy ksiądz katecheta.
W szkole ludowej Marta musiała uczyć się po niemiecku. Do końca życia miała kłopoty z polską ortografią i gramatyką. Polskiego uczyła się jedynie w domu i w Kościele. Jej podręcznikami było Pismo Święte, katechizm i żywoty świętych, które rodzina czytała i komentowała na wspólnych modlitwach.
Do Sakramentu Pokuty i Pierwszej Komunii św. przystąpiła w tym samym kościele 3 października 1886. Katechetą Marty był ksiądz Marian Dąbrowski, wówczas pełniący jednocześnie funkcję kapelana w domu prowincjalnym Sióstr Miłosierdzia (szarytek) w Chełmnie. Dzięki niemu Marta zainteresowała się Zgromadzeniem i odkryła swoje powołanie. Za namową księdza Mariana, Marta zwróciła się pisemnie do Siostry Wizytatorki Prowincji Chełmińskiej z prośbą o przyjęcie do Zgromadzenia. Jej prośba została rozpatrzona negatywnie ze względu na wiek kandydatki (16 lat). Dwa lata później Marta zwróciła się ponownie o przyjęcie do wspólnoty Sióstr Miłosierdzia razem ze swoją przyjaciółka Moniką Gdaniec. Z powodu ograniczeń, jakie nałożyli Prusacy, nie mogły wstąpić do Zgromadzenia w Chełmnie. Napisały więc podanie do Wizytatorki Prowincji Krakowskiej. Kraków był daleko, na dodatek w drugim zaborze. Otrzymały pozytywną odpowiedź. Z kolei gdy jej bratu Janowi odmówiono miejsca w seminarium duchownym w Pelplinie z powodu przekroczenia ilości miejsc, 16 letnia Marta potrafiła przeprowadzić taką rozmowę z rektorem seminarium, że ten zmienił po niej zdanie.
W wieku 18 lat, 26 kwietnia 1892 Marta wstąpiła do postulatu Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia w Krakowie. 21 kwietnia 1893 wdziała strój zakonny, a 15 sierpnia 1897 złożyła śluby w Zgromadzeniu Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. W czasie formacji w Zgromadzeniu zafascynowała się sylwetką duchową s. Joanny Dalmagne z XVII w., która bardzo wcześnie umarła. Od tego czasu Marta pragnęła umrzeć młodo, żeby jak najszybciej zjednoczyć się z Chrystusem.
Do pierwszej pracy skierowano ją 26 kwietnia 1893 do Szpitala Powszechnego „Pijary” we Lwowie (w którym na ok. 1000 łóżek pracowało niespełna 50 sióstr), gdzie przebywała do listopada następnego roku. Przyuczała się tutaj do zawodu pielęgniarki i innych posług. We Lwowie zetknęła się po raz pierwszy z mieszaniną kultur i religii. Jednocześnie uczyła się dbać nie tylko o ciało, ale i o duszę pacjentów. Chorzy, którzy mieli z nią kontakt, nigdy nie umierali bez sakramentów. Każdego obdarowywała Cudownym Medalikiem. Powierzano jej też przypadki osób niewierzących.
15 listopada 1894 przybyłą do nowobudowanego Szpitala Powszechnego w Podhajcach (obecnie Ukraina), miejscowości, w której 2/3 mieszkańców to byli Żydzi. Tu za przyczyną s. Marty zdarzały się w szpitalu nawrócenia i konwersje na katolicyzm wśród Żydów, co stwarzało dodatkowe trudności, bowiem środowisko żydowskie bardzo źle traktowało konwertytów.
W Podhajcach s. Marta składa śluby 15 sierpnia 1897. Tutaj też miało miejsce wyjątkowe zdarzenie. S. Marta pod nieobecność lekarza złożyła złamaną nogę miejscowemu rabinowi, który protestował, że robi to obca kobieta i w dodatku innej wiary. Odpowiedziała, że nie jest kobietą, tylko osobą Bogu poświęconą. Rabin kazał lekarzowi sprawdzić po powrocie, czy noga dobrze został złożona. Lekarz odparł: Jeśli robiła to s. Marta, to nie trzeba nawet sprawdzać. Później rabin obserwował jej pobożność i troskę o chorych, potem nawet pisał listy do tej „świętej siostry Marii w Śniatynie”.
Jednocześnie, przebywając daleko od domu, nie przestała zdecydowanie czuć się odpowiedzialną wobec swojej rodziny na Kaszubach. Swoją siostrę Barbarę gromiła za to, że chociaż zgłosiła się do Szarytek w Krakowie i została przyjęta, to nie przyjechała. Pouczała rodziców, dawała rady matrymonialne innej swojej siostrze Franciszce chcącej wyjść za wdowca. Później stała się „kierownikiem duchowym” swego brata, młodego ks. Jana.
W 1899 została przeniesiona do Bochni. To bardzo trudny i bolesny okres życia gorliwej Szarytki. Przyczyna trudności były intrygi zainicjowane przez jednego z pacjentów, którym opiekowała się s. Marta. W tym samym pokoju szpitalnym znalazł się zegarmistrz, chory wenerycznie, i krewny miejscowego proboszcza, Jan Nosal, przygotowujący się do kapłaństwa. S. Marta objęła opieką tego ostatniego. Ale młoda, 25-letnia zakonnica wpadła w oko zegarmistrzowi. Ten z zazdrości rozpuścił oskarżenia, że s. Marta współżyje z Nosalem i nawet jest z nim w ciąży.
Intryga zadziała. „Pobożne” damy z miasta ironicznie przyniosły do sióstr kołyskę. Proboszcz ze względów osobistych nie chciał rozmawiać z Przełożoną Marty – s. Chabło – a nie jej wyspowiadać. Jedynie zdecydowana postawa Superiorki spowodowała, że Siostra Wizytatorka nie usunęła podejrzanej siostry ze wspólnoty. Dopiero na łożu śmierci zegarmistrz przyznał się do kłamstwa i intrygi. Marta cierpiała. Po latach wyznała swojemu bratu ks. Janowi Wieckiemu, że miała w tym czasie wizję krzyża: wyrastały z niego promienie i słyszała głos Chrystusa. Otrzymała zapowiedź cierpień i rychłej śmierci.
W 1902 r. rozpoczęła pracę w kolejnym szpitalu, w Śniatynie, miejscowości na Bukowinie (obecnie Ukraina) niedaleko Kołomyi i Czerniowców. To było miasto wielokulturowe z przewagą Żydów i Ukraińców unitów. W okolicy panowała epidemia tyfusu. Całe dnie, a często i noce spędzała w salach szpitalnych, w zaduchu chorób i środków dezynfekcyjnych, wśród niecierpliwych, czasem złośliwych ludzi. Mimo to, jak wspominają jej współpracownicy, była wesoła i ofiarna. Miejscowy proboszcz podsyłał s. Marcie do szpitala ludzi z powikłanymi sumieniami, moralnie zaniedbanych, niepraktykujących, ubogich. Miała zwyczaj modlić się przy chorych, którzy umierali. Umierających prosiła zaś, aby wyprosili jej łaskę szybkiego spotkania z Bogiem. W szpitalu już wtedy miały miejsce cuda. Jedna z salowych była świadkiem, jak kobieta umierająca na sali operacyjnej powróciła do zdrowia na skutek modlitwy s. Marty. Często nazywano ją „dobrodziejką” i „mateczką”. Życie S. Marty było przeplecione modlitwą i radością służenia innym, którego ukoronowaniem był dar z jej własnego życia.
W Wigilię 1903 r. oświadczyła siostrom, że „następną Wigilię będzie już spędzać z Panem Jezusem”. Przepowiedziała nawet że umrze w maju, że jej trumnę wyniosą bocznymi schodami, oraz że zostanie pochowana obok kapliczki św. Jana Nepomucena. Pracując w Śniatynie przy zarażonych tyfusem wielokrotnie nie oszczędzała się stawiając wyżej dobro pacjentów i współpracowników nad swoim bezpieczeństwem. Pewnego razu odkryła, że do pracy przy dezynfekcji sal zainfekowanych przez pacjentów z gorączką durową wyznaczono młodego człowieka, ojca kilkuletniego chłopca. Aby oszczędzić jego życie i zdrowie siostra Marta dobrowolnie przejęła obowiązki młodego taty. Niedługo potem 23 maja 1904 zachorowała na tyfus w bardzo ostrej postaci. Odkrywszy, że jest zarażona, chodziła po szpitalu jeszcze kilka dni z gorączką i pracowała. Będąc pewna rychłej śmierci przygotowała sobie odzież do trumny, pozałatwiała wszystkie sprawy, spaliła listy, poszła pomodlić się przed Matkę Bożą Śniatyńską, potem położyła się do łóżka. Przed szpitalem zgromadził się tłum, oczekujący wieści na temat „dobrodziejki” i „matuszki”. W synagodze Żydzi modlili się o jej zdrowie.
Mimo cierpień zachowała przytomność i pogodę, a nawet żartowała. Przyjęła wiatyk od brata – ks. Jana Wieckiego – po czym popadła w stan, w który otoczenie odebrało jako ekstazę. 30 maja 1904 S. Marta Wiecka umarła na szpitalnym łóżku. Została pochowana na miejscowym cmentarzu w Śniatynie. Złożono ją w żelaznej trumnie, która podczas Mszy żałobnej nie została wniesiona do kościoła, aby nie roznosić tyfusu. Na pogrzebie nie zabrakło katolików obu obrządków, prawosławnych i żydów.
Od samego początku grób Siostry Wieckiej stał się miejscem nieustannych pielgrzymek oraz miejscem wspólnych modlitw katolików i prawosławnych. Nie przeszkodził temu kultowi nawet okres istnienia Związku Sowieckiego na terytorium którego znalazł się Śniatyn. Siostry Miłosierdzia zostały zmuszone do opuszczenia szpitala i miejscowości w roku 1920. Szarytki mogły powrócić tutaj dopiero w 1993 roku.
Władza sowiecka zamknęła miejscowy kościół w Śniatynie przemieniając go w kuźnię. Najbliższy otwarty znajdował się w Czerniowcach, 30 kilometrów stąd. Wierzący gromadzili się wokół grobu siostry Marty na modlitwę. Ten grób przez lata represji zastępował im kościół, do którego nie mieli dostępu. Grób S. Wieckiej został przypadkowo odkryty przez grupę polskich pielgrzymów wiosną 1990. Odwiedzając miejscowy cmentarz ze zdziwieniem odkryli nagrobek, na którym stały ciągle świeże kwiaty, na którego płycie widoczny był napis „Siostra Marta Anna Wiecka” i przy którym pielgrzymowało wiele osób.
Do momentu otwarcia procesu beatyfikacyjnego s. Wieckiej Archiwum Sióstr Miłosierdzia w Krakowie posiadało zarejestrowanych ok. 250 zgłoszeń otrzymania łask za jej pośrednictwem. Ze względu na prześladowania komunistyczne większość cudów nie była rejestrowana. Za pisanie i przekazywanie notatek o s. Marcie w radzieckiej Ukrainie groziło więzienie a nawet zsyłka.
Cuda i łaski za wstawiennictwem s. Marty są różne: uzdrowienia z chorób i wypadków, pomoc w trudnych narodzinach dzieci, uratowanie przed NKWD, poprawa stosunków z otoczeniem, pomyślny wynik sprawy sądowej, pomoc materialna, pomoc w nauce, otrzymanie pracy, pomoc duszpasterska, pomoc w życiu duchowym. Nie brakuje wśród nich łaski nawrócenia i dobrej śmierci.
26 czerwca 1997 roku, arcybiskup Marian Jaworski, ordynariusz łaciński Lwowa, rozpoczął diecezjalny etap postępowania beatyfikacyjnego Siostry Marty Wieckiej, zakończony 30 czerwca 1998. 24 maja 2008, w Parku Kultury im. Bohdana Chmielnickiego we Lwowie, w trakcie uroczystej liturgii, przewodniczący jej, kardynał Tarcisio Bertone, Sekretarz Stanu Stolicy Apostolskiej dokonał beatyfikacji Siostry Marty Anny Wieckiej.

(Na podstawie: http://famvin.org/wiki–pl/Wiecka_Marta_Anna)

REKOLEKCJE ADWENTOWE W POLSCE PÓŁNOCNEJ
Rekolekcje głosi
ks. Łukasz Szydłowski


SZCZECIN, Kaplica p.w. Św. Wojciecha
3 – 5 XII 2010 r.


Piątek 3 XII 2010

17.00 Różaniec
17.30 Nauka
18.00 Msza św. ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa
19.00 Nauka
19.30 Godzina Święta ku czci Najświętszego Serca Pana Jezusa

Sobota 4 XII 2010
16.30 I część Różańca św.
17.00 Nauka
17.30 II część Różańca św.
18.00 Msza św. ku czci Niepokalanego Serca NMP
18.45 Nauka
19.15 Adoracja Najświętszego Sakramentu (III część Różańca św.)

Niedziela 5 XII 2010
09.00 Różaniec
09.30 Nauka
10.00 Msza św.
11.15 Nauka

TORUŃ, Kaplica pw. Św. Jana Marii Vianneya
17 – 19 XII 2010 r.

Piątek 17 XII 2010
17.00 Różaniec
17.30 Nauka
18.00 Msza św. Rorate
18.45 Wykład
19.15 Adoracja Najświętszego Sakramentu

Sobota 18 XII 2010
16.30 Różaniec – możliwość przystąpienia do spowiedzi
17.00 Nauka
17.30 Msza św.
18.15 Nauka
19.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu

Niedziela 19 XII 2010

09.30 Różaniec – możliwość przystąpienia do spowiedzi
10.00 Uroczysta Msza św.
11.15 Nauka

KAPŁANI PRZEORATU
  • ks. przeor Edmund Naujokaitis, p. el. ks.edmund@piusx.org.pl, tel. 889-501363.
  • ks. Edward Wesołek, p. el. kswesolek@neostrada.pl, tel. 608-232673.
  • ks. Raivo Kokis, p. el. ks.raivo@piusx.org.pl, tel. 58-6297509.
MĘSKIE KOŁO RYCERSTWA NIEPOKALANEJ (M.I. 2)

zaprasza wszystkich młodzieńców i mężczyzn na kolejne spotkanie w niedzielę, 12 grudnia 2010 r. bezpośrednio po Mszy św. Celem spotkania będzie wspólne studium książki Romano Amerio pt. „Iota unum”. Spotkanie odbędzie się w podziemiach naszego kościoła.

REKOLEKCJE MONTFORTAŃSKIE W PRZEORACIE WARSZAWSKIM

29 XII 2010 – 2 I 2011

Rekolekcje maryjne dla mężczyzn i kobiet
wg Traktatu o doskonałym nabożeństwie do N.M. Panny
św. Ludwika Marii Grignion de Montfort

WAŻNE UWAGI:
1. Rekolekcje rozpoczynają się 29 grudnia o godz. 16.30. Przyjazd i zakwaterowanie od godziny 15.00.
2. Zakończenie rekolekcji: 2 stycznia po Uroczystej Mszy Świętej.
3. Uczestnicy zobowiązują się do udziału w całych rekolekcjach, tj. od samego początku do końca. Rekolekcje odbywają się w całkowitym milczeniu (z wyjątkiem dwóch przerw z okazji Nowego Roku). Celem rekolekcji jest przygotowanie się (lub odnowienie) do Aktu całkowitego ofiarowania się Jezusowi Chrystusowi przez ręce N.M.Panny wg św. Ludwika Marii Grignion de Montfort (zob. modlitewnik Te Deum, s. 178–180). Uczestnicy biorą także udział w Adoracji 40 – godzinnej, która odbywa się tym samym czasie w kościele przeoratu.
4. Należy zgłosić się przynajmniej 7 dni przed rozpoczęciem rekolekcji. Zgłoszenie przyjmuje br. Krzysztof w przeoracie w Warszawie, telefonicznie lub emailem: brkrzysztof@piusx.org.pl
5. Należy przywieźć ze sobą śpiwór lub pościel.
6. Należy zabrać ze sobą w miarę możliwości Traktat o doskonałym nabożeństwie do N.M.Panny, modlitewnik, zeszyt i długopis. Brakujące pozycje można nabyć na miejscu przed rozpoczęciem rekolekcji.
7. Koszt rekolekcji: co łaska (dla informacji: utrzymanie jednej osoby – wyżywienie, koszty eksploatacyjne etc. – wynosi min. 35 zł dziennie).

KOŁO ŚPIEWU GREGORIAŃSKIEGO

zaprasza wszystkich wiernych na ćwiczenia śpiewu pieśni łacińskich chorału gregoriańskiego

Ćwiczenia prowadzi ks. Raivo Kokis.
Następne spotkanie:
14 grudnia, wtorek, i 21 grudnia, wtorek.

w salce wykładowej po wieczornej Mszy św. i Różańcu (około godz. 19.00).

ZAPRASZAMY NA REKOLEKCJE IGNACJAŃSKIE

Dla kobiet:
Bajerze
24 – 29 I 2011
Dom rekolekcyjny pw. Bł. Zefiryna, Kijewo Król., Bajerze 36
Warszawa 21 – 26 II 2011
Przeorat pw. Św. Piusa X, ul. Garncarska 32, Warszawa

Dla mężczyzn:
Bajerze
31 I – 5 II 2011
Warszawa 14 – 19 II 2011

WAŻNE UWAGI:
1. Rozpoczęcie Rekolekcji o godz. 16.00. Przyjazd i zakwaterowanie od 14.00 – 15.30. W przypadku wcześniejszego przyjazdu proszę zgłosić godzinę przyjazdu.
2. Zakończenie Rekolekcji o godz. 11.30. W przypadku późniejszego odjazdu proszę zgłosić godzinę (i ewentualnie dzień) wyjazdu.
3. Trzeba obowiązkowo uczestniczyć w Rekolekcjach od samego początku do końca rekolekcji.
4. Należy zgłosić się przynajmniej 7 dni przed rozpoczęciem rekolekcji. Zgłoszenie przyjmuje Br. Krzysztof (Przeorat Warszawa) telefonicznie lub emailem: brkrzysztof@piusx.org.pl
5. Proszę przywieźć ze sobą na nocleg śpiwór lub pościel.
6. Proszę zabrać ze sobą „Nowy Testament”, „Naśladowanie Chrystusa”, modlitewnik, zeszyt i długopis. Brakujące pozycje można nabyć na miejscu przed rozpoczęciem rekolekcji.
7. KOSZT REKOLEKCJI: co łaska. (Dla informacji: utrzymanie (wyżywienie, koszty eksploatacyjne etc.) jednej osoby wynosi min. 35 zł dziennie).

KAPLICE W POLSCE PÓŁNOCNEJ
  • Kaplica pw. Chrystusa Króla (ks. Edward Wesołek)

86-253 Kijewo Król., Bajerze 36 (pałac), tel. 56-6867271.
Niedziele: 12.00 – Msza św. W tygodniu: 8.00 – Msza św.

  • Kaplica pw. Św. Jana Marii Vianneya (ks. Edward Wesołek)

ul. Gen. Józefa Bema 3/5, Toruń (skrzyżowanie Szosy Chełmińskiej, ul. Bema i ul. Podgórnej).
Niedziele: 9.30 – Różaniec św., 10.00 – Uroczysta Msza św.
Środy: 17.30 – Różaniec św., 18.00 – Msza św.
Pierwsze piątki miesiąca: 17.30 – Różaniec św., 18.00 – Msza św., wystawienie Najśw. Sakramentu.

  • Kaplica pw. Św. Wojciecha (ks. Raivo Kokis)

ul. Monte Cassino 30, Szczecin. http://szczecin.piusx.org.pl
Niedziele: 9.30 – Różaniec św., 10.00 – Uroczysta Msza św.
Soboty: 8.30 – Msza św., Różaniec św.
Pierwsze piątki miesiąca: 18.00 – Msza św., wystawienie Najśw. Sakramentu.
Pierwsze soboty miesiąca: 18.00 – Msza św., Godzina św.

KALENDARZ LITURGICZNY NA GRUDZIEŃ A.D. 2010
w diecezjach Polski północnej (P.P.)
i szczególne nabożeństwa w kościele pw. Niepokalanego Serca N.M.P.

1. śr – Feria – 3 kl. fioletowy.
18.00 Msza św. roratna, Różaniec św.
2. cz – Św. Bibiany, Dziew. i Męcz. – 3 kl. czerwony. Wsp. ferii. P.P. Św. Piotra Chryzologa, Bpa, Wyzn. i Dra Kośc. – 3 kl. biały. Wsp. ferii. Pierwszy czwartek miesiąca ku czci Pana naszego Jezusa Chrystusa, Najwyższego Kapłana, modlitwa za kapłanów i o powołania kapłańskie.
3. pt – Św. Franciszka Ksawerego, Wyzn. – 3 kl. biały. Wsp. ferii. Pierwszy piątek miesiąca ku czci Najśw. Serca Jezusa, Msza wotywna – 3 kl. biały.
18.00 Msza św., Godzina św.
4. so – Św. Piotra Chryzologa, Bpa, Wyzn. i Dra Kośc. – 3 kl. biały. Wsp. ferii. Wsp. św. Barbary, Dziew. i Męcz. czerwony. P.P. Św. Barbary, Dziew. i Męcz. – 3 kl. czerwony. Wsp. ferii. Pierwsza sobota miesiąca ku czci Niepokalanego Serca N.M.P.
18.00 Msza św. roratna, czuwanie przy Najśw. Sakramencie do godz. 21.00.

5. n – 2. Niedziela Adwentu – 1 kl. fioletowy. Wsp. ferii.
6. pn – Św. Mikołaja, Bpa i Wyzn. – 3 kl. biały. Wsp. ferii.
7. wt – Św. Ambrożego, Bpa, Wyzn. i Dra Kośc. – 3 kl. biały. Wsp. ferii. Zaleca się post i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.
8. śr – Niepokalane Poczęcie Najśw. Maryi Panny – 1 kl. biały. Wsp. ferii. Nakazane święto w Kościele Powsz.
18.00 Uroczysta Msza św.
9. cz – Feria – 3 kl. fioletowy.
10. pt – Feria – 3 kl. fioletowy. Wsp. św. Melchiadesa, Pap. i Męcz. czerwony. (Przeniesienie Św. Domu Najśw. Maryi Panny (N.M.P. Loretańskiej).)
11. so – Św. Damazego I, Pap. i Wyzn. – 3 kl. biały. Wsp. ferii.
18.00 Msza św. roratna, Różaniec św.

12. n – 3. Niedziela Adwentu (Gaudete) – 1 kl. fioletowy lub różowy.
13. pn – Św. Łucji, Dziew. i Męcz. – 3 kl. czerwony. Wsp. ferii.
14. wt – Feria – 3 kl. fioletowy.
18.00 Msza św. roratna, Różaniec św.
15. śr – Środa Suchych Dni Zimowych – 2 kl. fioletowy. Zaleca się post i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych.
16. cz – Św. Euzebiusza (z Vercelli), Bpa i Męcz. – 3 kl. czerwony. Wsp. ferii.
17. pt – Piątek Suchych Dni Zimowych – 2 kl. fioletowy. Nakazuje się wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, zaleca się post. W dniach od 17 do 23 grudnia podczas nieszporów są śpiewane „O antyfony“.
18. so – Sobota Suchych Dni Zimowych – 2 kl. fioletowy. Zaleca się post i wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych. (Oczekiwanie Rozwiązania Najśw. Maryi Panny.)
18.00 Msza św. roratna, Różaniec św.

19. n – 4. Niedziela Adwentu – 1 kl. fioletowy.
20. pn – Feria – 2 kl. fioletowy.
21. wt – Św. Tomasza, Apostoła – 2 kl. czerwony. Wsp. ferii.
22. śr – Feria – 2 kl. fioletowy.
18.00 Msza św. roratna, Różaniec św.
23. cz – Feria – 2 kl. fioletowy. (Zaręczyny Najśw. Maryi Panny z św. Józefem.)
24. pt – Wigilia Bożego Narodzenia – 1 kl. fioletowy. Nakazuje się wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych, zaleca się post. Uroczysta kolacja wigilijna w kręgu rodziny, łamanie się opłatkiem, śpiewanie kolęd.
7.15 Msza św. wigilii Bożego Narodzenia. O godz. 18.00 nie ma Mszy św.!
23.15 Różaniec św. (możliwość przystąpienia do spowiedzi).
23.45 Modlitwa przy żłobku.


OKRES BOŻEGO NARODZENIA

25. so – Narodzenie P.N. Jezusa Chrystusa (Boże Narodzenie) – 1 kl. biały. W drugiej Mszy: Wsp. św. Anastazji, Męcz. Nakazane święto.
0.00 Uroczysta Msza św. w nocy (Pasterka).
8.20 cicha Msza św. (Anielska). 9.00 Godzinki i Różaniec św.
10.00 Uroczysta Msza św. Bożego Narodzenia (Suma).

26. n – Niedziela w Oktawie Bożego Narodzenia – 2 kl. biały. Wsp. Św. Szczepana, Pierwszego Męcz.
27. pn – Św. Jana, Apostoła i Ewangelisty – 2 kl. biały. Wsp. Oktawy Bożego Narodzenia. Błogosławieństwo wina św. Jana dla chorych.
Po wieczornej Mszy św. błogosławieństwo wina ku czci św. Jana (należy przynieść ze sobą).
28. wt – Świętych Młodzianków, Męczenników – 2 kl. czerwony. Wsp. Oktawy Bożego Narodzenia.
29. śr – Piąty dzień Oktawy Bożego Narodzenia – 2 kl. biały. Wsp. św. Tomasza (z Canterbury), Bpa i Męcz. czerwony.
30. cz – Szósty dzień Oktawy Bożego Narodzenia – 2 kl. biały.
31. pt – Siódmy dzień Oktawy Bożego Narodzenia – 2 kl. biały. Wsp. św. Sylwestra I, Pap. i Wyzn. biały. Śpiewanie „Te Deum“ – odpust zup.
19.00 Uroczysta Msza św. dziękczynna, Te Deum.
20.30 Czuwanie przy Najśw. Sakramencie.


STYCZEŃ 2011

1. so – Oktawa Bożego Narodzenia (Nowy Rok) – 1 kl. biały. Nakazane święto. Śpiewanie „Veni, Creator“ (s. 166) – odpust zup. Pierwsza sobota miesiąca ku czci Niepokalanego Serca N.M.P.
0.00 Akt poświęcenia Bractwa i przeoratu Najświętszemu Sercu P. Jezusa i Niepokalanemu Sercu N.M.P., błogosławieństwo Najśw. Sakramentem.
9.00 Godzinki i Różaniec św.
10.00 Veni Creator, uroczysta Msza Święta Nowego Roku.
18.00 Adoracja Najśw. Sakramentu do godz. 19.00.

2. n – Najświętszego Imienia Jezus – 2 kl. biały.

––––––– PRZEORAT PW. NIEPOKALANEGO SERCA N.M.P. –––––––
ul. Wiczlińska 11, 81-578 GDYNIA Dąbrowa
tel. 58-6297509, faks 58-6295146

p. el. gdynia@piusx.org.pl, str. int. http://www.piusx.org.pl, http://gdynia.piusx.org.pl
Księgarnia wysyłkowa: www.tedeum.pl

–– + ––

OGÓLNY PORZĄDEK NABOŻEŃSTW

  • NIEDZIELE I ŚWIĘTA

9.00 – Godzinki i Różaniec św. (możliwość przystąpienia do spowiedzi).
10.00 – Uroczysta Msza św.
Po Mszy św.: – I i III niedziela miesiąca: katecheza dla dorosłych,
– co niedziela: katecheza dla dzieci.

  • PONIEDZIAŁEK–SOBOTA

17.40 – Możliwość przystąpienia do spowiedzi.
18.00 – Msza św. recytowana (w dniu 1 klasy – śpiewana).
Wyłącznie po Mszy św. recytowanej:
– czwartki: wystawienie Najśw. Sakramentu z Różańcem św.
– inne dni: Różaniec św.

PIERWSZE PIĄTKI MIESIĄCA

18.00 – Msza św. recytowana, Godzina św.

PIERWSZE SOBOTY MIESIĄCA

18.00 – Msza św. śpiewana, czuwanie przy Najśw. Sakramencie do 21.00.

–– + ––

DOJAZD DO NASZEGO KOŚCIOŁA (przystanek „Dąbrowa Tesco”)

* Spod dworca głównego PKP w Gdyni – T 23, T 24, A R, A 147 lub A 172.
* Spod II LO im. Chrobrego przy al. Niepodległości w Sopocie – A 181 lub T 31.
W obu powyższych przypadkach należy jechać w kierunku Kacze Buki.
* Inne trolejbusy z Gdyni: 27, 29, autobusy: K, X, 177, 180.
* Z ul. Obrońców Westerplatte w Gdańsku Oliwie (k. pętli tramwajowej) – A 171.
Wyszukiwanie połączeń: http://www.zkmgdynia.pl/rozklady/przystan.htm

–– + ––

SERDECZNE BÓG ZAPŁAĆ! ZA WSZELKĄ POMOC OKAZANĄ
PRZEORATOWI PW. NIEPOKALANEGO SERCA N.M.P.!

Fundacja im. O. Damiana de Veuster, ul. Garncarska 32, 04-886 Warszawa
Bank Ochrony Środowiska S.A., Nr rach.: 21 1540 1287 2001 6889 8160 0003

OMNIA INSTAURARE IN CHRISTO PER IMMACULATAM