Nr 34 – październik A.D. 2010

SŁOWO DUSZPASTERZA

Drodzy Wierni!
Sakramentalium, z którego najczęściej korzystamy w miesiącu październiku to różaniec św. Lecz o różańcu już pisaliśmy w maju br., z okazji zakończenia Krucjaty różańcowej, więc w tym miesiącu przypominamy sobie drugi środek naszego nabożeństwa maryjnego: Cudowny Medalik Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej.
Już na początku dziejów człowieka, zaraz po grzechu pierworodnym, Pan Bóg rzekł do węża: „Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje, a potomstwo jej: Ona zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz jej piętę” (Rdz 3, 14). Owa Niewiasta, czyli Maryja, starła głowę węża poprzez swoje potomstwo, czyli Pana Jezusa.
W Księdze Judyty, która była figurą Maryi w Starym Testamencie, czytamy: „Błogosławiona jesteś córko przez Boga Najwyższego, spomiędzy wszystkich niewiast na ziemi, i niech będzie błogosławiony Pan Bóg, Stwórca nieba i ziemi, który cię prowadził, abyś odcięła głowę wodza naszych nieprzyjaciół” (Jdt 13, 18). Tak więc i o Matce Bożej mówimy, że starła głowę nieprzyjaciela. Dokonał tego Bóg mocą przewidzianych zasług Zbawiciela, także poprzez Jej Niepokalane Poczęcie, dzięki czemu diabeł nie ma nad Nią żadnej władzy. W Najświętszej Pannie w pełni urzeczywistniły się słowa Chrystusa skierowane do wierzących: „Oto dałem wam władzą stąpania po wężach i skorpionach i po całej potędze przeciwnika, a nic wam nie zaszkodzi” (Łk 10, 19).

Wyjątkowa rola Maryi w zbawieniu ludzi została szczególnie przypomniana i uwidoczniona z mocą w ostatnich dwóch stuleciach. Środkiem do tego stał się najpopularniejszy z tego typu sakramentaliów, Medalik Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, zwany popularnie Cudownym Medalikiem. Ukazała go sama Maryja w domu macierzystym Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo (zwanych szarytkami) w Paryżu przy ulicy du Bac.
W kwietniu 1830 r. przybyła do tego klasztoru, aby odbyć nowicjat, Katarzyna Laboure, urodzona w 1806 r. w burgundzkiej wsi Fain-les-Moutiers. Cztery dni później, w najbliższą niedzielę, 25 kwietnia, nuncjusz apostolski abp Lambruschini uroczyście wprowadził relikwie św. Wincentego a Paulo do kościoła Księży Misjonarzy, nieopodal domu sióstr. W trwających tydzień uroczystościach brały udział wszystkie 112 zakonnic oraz niezliczeni wierni z królem Francji Karolem X na czele. Młoda nowicjuszka modli się o łaski dla zgromadzeń i całej Francji. Wówczas to otrzymała kilkakrotne wizje serca św. Wincentego, a na początku czerwca, Chrystusa Króla cierpiącego. Siostrę ogarniał smutek związany z przeczuciem zbliżającej się zmiany rządu, jak to sama określiła, ale też dodała: „wydawało mi się, że całe zgromadzenie powinno się odnowić i rozciągnąć się, aż po krańce świata”.
Zanim jeszcze bandyci rozpoczęli krwawe rozruchy nazwane rewolucją lipcową we Francji, wieczorem 18 lipca 1830 r. św. Katarzyna została wezwana do kaplicy przez tajemnicze dziecko, jak sądziła, Anioła Stróża. Gdy przyszła tam, po jakimś czasie dziecko ogłosiło: „Oto Najświętsza Panna!”. Po chwili wahania siostra rzuciła się do stóp Maryi, siedzącej na fotelu po lewej stronie ołtarza. Matka Boża udzieliła jej osobistych rad, a następnie wskazała dłonią na stopnie ołtarza i poleciła, by tam otwierać swe serce i przychodzić po łaski, które spłyną na każdego, kto o nie poprosi. Potem powiedziała: „Bóg pragnie obarczyć cię pewną misją” i uprzedziła, że będą sprzeciwy, ale ma ze spokojem głosić to, co później otrzyma.
Najświętsza Dziewica mówiła także, iż „nieszczęścia spadną na Francję. Tron zostanie obalony. W zgromadzeniu jest tyle nadużyć i przekroczeń. Nie przestrzega się reguł, panuje wielkie rozluźnienie, odpowiedzialny ma czuwać nad nieodpowiednimi lekturami, marnowaniem czasu i wizytami”. Maryja Panna zapowiedziała też połączenie z dwoma innymi zgromadzeniami szarytek i szczególną opiekę nad nimi oraz liczne nieszczęścia, które spadną na Kościół, zwłaszcza we Francji, kolejne rewolucje, mordowanie księży, w tym arcybiskupa Darboy w 1871 r. Trudno powiedzieć, do jakich czasów odnoszą się słowa: „Niektórzy uznają, że wszystko jest stracone, wtedy także będę z wami! Krzyż będzie w pogardzie. Rzucą go na ziemię. Cały świat pogrąży się w smutku”.
Gdy pierwsza część zapowiedzi już się spełniła, 27 listopada tego samego roku, podczas popołudniowej modlitwy, św. Katarzyna zobaczyła Matkę Bożą w klasztornej kaplicy, z prawej strony ołtarza, ubraną w białą suknię z lśniącego jedwabiu koloru jutrzenki i niebieski welon, stojącą na globie (widocznej połowie globu) i depczącą głowę węża koloru zielonego i upstrzonego żółtymi plamami. W dłoniach trzymanych na wysokości bioder trzymała złotą kulę zwieńczoną małym krzyżem, oznaczającym, wedle Jej słów, cały świat i każdego człowieka z osobna. Na palcach miała pierścienie z różnorodnymi kamieniami, z których wydobywały się piękne, olśniewające promienie światła. Maryja powiedziała: „To są symbole łask, rozdzielam je między tych, którzy o nie proszą. Klejnoty, które nie wysyłają promieni świetlistych, oznaczają łaski, o które ludzie zapomnieli prosić”.
Wokół Najświętszej Panny utworzyło się powoli coś w rodzaju owalu ze złotych liter, które układały się w słowa: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Po chwili wizja odwróciła się. Na drugiej stronie widniała litera „M” z krzyżem umieszczonym powyżej, a na dole dwa Serca – Najświętsze Serce Jezusa okolone cierniami i Niepokalane Serce Maryi przebite mieczem. Wówczas św. Katarzyna usłyszała głos: „Trzeba dać wybić medalik według tego wzoru. Osoby które będą go nosić, otrzymają wielkie łaski [a które pobożnie odmówią tę krótką modlitwę, cieszyć się będą wyjątkową opieką Matki Bożej; powinni go nosić na szyi – dodają inne źródła]. Łaski będą obfitsze dla tych, którzy nosić go będą z ufnością”. Podobna wizja powtórzyła się jeszcze w grudniu i było to ostatnie objawienie Maryi św. Katarzynie Laboure.

Katarzyna podzieliła się tymi objawieniami tylko z jedną osobą, swoim spowiednikiem, ks. Aladelem. Ten małoduszny kapłan wszystko jednak uważał za złudzenia. Z powodu ponaglenia od Maryi, za pośrednictwem św. Katarzyny, które go dotknęło, zdecydował się opowiedzieć o tym przełożonym: ks. Etienne i o. Salhorgne. Wszyscy trzej, przy okazji przedłożyli tę sprawę arcybiskupowi Paryża, de Quellen, w 1833 r. Ten ostatni był żywo zainteresowany, podobał mu się wzór medalika i polecił go wybić, jednakże bez informacji o jego pochodzeniu. Wybito zatem tysiąc pięćset pierwszych medalików i rozprowadzono w Paryżu, zaś pierwszy otrzymał sam arcybiskup.
Natychmiast ludzie zaczęli doświadczać nadzwyczajnych łask, dlatego niemal od samego początku medalik zaczęto określać jako „cudowny”, a ulicę du Bac, przy której znajduje się klasztor i kaplica, w której miało miejsce objawienie, zaczęły nawiedzać tłumy paryżan i przybyszów z całej Francji, a z czasem z całego świata. Ludzie zaczęli dopytywać się o szczegóły i wkrótce ukazały się pierwsze publikacje, oszczędnie informujące o widzeniu. Pierwszą zamieszczono w czasopiśmie „Miesiąc Maryi” w marcu 1834 r., gdy rozdano już 50 tysięcy medalików. Do końca listopada wybito już ich 500 tysięcy. W Polsce pierwszy opis ukazał się w 1837 r., podobnie w innych krajach świata. W ciągu dziesięciu lat od czasu objawienia wybito ok. 80 milionów sztuk Cudownego Medalika.
Sama św. Katarzyna do końca życia zachowywała przed innymi tajemnicę, odnośnie roli swojej osoby. Przez ponad 40 lat pracowała w przytułku w Enghien koło Paryża jako prosta kucharka i praczka, zajmowała się hodowlą kur, gołębi i krów, sprawowała też funkcję opiekunki. Na kilka miesięcy przed śmiercią w 1876 r. wyjawiła prawdę przełożonej, siostrze Dufes, która po jej śmierci poinformowała siostry i wiernych, dzięki czemu na pogrzebie św. Katarzyny Laboure były tłumy wiernych. Odczytano także, spisaną na polecenie spowiednika, relację o objawieniach.

Jednym z najbardziej spektakularnych cudów, dokonanych za pomocą Cudownego Medalika, było nawrócenie żydowskiego bankiera, ateisty nienawidzącego Kościoła, Alfonsa Ratisbonne w 1842 r. Za namową przyjaciela, barona Teodora de Bussieres, byłego protestanta, zgodził się przez kilka dni nosić medalik. Wkrótce wszedł do pustego kościoła, gdyż przyjaciel załatwiał czyjś pogrzeb i tam ujrzał Maryję, ukląkł przed ołtarzem i przeszedł pełne nawrócenie. Wszędzie o tym opowiadał, budząc zdumienie, wreszcie założył Zgromadzenie Matki Bożej Syjońskiej dla nawracania Żydów. Różnego rodzaju niezliczone cuda, takie jak nawrócenia, uwolnienia, uzdrowienia, ochrona przed niebezpieczeństwami, trwają po dziś dzień, zgłaszane w Polsce m.in. do „Rycerza Niepokalanej”.
Czasopismo to założył św. Maksymilian Kolbe, największy propagator Medalika Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej w Polsce. Gdy przebywał na studiach w Rzymie, nadeszły szczególnie ciężkie czasy dla Kościoła. Trwała I wojna światowa, w Rosji wybuchła rewolucja, najpierw republikańska, potem bolszewicka, która szybko przekształciła się w otwartą wojnę przeciwko religii i Kościołowi. We Włoszech wielu intelektualistów, różne partie polityczne, a zwłaszcza wszystkie loże masońskie, zajęły pozycje wrogie Kościołowi katolickiemu.
W 1917 r. wypadły też dwie rocznice: 400-lecie wystąpienia Lutra i początku reformacji oraz 200-lecie powstania masonerii. Tę okazję wykorzystali masoni dla spotęgowania akcji antykatolickiej. W czerwcu zwołali do Paryża międzynarodowy kongres, a w lożach przygotowywali rewolucję, mającą na celu zlaicyzowanie świata. W samym Rzymie, w dniu upamiętniającym śmierć Giordano Bruna, 17 lutego 1917 r., zorganizowali wielką manifestację: ulicami miasta przeciągały pochody satanistyczne ze sztandarem, na którym widniała podobizna Lucyfera depczącego św. Michała Archanioła.
Te wystąpienia św. Maksymilian przeżył bardzo dotkliwie, postanowił coś zrobić, by wyrwać ludzi z nienawiści do Boga i Kościoła. Rozmyślając nad cudem nawrócenia Alfonsa Ratisbonne, utwierdził się w przekonaniu, że pod opieką i za pośrednictwem Maryi Panny można pokonać wszelkie zło i wszystkich zdobyć dla Chrystusa. Gdy więc masoneria zorganizowała wystąpienia przeciwko Kościołowi i papieżowi, on postanowił założyć stowarzyszenie do walki z nią i z innymi wrogami Kościoła pod wodzą Niepokalanej.
16 października 1917 r. siedmiu pierwszych uczestników odbyło zebranie inauguracyjne Rycerstwa Niepokalanej, zwanego przed wojną Milicją Niepokalanej (Militia Immaculatae – MI), następnie wszyscy udali się do kaplicy kolegium, gdzie oddali się całkowicie Niepokalanej, a z rąk o. Pala otrzymali Cudowne Medaliki, które nałożyli sobie na szyję na znak tego oddania. 28 marca 1919 r., za pośrednictwem arcybiskupa Dominika Jacqueta, św. Maksymilian otrzymał wiadomość, że papież Benedykt XV udzielił członkom Rycerstwa Niepokalanej ustnego błogosławieństwa.
Cel jaki określił św. Maksymilian, to: „Starać się o nawrócenie grzeszników, heretyków, schizmatyków itd., a zwłaszcza masonów i o uświęcenie wszystkich pod opieką i za pośrednictwem Niepokalanej”. Środkami zaś: „O ile możności raz na dzień zwrócić się do Niepokalanej z tym aktem strzelistym: O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają, a zwłaszcza za masonami i poleconymi Tobie, oraz wszystkie środki (byle godziwe), na jakie pozwala stan, warunki i okoliczności, co zostawia się gorliwości i roztropności każdego; przede wszystkim zaś poleca się rozpowszechniać Cudowny Medalik”. Wyjaśnił też, że „miłość ku Przenajświętszemu Sercu Pana Jezusa, aby jak najwięcej dusz jak najściślej z Nim przez Niepokalaną połączyć, jest naszym jedynym bodźcem”. Warunki uczestnictwa to: oddać się całkowicie Niepokalanej jako narzędzie w Jej niepokalanych rękach, wpisać się do księgi w miejscu, gdzie MI założona jest kanonicznie, nosić Cudowny Medalik.

Św. Maksymilian przypisywał szczególne znaczenie temu medalikowi, rozpowszechniał praktykę noszenia go, podkreślał jego wartość i skuteczność w nawracaniu grzeszników, często przytaczając zdarzenie związane z nawróceniem się Alfonsa Ratisbonne’a. Medalik był dla niego jednym z potężniejszych środków w działalności apostolskiej MI i nazywał go „kulką Niepokalanej, która trafia prosto w serca grzeszników”.
Wśród stowarzyszeń propagujących Cudowny Medalik, oprócz Rycerstwa Niepokalanej, jako pierwsze wymienić należy Stowarzyszenie Cudownego Medalika, prowadzone przez Księży Misjonarzy, łączące tych, którym uroczyście nałożono medalik, bez dodatkowych obowiązków. Zyskują oni te same łaski, jak noszący Niebieski Szkaplerz Niepokalanego Poczęcia NMP. W tym celu używać należy formuły zawartej w Rytuale Rzymskim: Benedictio et impositio Sacri Numismatis B. Mariae V. Immac. vulgo Medaille miraculeuse. Stosować go mogą kapłani ze zgromadzenia Księży Misjonarzy oraz posiadający takie upoważnienie. Ponadto medalik rozpowszechniają same siostry miłosierdzia, Legion Maryi, Błękitna Armia i inne wspólnoty.

Medalik Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej, o kształcie owalnym, nie wygląda dokładnie tak, jak ujrzała go św. Katarzyna Laboure. Jako wzór postaci Maryi użyto popularnej figury Niepokalanej, z rozłożonymi rękami, a nie trzymającą kulę ziemską, promienie zaś wychodzą z Jej dłoni, zamiast z pierścieni. Dwanaście gwiazd okala drugą stronę medalika, czego nie było w wizji. Zwykle na medaliku jest też data: 1830. Sama św. Katarzyna nie zgłaszała jednak zastrzeżeń, ciesząc się z samego faktu jego rozpowszechniania.
I wreszcie ostatni szczegół. Powszechnie uważa się, że Najświętsza Maryja Panna stoi na kuli ziemskiej, a jest to błąd. W wizji trzyma ona już kulę ziemską w dłoniach, jak sama potwierdziła, więc byłoby to dublowaniem znaku, gdyby drugą ziemię miała pod stopami. Zresztą ziemia jest „podnóżkiem” stóp Boga, zaś o Maryi czytamy w Apokalipsie: „Wielki znak ukazał się na niebie; Niewiasta obleczona w słońce i księżyc pod jej stopami, a na jej głowie wieniec z gwiazd dwunastu” (Ap 12, 1). Tą półkulą jest zatem księżyc w pełni. Na innych wizerunkach przedstawia się go prawie w nowiu, wówczas nie ma dwuznaczności.
Cudowny Medalik Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej jest najpopularniejszym na świecie tego typu sakramentalium, nosi go prawdopodobnie kilkadziesiąt milionów ludzi. Jest też wyróżniony świętem liturgicznym obchodzonym w zgromadzeniach zakonnych związanych z nim, a w niektórych krajach także powszechnie, 27 listopada.
Posługujmy się tym łatwo dostępnym środkiem uświęcenia, rozdawajmy poświęcone medaliki krewnym, przyjaciołom, znajomym, a zwłaszcza osobom chorym i cierpiącym, przeżywającym wątpliwości religijne i niepraktykującym, i na pewno za pośrednictwem Niepokalanej doświadczymy nadzwyczajnych łask.

Z kapłańskim błogosławieństwem
Wasz duszpasterz, ks. Edmund Naujokaitis

(na podstawie: Tomasz Szkopek, Przepaszcie biodra wasze! Paski, odznaki i medaliki, Exter, 2008)

ŚWIĘTY MIESIĄCA
bł. Jan Łobdowczyk (Lobedanus)
(wspomnienie w diecezji toruńskiej 9 października)

Data urodzin błogosławionego Jana nie jest znana. Wiadomo natomiast, że przyszedł na świat w Łobdowie koło Brodnicy, na Ziemi Chełmińskiej, która w momencie jego narodzin najprawdopodobniej była jeszcze w rękach księcia polskiego Konrada Mazowieckiego. Już za życia Jana z Łobdowa, książę tę ziemię oddał w użytkowanie bez praw suwerennych Zakonowi Krzyżackiemu (1226 r.).
Jan pochodził z mieszczańskiej rodziny. Do zakonu św. Franciszka wstąpił stosunkowo niedługo po jego powstaniu. Był jednym z pierwszych polskich franciszkanów konwentualnych prowincji czesko-polskiej. Jego biogram umieszczono w dziele pt. Hagiografia polska. Słownik bio-bibliograficzny pod red. o. Romualda Gustawa OFM (Poznań 1971-72). W historiografii niemieckiej uchodzi za Niemca, czego świadectwem jest umieszczenie jego biogramu w dziele pt. Lexikon der Deutschen Heiligen autorstwa J. Torsy (Kolonia 1959). Około 1239 r. brał udział w pracach nad założeniem w Toruniu pierwszego franciszkańskiego klasztoru. Przyjął święcenia kapłańskie i zasłynął jako dobry kaznodzieja. Spędził w Toruniu wiele lat swego zakonnego życia. Później przeniesiono go do powstałego w 1258 r. klasztoru franciszkańskiego w Chełmnie. W zakonie pełnił funkcje nauczycielskie, ucząc młodszych współbraci teologii. Zakon nadał mu tytuł doktora teologii. Był zakonnikiem gorliwym w zachowaniu reguły i rozmiłowanym w modlitwie. Posiadał dar kontemplacji i doznał łaski przeżyć mistycznych. Wyróżniał się szczególnym nabożeństwem do Matki Bożej i Dzieciątka Jezus. Był kierownikiem duchownym bł. Juty z Chełmży. Z jego osobą, zarówno za jego życia jak i po śmierci, są związane cudowne zjawiska. Świadczą o tym przekazy historyczne.
Zmarł 9 października 1264 r. w Chełmnie i został pochowany w podziemiach miejscowego, franciszkańskiego kościoła pw. św. Jakuba i św. Mikołaja. Dodajmy, że w tym samym kościele spoczął w 1363 r. inny wybitny franciszkanin, bł. Szymon z Torunia. Od razu grób o. Jana stał się miejscem pielgrzymek, a jego osoba została otoczona kultem we właściwym tego słowa rozumieniu. Ludzie żywili przekonanie, że o. Jan był świętym zakonnikiem i że za jego pośrednictwem Bóg wysłucha ich modlitw. Dlatego prosili o. Jana o modlitwę wstawienniczą, zapalali na jego grobie świece, obchodzili kolejne rocznice śmierci… W 1610 r. przybyli do Chełmna protestanccy żeglarze twierdząc, że ukazał się im Jan Łobdowczyk i polecił odbyć pielgrzymkę do swego grobu. W rękopisach z XVII wieku Jan figuruje jako patron Prus. Przypomnijmy, iż w tym czasie Chełmno, Toruń i Łobdowo należały do Prus Królewskich, a te z kolei były jedną z prowincji Rzeczypospolitej. Z tego też powodu w historiografii określano czasami Jana Łobdowczyka jako Jana Prusaka. Po rozbiorach słowo „Prusak” nabrało zupełnie innego znaczenia i stało się najczęściej synonimem niemieckiego protestanta, poddanego króla pruskiego.
Na początku XVII wieku relikwie Jana przeniesiono z grobu do trumienki poniżej tabernakulum wielkiego ołtarza. W październiku 1638 r. biskup chełmiński Jan Lipski ogłosił dekret zezwalający na publiczny kult, coroczną Mszę św. wotywną o Trójcy Świętej ku czci Jana w dniu 9 października oraz na sławienie go w polskich pieśniach. Ufundował też na cześć Łobdowczyka ołtarz z jego wizerunkiem. Obraz namalował Jan Hak. W dniu 10 lutego 1688 r. miało miejsce trzecie podniesienie relikwii. Kult Jana promieniował z Chełmna na Chełmżę i był widoczny w tamtejszej katedrze biskupiej.
Do rozwoju kultu Jana przyczyniła się napisane przez o. Fryderyka Szembeka SJ dzieło pt. Pomoc z nieba na uspokojenie Prus z dawna Polakom od Pana Boga nagotowana czyli żywot bł. Jana Prusaka. Książkę tę wydano w Toruniu aż dwa razy, w 1627 i 1638 r.
W 1755 r., z myślą o beatyfikacji, biskup chełmiński W. S. Leski dokonał kanonicznego rozpoznania relikwii. W latach 1771–1780 szczególnie zabiegano o beatyfikację. Zabiegi te prowadził prokurator zakonu o. Pankracy Kalitowicz. Niestety zostały one zniweczone przez konsekwencje pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej. Przypomnijmy, w 1772 r. miał miejsce pierwszy rozbiór w wyniku którego Królestwo Prus zagarnęło Prusy Królewskie.
Kult Jana zanikł wraz z kasatą klasztoru franciszkanów w Chełmnie w 1806 r. Kasaty dokonały władze pruskie. Jego relikwie zostały przeniesione z odebranego franciszkanom kościoła zakonnego do miejscowej fary. Do dziś kult ten nie rozwinął się szerzej, choć o Janie pisali tacy hagiografowie jak żyjący na przełomie XVII i XVIII wieku o. Florian Jaroszewicz OFM Ref. i później tacy wybitni historycy jak ks. Jakub Fankidejski, ks. Stanisław Kujot czy prof. Karol Górski. Dnia 1 maja 1948 r. raz jeszcze uroczyście podniesiono (rozpoznano) relikwie Jana Łobdowczyka. Dokonał tego biskup chełmiński K. J. Kowalski.
Dziś bł. Jan uchodzi za patrona żeglarzy. W ikonografii o. Jan przedstawiany jest w habicie franciszkańskim z księgą w rękach i płonąca świecą. Taki wizerunek można oglądnąć w zakrystii kościoła franciszkanów konwentualnych w Łagiewnikach pod Łodzią.

(opr. na podstawie książki pt. Polscy kandydaci do chwały ołtarzy, opr. ks. J. Mrówczyński CR, Wyd. Wrocławskiej Księgarni Archidiecezjalnej, Wrocław 1987 oraz hasła w Encyklopedii Katolickiej autorstwa A. Zwiercana)
MĘSKIE KOŁO RYCERSTWA NIEPOKALANEJ (M.I. 2)

zaprasza wszystkich młodzieńców i mężczyzn na kolejne spotkanie w niedzielę, 10 października 2010 r. bezpośrednio po Mszy św. Celem spotkania będzie wspólne studium książki Romano Amerio pt. „Iota unum”. Spotkanie odbędzie się w podziemiach naszego kościoła.

NAŚLADOWANIE MARYI W CODZIENNOŚCI

O obowiązkach stanu

Rzadko Pan Bóg domaga się od nas, abyśmy Mu okazywali naszą miłość przez jakieś niezwykłe czyny. Miłość można okazać także przez wierne i sumienne spełnianie najmniejszych obowiązków stanu. Przez tę wierność swym obowiązkom zebrała sobie Maryja zasługi, które Ją wywyższyły ponad Aniołów.
W Nazarecie żyła w ukryciu ze Zbawicielem przez lat trzydzieści. Jej główną troską było wychowanie Boskiego Syna. Starała się przy tym zasłużyć sobie na coraz większe zaufanie swego Oblubieńca. Usilną pracą troszczyła się o środki potrzebne dla całej rodziny. Naucz się na Jej przykładzie, do czego masz się przykładać w szczególniejszy sposób, jeśli chcesz dojść do świętości. Świętość nie polega na uczynkach różnych od obowiązków stanu. W błędzie jest ten człowiek, który zaniedbuje swe obowiązki, by spełniać jakieś inne uczynki.
Nawet najbardziej pospolity stan, pochodzi z woli Opatrzności Bożej. Dlatego największą doskonałością jest ukochać ów stan i spełniać w nim swe obowiązki. Rzemieślnik zarabia na życie w pocie czoła. Rolnik nie mając wielkich wymagań żyje skromnie z pracy rąk na swym gospodarstwie. Lecz jeden i drugi nie mniej niż ludzie na wyższych stanowiskach albo też na najbardziej czcigodnych urzędach zasługują sobie na zbawienie. Często się zdarza, że prości ludzie napotykają mniejsze niebezpieczeństwa na drodze do zbawienia.
Najlepszy dla ciebie jest ów stan, w którym cię Pan Bóg postawił, nie zaś ten, który tobie wydaje się najdoskonalszy. Człowiek się oszukuje, gdy chce być święty po swojemu, a nie tak, jak tego Bóg pragnie. Uczynki jego bowiem o tyle tylko są doskonałe, o ile je spełnia dla Boga i po myśli Bożej. Zasługa naszych uczynków zależy nie tyle od małych lub wielkich rzeczy, ile raczej od miłości Bożej, z jaką coś czynimy, a także od zgodności uczynków z wolą Bożą. Pan Bóg żąda od ciebie drobnych uczynków, ale nieustannych; ty zaś chcesz dokonywać wielkich rzeczy! Wyniknie z tego to, że nie spełnisz dobrze ani jednych, ani drugich.
„Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę” (Łk 10, 41). Mylisz się, jeśli chcesz uczynić więcej, niż Pan Bóg wymaga od ciebie. Dobrze spełniaj tylko to, czego On żąda, ale spełniaj z taką gorliwością, jakby to była rzecz wielka; wtedy spełnisz wolę Bożą. „Co wielkiego uczyniła mężna niewiasta, której Duch Święty dał pochwałę?” (Prz 31, 10-31). Rękami swymi przędła na wrzecionie i krzątała się około drobnych posług domowych.
Chodzić do kościoła, modlić się długo, odwiedzać chorych – są to wielkie czyny. Ale może ty je wykonujesz w tym czasie, gdy obowiązki twego stanu wymagają całkiem innej pracy. Czy wówczas możesz powiedzieć, że spełniasz wolę Bożą? Należy modlić się często, a nawet zawsze, jeśli to tylko możliwe. Jednak twoja modlitwa nie jest miła Panu Bogu, jeśli dla niej opuszczasz obowiązki domowe. Ileż uczynków traci się dla nieba z tego powodu, że pochodziły one z miłości własnej. Przeciwnie, jakie skarby zasług przynoszą uczynki codziennego, zwyczajnego życia dlatego, że są spełniane według woli Bożej!
Wiele osób na pozór nie zyskuje teraz wielkich zasług. Ale ty nie widzisz, że one wiernie spełniają najdrobniejsze obowiązki swego stanu; w nagrodę za to będą w niebie wyżej, niż myślisz. Pan z Ewangelii nie nagradza swego sługi za to, że był wierny w rzeczach wielkich; ale przeciwnie, rzekł do niego: „Dobrze, sługo dobry i wierny. Byłeś wierny w rzeczach niewielu, nad wieloma cię postawię: wejdź do radości twego Pana” (Mt 25, 21).

O uświęceniu pracy i różnych zajęć codziennych

Maryja. Synu mój, zapewne obowiązki twego stanu dają ci wiele zatrudnienia, ale przy ich spełnianiu ani nie pomyślisz o Panu Bogu.
Sługa. Panno zawsze wierna i pamiętająca na obecność Bożą, racz mnie o tym pouczyć, jak za Twym przykładem mogę się jednoczyć z Bogiem w czasie pracy i zajęć swego stanu.
Maryja. Synu mój, praca ręczna i zajęcia, nawet bardzo przykre i uciążliwe, nie mogą przerwać zjednoczenia z Bogiem, jeśli człowiek jest prawdziwie duchowy i wewnętrzny. Dusza stale skupiona ma dziwną łatwość pamięci na obecność Bożą. Wznosi swe myśli do Boga nawet w tych wypadkach, w których obowiązki stanu wymagają – zdaje się – pewnego rozproszenia. Każdą czynność ofiaruje Panu Bogu i przy tym wzbudza w sobie czystą intencję. Dzięki temu unika ona rozproszenia, któremu zbyt często poddają się dusze mniej uważające na siebie.
Duch wiary i pobożności uszlachetnia wszystko i uświęca każde zajęcie. Uczynek spełniony w tym duchu jest miły Panu Bogu i zasługuje na Jego zapłatę. Czyń dla Boga tyle przynajmniej, ile czyni wielu innych dla świata albo dla jakiegoś zysku doczesnego. Zajmuj się obowiązkami swego stanu, ale je spełniaj po chrześcijańsku. Praca ta przyniesie pożytek dla życia doczesnego, a również dla wieczności.
Przeciwnie, gdy się zabierzesz do pracy z kaprysu albo z upodobania, z przymusu, zwyczaju lub z innej czysto ludzkiej pobudki, wówczas Pan Bóg nie jest źródłem twoich czynów, nie pobudza cię do działania. Nic dziwnego, że mijają całe godziny, ty zaś nie wzniesiesz ani jednego aktu strzelistego do Boga. Nie wymawiaj się, że nie potrafisz myśleć naraz o dwóch rzeczach; serce wyzna Bogu w jednej chwili, co tylko zechce. Marta pracowała dla Jezusa, a przecież rozmowa z Nim nie przeszkadza jej w pracy. Wśród zajęć rozmawiasz o swej pracy, i to nawet z ludźmi, którzy są przy tobie. Podobnie rozmawiaj o tym z Bogiem swoim, który jest obecny przy każdej twojej pracy.
Rozmowa z Nim bardzo się różni od wielu rozmów ludzkich. Jest to rozmowa myśli i serca, „nie przynosi udręki, ale wesele i radość” (Mdr 8, 9). Niesie z sobą tę korzyść, że we wszelkiej pracy i zajęciach można kosztować jej słodyczy. Można się stać wielkim świętym przez spełnianie zwyczajnych rzeczy: ale trzeba je spełniać w niezwyczajny sposób.
Ludzie, przeważnie, przykładają się do swej pracy tylko dlatego, że muszą. Ani im na myśl nie przyjdzie pracować dla przypodobania się Panu Bogu i dla spełniania Jego woli. Synu mój, w duchu wiary zabieraj się do pracy. Powiedz Panu Bogu, że z przyjemnością spełniasz Jego wolę, a dla przypodobania się Jemu nie zmniejszysz swej pilności, choćby twe zajęcie było jeszcze cięższe. Łącz się ze wszystkimi trudami, które Jezus poniósł dla twego zbawienia. W zjednoczeniu z nimi ofiaruj Bogu swą pracę. Jeśli ona się uda, podziękuj Bogu za wynik. A gdy się nie powiedzie, przyjmuj z pokorą to umartwienie. Bóg je dopuszcza, by cię wypróbować w cierpliwości. Owo zjednoczenie z Bogiem zachowaj we wszystkich swych uczynkach, choćby nawet najmniejszych i na pozór bardzo błahych. W ten sposób wzrośnie ich wartość i wysłużą ci one nowy stopień chwały w niebie.

(Ks. Aleksander Derouville, O naśladowaniu Najświętszej Maryi Panny, ks. II, rożdz. 22 i 23).
BAJERZE – Rekolekcje Montfortańskie
rekolekcje maryjne wg „Traktatu o doskonałym nabożeństwie do N.M.Panny”
św. Ludwika Marii Grignion de Montfort


21–24 X 2010

Rekolekcje dla mężczyzn i kobiet

Ważne uwagi:
1. Rekolekcje rozpoczynają się 21 października Mszą św. o godz. 7.15. Przyjazd i zakwaterowanie od 20 października wieczorem (najpóźniej przyjazd 21 października rano do godz. 9.00).
2. Zakończenie rekolekcji: 24 października o godz. 15.00.
3. Uczestnicy zobowiązują się do udziału w całych rekolekcjach, tj. od samego początku do końca. Rekolekcje odbywają się w całkowitym milczeniu. Celem rekolekcji jest przygotowanie się (lub odnowienie) do Aktu całkowitego ofiarowania się Jezusowi Chrystusowi przez ręce N.M.Panny wg św. Ludwika Marii Grignion de Montfort (zob. modlitewnik Te Deum s. 178–180).
4. Należy zgłosić się przynajmniej 7 dni przed rozpoczęciem rekolekcji. Zgłoszenie przyjmuje br. Krzysztof w przeoracie w Warszawie, telefonicznie lub e-mailem: brkrzysztof@piusx.org.pl
5. Należy przywieźć ze sobą śpiwór lub pościel.
6. Należy zabrać ze sobą w miarę możliwości Traktat o doskonałym nabożeństwie do N.M.Panny, modlitewnik, zeszyt i długopis. Brakujące pozycje można nabyć na miejscu przed rozpoczęciem rekolekcji.
7. Koszt rekolekcji: co łaska (dla informacji: utrzymanie – wyżywienie, koszty eksploatacyjne etc. – jednej osoby wynosi min. 35 zł dziennie).

KAPLICA ŚW. WOJCIECHA – SZCZECIN
REKOLEKCJE MARYJNE
9–10 X 2010
„WSZYSTKICH ŁASK POŚREDNICZKA”
Rekolekcje głosi Ks. Karl Stehlin


Sobota 9 X

16.00 Różaniec (możliwość przystąpienia do spowiedzi)
16.30 Nauka
17.30 Msza Święta
18.15 Nauka
19.00 Nabożeństwo Różańcowe

Niedziela 10 X

09.00 Różaniec (możliwość przystąpienia do spowiedzi)
09.30 Nauka
10.00 Uroczysta Msza Święta
11.30 Nauka

(W sobotę 9 X wyjątkowo Msza św. będzie wieczorem o 17.30.)

PRZEORAT GDYNIA
REKOLEKCJE MARYJNE
15–17 X 2010
Rekolekcje głosi ks. Karl Stehlin


Piątek 15 X 2010

17.00 Nauka
18.00 Msza św.
18.45 Nabożeństwo Różańcowe

Sobota 16 X 2010

16.30 Różaniec (możliwość przystąpienia do spowiedzi)
17.00 Nauka
18.00 Msza Święta
18.45 Nauka
19.30 Nabożeństwo Różańcowe

Niedziela 17 X 2010

09.00 Godzinki/Różaniec św.
10.00 Uroczysta Msza św.
11.30 Nauka

KOŁO ŚPIEWU GREGORIAŃSKIEGO

zaprasza wszystkich wiernych
na ćwiczenia śpiewu pieśni łacińskich chorału gregoriańskiego

Ćwiczenia prowadzi ks. Raivo Kokis.
Następne spotkanie:
5 października, wtorek,
19 października, wtorek.

w sale wykładowej po wieczornej Mszy św. i Różańcu (około godz. 19.00).

KAPLICE W POLSCE PÓŁNOCNEJ
  • Kaplica pw. Chrystusa Króla (ks. Edward Wesołek)

86-253 Kijewo Król., Bajerze 36 (pałac), tel. 56-6867271.
Niedziele: 12.00 – Msza św. W tygodniu: 8.00 – Msza św.

  • Kaplica pw. Św. Jana Marii Vianneya (ks. Edward Wesołek)

ul. Gen. Józefa Bema 3/5, Toruń (skrzyżowanie Szosy Chełmińskiej, ul. Bema i ul. Podgórnej).
Niedziele: 9.30 – Różaniec św., 10.00 – Uroczysta Msza św.
Środy: 17.30 – Różaniec św., 18.00 – Msza św.
Pierwsze piątki miesiąca: 17.30 – Różaniec św., 18.00 – Msza św., wystawienie Najśw. Sakramentu.

  • Kaplica pw. Św. Wojciecha (ks. Raivo Kokis)

ul. Monte Cassino 30, Szczecin. http://szczecin.piusx.org.pl
Niedziele: 9.30 – Różaniec św., 10.00 – Uroczysta Msza św.
Soboty: 8.30 – Msza św., Różaniec św.
Pierwsze piątki miesiąca: 18.00 – Msza św., wystawienie Najśw. Sakramentu.
Pierwsze soboty miesiąca: 18.00 – Msza św., Godzina św.

  • Msza św. w rejonie Koszalina/Kołobrzegu (ks. Raivo Kokis)

3. niedziela miesiąca: 16.00 – Różaniec św., 16.30 – Uroczysta Msza św.
Najbliższa Msza św. 17 października.

KAPŁANI PRZEORATU
  • ks. przeor Edmund Naujokaitis, p. el. ks.edmund@piusx.org.pl, tel. 889-501363.
  • ks. Edward Wesołek, p. el. kswesolek@neostrada.pl, tel. 608-232673.
  • ks. Raivo Kokis, p. el. ks.raivo@piusx.org.pl, tel. 58-6297509.

KALENDARZ LITURGICZNY NA PAŹDZIERNIK A.D. 2010
w diecezjach Polski północnej (P.P.)
i szczególne nabożeństwa w kościele pw.Niepokalanego Serca N.M.P.

1. pt – Feria – 4 kl. zielony. Wsp. św. Remigiusza, Bpa i Wyzn. biały. P.P. Bł. Jana z Dukli, Wyzn. – 3 kl. biały. Pierwszy piątek miesiąca ku czci Najśw. Serca Jezusa, Msza wotywna – 3 kl. biały.
18.00 Msza św., Godzina św.
2. so – Świętych Aniołów Stróżów – 3 kl. biały. Pierwsza sobota miesiąca ku czci Niepokalanego Serca N.M.P., Msza wotywna – 3 kl. biały.
18.00 Msza św. śpiewana,
czuwanie przy Najśw. Sakramencie do godz. 21.00.


3. n – 19. Niedziela po Zesłaniu Ducha Św.
– 2 kl. zielony. Dozwolona Msza wotywna Najśw. Maryi Panny Różańcowej – 2 kl. Wsp. niedzieli.
9.30 Godzinki, 10.00 Uroczysta Msza św.
18.00 Nabożeństwo Różańcowe.

4. pn – Św. Franciszka (z Asyżu), Wyzn. – 3 kl. biały. Nawiedzenie kościoła franciszkanów – odpust zup.
5. wt – Feria – 4 kl. zielony. Wsp. św. Placyda i Towarzyszy, Męczenników, czerwony.
6. śr – Św. Brunona, Wyzn. – 3 kl. biały.
7. cz – Najśw. Maryi Panny Różańcowej – 2 kl. biały. Wsp. św. Marka I, Pap. i Wyzn. biały.
18.00 Msza św., Nabożeństwo Różańcowe.
8. pt – Św. Brygidy, Wdowy – 3 kl. biały. Wsp. śś. Sergiusza, Bachusa, Marcelego i Apuliusza, Męczenników, czerwony.
9. so – Św. Jana Leonardi, Wyzn. – 3 kl. biały. Wsp. śś. Dionizego, Bpa, oraz Rustyka i Eleuteriusza, Męczenników, czerwony. P.P. Bł. Wincentego Kadłubka (de Rosis), Bpa i Wyzn. – 3 kl. biały.
18.00 Msza św., Nabożeństwo Różańcowe.

10. n – 20. Niedziela po Zesłaniu Ducha Św. – 2 kl. zielony.
11. pn – Macierzyństwa Najśw. Maryi Panny – 2 kl. biały.
12. wt – Feria – 4 kl. zielony.
13. śr – Św. Edwarda, Króla i Wyzn. – 3 kl. biały. (Ostatnie objawienie się N.M.P. w Fatimie). W przeoracie gdyńskim Bractwa: Rocznica poświęcenia kościoła pw. Niepokalanego Serca N.M.P. w Gdyni (2007 r.) – 1 kl. biały.
18.00 Uroczysta Msza św.
14. cz – Św. Kaliksta I, Pap. i Męcz. – 3 kl. czerwony.
18.00 Msza św., Nabożeństwo Różańcowe.
15. pt – Św. Teresy (z Avili), Dziew. – 3 kl. biały. Nawiedzenie kościoła karmelitańskiego – odpust zup.
17.00 Początek Rekolekcji Maryjnych.
18.00 Msza św. 18.45 Nabożeństwo Różańcowe.

16. so – Św. Jadwigi (Śląskiej), Wdowy – 3 kl. biały. (Czystości Najśw. Maryi Panny.)
16.30 Różaniec św.
18.00 Msza św. 19.30 Nabożeństwo Różańcowe.

17. n – 21. Niedziela po Zesłaniu Ducha Św. – 2 kl. zielony.
18. pn – Św. Łukasza, Ewangelisty – 2 kl. czerwony.
19. wt – Św. Piotra z Alkantary, Wyzn. – 3 kl. biały.
20. śr – Św. Jana Kantego, Wyzn. – 3 kl. biały.
21. cz – Feria – 4 kl. zielony. Wsp. św. Hilariona, Opata, biały. Wsp. św. Urszuli i Towarzyszek, Dziewic i Męczennic, czerwony. P.P. Bł. Jakuba Strzemię, Bpa i Wyzn. – 3 kl. biały.
18.00 Msza św., Nabożeństwo Różańcowe.
22. pt – Feria – 4 kl. zielony. P.P. W archid. gnieźnieńskiej, warmińskiej i diec. pelplińskiej: Wsp. przeniesienia Relikwii św. Wojciecha, Bpa i Męcz. czerwony.
23. so – Św. Antoniego Marii Claret, Bpa i Wyzn. – 3 kl. biały. (Najświętszego Odkupiciela.)
18.00 Msza św., Nabożeństwo Różańcowe.

24. n – 22. Niedziela po Zesłaniu Ducha Św. – 2 kl. zielony. Światowy Dzień Misyjny.
25. pn – Feria – 4 kl. zielony. Wsp. śś. Chryzanta i Darii, Męczenników, czerwony.
26. wt – Feria – 4 kl. zielony. Wsp. św. Ewarysta, Pap. i Męcz. czerwony.
27. śr – Feria – 4 kl. zielony.
28. cz – Śś. Szymona i Judy (Tadeusza), Apostołów – 2 kl. czerwony.
18.00 Msza św., Nabożeństwo Różańcowe.
29. pt – Feria – 4 kl. zielony.
30. so – Wsp. N.M.P. w sobotę – 4 kl. biały.
18.00 Msza św., Nabożeństwo Różańcowe.

31. n – Uroczystość P.N. Jezusa Chrystusa Króla – 1 kl. biały. Akt poświęcenia rodzaju ludzkiego (s. 100) – odpust zup.

––––––– PRZEORAT PW. NIEPOKALANEGO SERCA N.M.P. –––––––
ul. Wiczlińska 11, 81-578 GDYNIA Dąbrowa
tel. 58-6297509, faks 58-6295146

p. el. gdynia@piusx.org.pl, str. int. http://www.piusx.org.pl, http://gdynia.piusx.org.pl
Księgarnia wysyłkowa: www.tedeum.pl

–– + ––

OGÓLNY PORZĄDEK NABOŻEŃSTW

  • NIEDZIELE I ŚWIĘTA

9.00 – Godzinki i Różaniec św. (możliwość przystąpienia do spowiedzi).
10.00 – Uroczysta Msza św.
Po Mszy św.: – I i III niedziela miesiąca: katecheza dla dorosłych,
– co niedziela: katecheza dla dzieci.

  • PONIEDZIAŁEK–SOBOTA

17.40 – Możliwość przystąpienia do spowiedzi.
18.00 – Msza św. recytowana (w dniu 1 klasy – śpiewana).
Wyłącznie po Mszy św. recytowanej:
– czwartki: wystawienie Najśw. Sakramentu z Różańcem św.
– inne dni: Różaniec św.

PIERWSZE PIĄTKI MIESIĄCA

18.00 – Msza św. recytowana, Godzina św.

PIERWSZE SOBOTY MIESIĄCA

18.00 – Msza św. śpiewana, czuwanie przy Najśw. Sakramencie do 21.00.

–– + ––

DOJAZD DO NASZEGO KOŚCIOŁA (przystanek „Dąbrowa Tesco”)

* Spod dworca głównego PKP w Gdyni – T 23, T 24, A R, A 147 lub A 172.
* Spod II LO im. Chrobrego przy al. Niepodległości w Sopocie – A 181 lub T 31.
W obu powyższych przypadkach należy jechać w kierunku Kacze Buki.
* Inne trolejbusy z Gdyni: 27, 29, autobusy: K, X, 177, 180.
* Z ul. Obrońców Westerplatte w Gdańsku Oliwie (k. pętli tramwajowej) – A 171.
Wyszukiwanie połączeń: http://www.zkmgdynia.pl/rozklady/przystan.htm

–– + ––

SERDECZNE BÓG ZAPŁAĆ! ZA WSZELKĄ POMOC OKAZANĄ
PRZEORATOWI PW. NIEPOKALANEGO SERCA N.M.P.!

Fundacja im. O. Damiana de Veuster, ul. Garncarska 32, 04-886 Warszawa
Bank Ochrony Środowiska S.A., Nr rach.: 21 1540 1287 2001 6889 8160 0003

OMNIA INSTAURARE IN CHRISTO PER IMMACULATAM