Pamiętny list pasterski, 5 września 1894 roku

Po mianowaniu przez papieża Leona XIII biskupa Mantui, ks. Józefa Sarto, kardynałem i patriarchą Wenecji, w kręgach rządowych ówczesnych Włoch zawrzało. Przypomnijmy, były to rządy co prawda królewskie, ale przeniknięte ideami masońskimi i do gruntu liberalne w wielu kwestiach. Minister Franciszek Crispi zapowiedział, że państwo włoskie nie uzna nominacji papieskiej, czyli nie udzieli wskazanemu przez papieża nowemu patriarsze tzw. exequatur. Uważał, że to rząd Królestwa Włoch ma prawo wyznaczać osobę patriarchy Wenecji (tzw. prawo patronatu wobec stolicy patriarszej w Wenecji). Przez szesnaście miesięcy nowo mianowany patriarcha Wenecji nie mógł objąć swego urzędu, mieszkał dalej w Mantui, a Wenecja pozostawała bez pasterza. Dodajmy, „przez cały ten czas rząd królewski przywłaszczał sobie dochody z mensy biskupiej w Wenecji”. Wreszcie we wrześniu 1894 r. rząd ustąpił. Prasa snuła domysły na ten temat i niektórzy twierdzili, że nowy patriarcha zadeklarował gotowość do „pogodzenia się z rządem”. Pamiętajmy, był to czas zamrożonych stosunków pomiędzy Stolicą Apostolską a rządem włoskim w wyniku zaboru przez Królestwo Włoch ostatniego fragmentu Państwa Kościelnego, jakim było miasto Rzym. W tych warunkach „pogodzenie się z rządem” musiało być nielojalnością wobec papieża.

„Kardynał Sarto odczuł to. Ten syn ludu miał swą dumę i to dumę nie własną, lecz Kościoła. Nie pozwolił na to, aby mogły powstać wątpliwości co do jego stanowiska i stanowiska Kościoła. W swym pierwszym liście pasterskim, noszącym datę święta św. Wawrzyńca Justyniana, biskupa Wenecji, 5 września, pisał do wiernych swej diecezji:
«Boga wygnano z polityki teorią rozdziału miedzy Kościołem a państwem; z nauki – wątpieniem ujętym w system; ze sztuki – poniżeniem jej brutalnym realizmem; z prawodawstwa, kształtowanego na moralności ciała i krwi; ze szkół przez zniesienie nauki religii; z rodziny, którą chcą zlaicyzować w samym jej założeniu, pozbawiając ją łaski sakramentu…»

Jak więc przeciwstawić się złu?… List pasterski odpowiada:
«Zwalczać główny błąd tego wieku, który chce świętokradzko postawić człowieka na miejsce Boga; wnieść światło rad ewangelicznych i nauki Kościoła we wszystkie problematy, które Ewangelia i Kościół tak tryumfalnie rozwiązały: wychowania, rodziny, własności, praw i obowiązków; odnowić chrześcijańskie porozumienie pomiędzy różnymi stanami społecznymi; wprowadzić pokój na ziemi a zaludnić niebo. Oto cel, do którego muszę zmierzać pomiędzy Wami, poddając wszystko Najwyższemu autorytetowi Jezusa Chrystusa i Jego namiestnika na ziemi, papieża».”

Przypomnijmy, ks. Józef Sarto, bp Mantui, kardynał i w końcu patriarcha Wenecji to ostatecznie papież, św. Pius X, patron naszego Bractwa.

(na podstawie: Rene Bazin, Pius X, Wyd. Te Deum Warszawa 2002)