Drodzy Wierni!
Dzisiaj obchodzimy uroczystość Trójjedynego Boga, uroczystość Trójcy Przenajświętszej. Właściwie każde święto obchodzi się ku czci Boga Ojca, Syna i Ducha Świętego. Cale życie chrześcijańskie winno być poświęcone uwielbieniu Trójcy Przenajświętszej. Dzisiaj jednak czcimy tę tajemnicę szczególnie uroczyście.
Trójca Przenajświętsza to pierwsza prawda i największa tajemnica naszej wiary. Jest to prawda objawiona przez Boga. Bez Bożego objawienia człowiek nie do wszystkich prawd zdołałby dojść przy pomocy własnego rozumu. Niektóre prawdy wiary są dla nas tajemnicami. Człowiek jest istotą ograniczoną. Jego oczy niewiele widzą, a jego rozum nie wszystko pojmuje. To, co wiemy, jest zaledwie małą kroplą w porównaniu do oceanu rzeczywistości, której jeszcze nie znamy. Wiele spraw nadprzyrodzonych jest nieprzystępnych dla ludzkiego umysłu.
Nie dziwmy się, że nasza wiara zawiera tajemnice. Musimy sobie uświadomić, że nieustannie obracamy się w kręgu rzeczy nieznanych. Nawet sami dla siebie stanowimy wielką tajemnicę. Od tysięcy lat człowiek bada samego siebie, swoją istotę, duszę i ciało, i musi przyznać, że pozostaje dla siebie nadal istotą nieznaną. Jakże więc moglibyśmy sięgnąć do dna nieskończonej istoty Boga i zrozumieć Jego tajemnicę? Gdybyśmy byli zdolni Go zrozumieć, nie byłby Bogiem. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko przyznać, że Boga pojąć nie można, że trzeba Go tylko zaakceptować, trzeba Mu uwierzyć, jeżeli chcemy uchodzić za ludzi rozsądnych. On nam objawił tajemnicę swojej istoty, powiedział nam, że jest jeden w trzech osobach, doskonale równych, ale nie identycznych, że jest jedynym i Trójjedynym Bogiem.
Ojciec, Syn i Duch Święty są jednym Bogiem, posiadają bowiem jedną istotę, jedną wspólną naturę, jedno życie, ale w inny sposób w każdej osobie. Pierwsza osoba, praźródło Bożego życia, daje siebie swoje życie i naturę, mówimy więc, że jest Ojcem. Druga osoba przyjmuje naturę Ojca i stanowi doskonały Jego obraz. Jako Myśl i Słowo wychodzi od Ojca przez duchowe rodzenie; nosi więc miano Syna. Trzecia osoba, Miłość łącząca Ojca z Synem, otrzymuje od Nich wszystko czym są. Jest to Duch Święty. Mówi o tym sam Jezus: „Gdy przyjdzie On, Duch Prawdy, doprowadzi was do całej prawdy. Bo nie będzie mówił od siebie, ale powie wszystko, cokolwiek usłyszy… On Mnie otoczy chwałą, ponieważ z mojego weźmie i wam objawi. Wszystko, co ma Ojciec, jest moje. Dlatego powiedziałem, że z mojego weźmie i wam objawi“ (J 16, 13-15). Ojciec, Syn i Duch Święty mają wszystko wspólne, stanowią bowiem jedno Bóstwo.
„Proszę mi objaśnić ziarnko piasku, a ja wam objaśnię Boga“, mówi słynny pisarz Lamennais. Jak możemy objaśnić Boga, skoro nawet ziarnka piasku objaśnić nie potrafimy? Człowiek jednak próbuje nawet tego, co jest niemożliwe. Próbuje wyjaśnić jako tako tajemnicę Trójcy Przenajświętszej. Na tym zadaniu próbowali mocy swego ducha najwięksi mędrcy Kościoła i w wyznaniu wiary, które odmawiamy, treściwie wyrazili tę podstawową prawdę: „Wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi… I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego Jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami… współistotny Ojcu… Wierzę w Ducha Świętego…, który od Ojca i Syna pochodzi…“.
Wyznanie wiary wyraża nie tylko, że Bóg jest w sobie i przez siebie, ale także że Bóg jest trójjedyny dla nas. Niech nam będzie wolno powiedzieć z pewną przesadą, że Bóg w Trójcy Św. zajmuje się nami tak, jak gdyby każdy z nas sam był na świecie i był jedyną troską Ojca, Syna i Ducha Świętego. Odwieczny Ojciec, Stwórca wszelkiego życia, nas również obdarzył życiem, najpiękniejszym darem i największym bogactwem jakie posiadamy. Jednorodzony Syn stal się człowiekiem „dla nas i dla naszego zbawienia“, człowiekiem „posłusznym aż do śmierci, i to śmierci krzyżowej“ (Flp 2, 8), by dać nam dowód jak nas Bóg miłuje, i pouczyć nas, jak mamy Go miłować. Bóg Duch Święty czyni wszystko, abyśmy byli świętymi i jak najbardziej upodobnili się do Boga Stwórcy, Zbawiciela i Uświęciciela, krocząc z wiarą i nadzieją przez trudy tego życia, „ponieważ miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam dany“ (Rz 5, 5). Więc w uroczystość Trójcy Przenajświętszej przypomnijmy sobie, że Bóg nam dał siebie samego.
Urodziliśmy się bez świętości, łask i miłości Bożej, bez prawa do wiecznego szczęścia z Bogiem. W dzień naszego chrztu „w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego“ na nasze czoła spłynęła woda chrzcielna, a do naszych dusz świętość, laska i miłość Boża, jako chrzcielny dar Ducha Świętego. Z tą chwilą staliśmy się świątynią naszego Boga: „Czyż nie wiecie, że wasze ciało jest świątynią Ducha Świętego, który w was mieszka?“ (1 Kor 6, 19), pyta św. Paweł. Na każdej ochrzczonej duszy Boża ręka napisała: Tu mieszka Bóg, tu jest mieszkanie Ducha Świętego. Bóg uczynił nas swoimi dziećmi, a Duch Święty o tym świadczy: „Sam Duch świadczy razem z naszym duchem, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Bożymi i współdziedzicami Chrystusa“ (Rz 8, 16n). Amen.
Ks. E. N.