Kronika powrotu Tradycji katolickiej do Trójmiasta i Polski północnej (1994–2007)

W dniu 11 listopada 2009 r. minęło 15 lat od rozpoczęcia regularnego apostolatu Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X w Trójmieście. Jest to dobra okazja, by przypomnieć sobie najważniejsze wydarzenia związane z działaniami Bractwa na tym terenie oraz podziękować Panu Bogu i Jego Niepokalanej Matce za wszystkie otrzymane łaski. Wszystko rozpoczęło się piętnaście lat temu w Gdańsku, a kontynuacja nastąpiła później w Sopocie i Gdyni. W końcu 2007 r. apostolat prowadzony z Gdyni objął swym zasięgiem już nie tylko Pomorze Gdańskie, ale całą północną Polskę.

PRELUDIUM
(do 11.11.1994 r.)

O początkach Tradycji katolickiej w Polsce pisał dr Krzysztof Kawęcki w artykule pt. „Droga do Prawdy – refleksje po latach”:
„(…) Pierwszą osobą, która w symbolicznym wymiarze podjęła sprzeciw wobec reform posoborowych był dr Jan Bogdanowicz. Na początku lat 70. nawiązał on kontakty ze środowiskami tradycjonalistów francuskich, skąd otrzymywał biuletyny. W 1974 roku Bogdanowicz opracował memoriał „Kościół rzymsko-katolicki po II Soborze Watykańskim”. Został on powielony w kilkuset egzemplarzach i rozprowadzony w warszawskich kościołach a nawet dostarczony niektórym biskupom. (…)
Pewien wpływ na świadomość zagrożeń wywierało piśmiennictwo Jędrzeja Giertycha. Wydawał on w Londynie pismo „Opoka”, w którym zamieszczał informacje o tradycji katolickiej. Szczególnie na uwagę zasługuje broszura „W obliczu zamachu na Kościół” z 1969 roku. Tylko bardzo nieliczni czytali wówczas książki znakomitego pisarza emigracyjnego Józefa Mackiewicza: „W cieniu Krzyża” (Londyn 1972) i „Watykan w cieniu czerwonej gwiazdy” (Londyn 1975). Zawierały one krytykę „polityki wschodniej Watykanu”, „dialogu” z komunizmem, destrukcji Mszy św. i innych działań modernistów. Prace Mackiewicza stały się bardziej dostępne od 1986 roku, gdy zostały wydane w drugim obiegu przez niezależne oficyny wydawnicze. W 1983 roku ukazała się w Londynie w języku polskim książka ks. Michała Poradowskiego „Kościół od wewnątrz zagrożony”. (…)
15 sierpnia 1986 roku napisałem w imieniu kilku osób list do arcybiskupa Lefebvre’a. W odpowiedzi Przełożony Generalny Bractwa św. Piusa X ksiądz Franz Schmidberger przysłał zaproszenie do złożenia wizyty. W końcu 1987 roku wraz z Arturem Timofiejewem wyjechałem do Domu Generalnego Bractwa w Rickenbach. Dziesięciodniowy pobyt wypełniły rozmowy z księżmi: Franzem Schmidbergerem i późniejszymi biskupami Bernardem Tissier de Mallerais i Bernardem Fellay. Po raz pierwszy uczestniczyłem w Mszy św. Wszechczasów. Wreszcie spotkanie z Jego Ekscelencją arcybiskupem Marcelem Lefebvre w Econé. Poprosiliśmy, aby Bractwo podjęło trud przywrócenia w Polsce Tradycji Katolickiej. Wkrótce rozpoczęły się pierwsze przyjazdy księży z Bractwa: ks. Dominika De Vriendt z Flavigny i ks. Mura z Zaitzkofen oraz ks. Schmidbergera. Odbudowa Tradycji stała się jednak możliwa z chwilą podjęcia misji przez księdza Karola Stehlina. To wszystko Jego Dzieło”.
O istnieniu ruchu abpa Marcelego Lefebvre’a Polacy mogli się dowiedzieć z wiadomości prasowych o święceniach biskupów udzielonych w Econe 30 czerwca 1988 r. Informowano o tym np. w wydawanym w Warszawie miesięczniku „Forum”, będącym przeglądem prasy zagranicznej. W nim to zamieszczono przedruk z prasy francuskiej, gdzie ruch tradycjonalistyczny był określany przymiotnikiem „integrystyczny”. Informacje w podobnej tonacji opublikowano także na łamach „Tygodnika Powszechnego”.
Dzień przed święceniami biskupów, a więc 29 czerwca 1988 r. święcenia kapłańskie otrzymał z rąk abpa Lefebvre’a Karl Thomas Stehlin (ur. w 1962 r., w Ettenheim, w Badenii-Wirtembergii), przyszły przełożony przeoratu dla Europy Wschodniej. Pierwsze lata kapłaństwa spędził on na misjach Bractwa w Libreville, w Gabonie.
Pierwsi poinformowani o Tradycji wierni z Trójmiasta pochodzili ze środowisk opozycji politycznej, głównie narodowej. Jeden z nich, w 1988 r. odwiedziwszy siedzibę organizacji konserwatywnej „Tradycja, Wiara, Własność” (TFP) w Paryżu, w kościele pw. św. Otylii po raz pierwszy uczestniczył we Mszy św. rytu trydenckiego.
Bractwo Św. Piusa X rozpoczęło swój apostolat w pokomunistycznych krajach Europy Środkowo-Wschodniej z inicjatywy ks. Franza Schmidbergera, który był Przełożonym Generalnym Bractwa od 1982 do 1994 r. Zaczynając od 1991 r. kapłani Bractwa odwiedzali Budapeszt, Pragę, Mińsk, Tallin, Kowno, Moskwę i Kijów. Początkiem apostolatu Bractwa w Polsce (dokładnie w Polsce północnej!) były rekolekcje ignacjańskie, które w nadbałtyckim miasteczku Jastrzębia Góra wiosną 1991 r. poprowadził ks. Jean-Marie Piotrowski, kapłan polskiego pochodzenia z Belgii. W rekolekcjach tych wzięło udział 6 osób, między nimi wspomniany wierny z Gdańska. Ks. Piotrowski wydał w następnym okresie cztery numery czasopisma pt. „Pod Twoją Obronę“.
W 1992 r. wspomniany wierny z Gdańska uczestniczył we Mszy św., którą dla pierwszych polskich tradycjonalistów w Poznaniu odprawił stary kapłan z Wielkiej Brytanii ks. Klaudiusz.
Pierwszym członkiem Bractwa, który odprawił Mszę św. w Gdańsku, był JE bp Richard Williamson. Było to w pierwszej połowie lipca 1992 r. Ks. biskup zwiedził wówczas Westerplatte i odbył spacer po sopockim molo.
W dniach 29–31.05.1993 r. grupa Polaków uczestniczyła w pielgrzymce Tradycji na trasie z Chartres do Paryża. Było to niezapomniane przeżycie katolickiego universum.
Na jesieni 1993 r. zorganizowano Mszę św. trydencką w kościele pw. św. Andrzeja Boboli w Sopocie. Odprawił ją przełożony tradycyjnych redemptorystów, o. Michael Mary Sim. Proboszcz kościoła, ks. Andrzej Cabała, nie został poinformowany z kim ma do czynienia… Jakiś czas później ks. Cabała został odwołany z probostwa przez ordynariusza gdańskiego, JE abpa T. Gocłowskiego.
W dniu 15 sierpnia 1993 r., w święto Wniebowzięcia Najśw. Maryi Panny, Przełożony Generalny Bractwa założył Przeorat pw. Matki Boskiej Fatimskiej dla krajów Europy Wschodniej. Przeorat był nazwany ekstraterytorialnym (założonym poza swego terytorium). Państwa Bałtyckie, Polska, Rosja, Białoruś, Ukraina i Albania, które to kraje zostały wzięte pod jego opiekę, przez Europejczyków z Zachodu były postrzegane jak jakiś inny świat, więc przeorat był żartobliwie zwany „ekstraterrestrialnym”.
Siedzibą przeoratu znalazła się w siedzibie dystryktu Austrii, w Jaidhof. Jednak początki jego działania kończyły się niepowodzeniem.
Nastąpiła konieczność dokonania zmian personalnych. W maju 1994 r. decyzją Przełożonego Generalnego, nowym przełożonym przeoratu w Jaidhof został mianowany ks. Karol Stehlin. Jego współpracownikami zostali Szwajcar ks. Werner Bösiger (do dzisiaj jest on odpowiedzialny za apostolat na Białorusi i w Rosji) i brat zakonny Klaus Meckes, Niemiec ze Szwabii, ur. 1959 r. w Neckarsulm (do dzisiaj pracujący w warszawskim przeoracie). Polacy często spolszczają jego imię zwracając się do niego per „Bracie Mikołaju”. Szczególną opiekę nad przeoratem roztoczył nowy Przełożony Generalny Bractwa JE bp Bernard Fellay (wybrany 11 lipca 1994 r.).

OKRES PRZEJŚCIOWY DO ZAŁOŻENIA PIERWSZEJ KAPLICY
(11.11.1994 r. – 16.11.1996 r.)

W dniu 15 sierpnia 1994 r. ks. Stehlin przejął faktyczną odpowiedzialność za przeorat w Jaidhof. Skierował główne siły przeoratu do odbudowy Tradycji w Polsce. Rozpoczął się intensywnie uczyć języka polskiego. Już we wrześniu tamtego roku, Ks. Stehlin wydał pierwszy numer czasopisma pt. „Zawsze Wierni”. We wrześniu, październiku i w listopadzie odbył pierwsze podróże do Katowic (gdzie w grudniu 1994 r. powstała pierwsza kaplica Bractwa), Lublina, Warszawy, Poznania, Krakowa, Kielc, Wrocławia. Wszędzie tam istniały małe grupy wiernych, oczekujących na tradycyjną Mszę św. i nieskażoną naukę katolicką. Takie były początki regularnego apostolatu Bractwa ogólnie w naszej Ojczyźnie.
Jeśli chodzi dokładnie o Pomorze Gdańskie, to ks. Stehlin chciał przyjechać do Gdańska już w dniu 1 listopada 1994 r. Organizator spotkania odradził jednak ten termin ze względu na uroczystość Wszystkich Świętych. Ostatecznie ustalono datę przyjazdu ks. Stehlina na wolny od pracy dzień 11 listopada, Święto Niepodległości.
Pierwszą swoją Mszę św. odprawił ks. Stehlin 11 listopada 1994 r. w jednej z sal „Domu Społecznego” w Gdańsku na Zaspie, przy ul. Pilotów 3 (dzisiaj Dom Kultury „Młyniec”). Na mieście pojawiły się wcześniej ulotki informacyjne umieszczane na przystankach kolejki SKM i w sklepach. Osoby oczekujące na ks. Stehlina nie tylko znalazły miejsce dla odprawienia Mszy św., ale także postarały się o świece na ołtarz i sprowadziły tłumacza, dzięki któremu wypowiedziane po francusku słowa ks. Stehlina były zrozumiałe dla polskich słuchaczy. Kapłan nie znał jeszcze biegle języka polskiego, dopiero się go uczył. Po Mszy św. ks. Stehlin wygłosił wykład. Aby móc powiadomić wszystkich przybyłych o terminie następnej Mszy św., zebrano ich adresy kontaktowe. Ksiądz nocował w domu rodziców jednego z organizatorów.
Najaktywniejszymi wiernymi od samego początku byli młodzi ludzie ze środowiska narodowców oraz studenci Wydziału Historii Uniwersytetu Gdańskiego. Oni przyprowadzili później do Tradycji swoich krewnych, przyjaciół oraz znajomych.
W dniu 11 grudnia 1994 r. wierni zorganizowali po raz pierwszy w Polsce „pikietę anty-modernistyczną” z dwoma planszami przed katedrą w Gdańsku-Oliwie, sprzeciwiając się decyzji abpa Gocłowskiego o powołaniu tak zwanych „świeckich szafarzy Eucharystii”. W pikiecie brało udział koło 16 osób. Podobną akcję powtórzono w 1995 r. Obu pikietom towarzyszyła masowa akcja ulotkowa. Powstał też projekt, by zorganizować wystawę o katolickiej Tradycji na Uniwersytecie Gdańskim. Starano się pozyskać do Tradycji i Bractwa kleryka gdańskiego seminarium duchownego, urodzonego w Gdyni, Tomasza Dawidowskiego. Ostatecznie ów kleryk przeszedł do seminarium Bractwa Kapłańskiego Św. Piotra w Wigratzbad (Niemcy). Dodajmy, że 1 lipca 2000 r. kl. T. Dawidowski został wyświęcony na kapłana. Święceń kapłańskich w Wigratzbad udzielił mu emerytowany metropolita szczecińsko-kamieński JE abp Marian Przykucki, który jako pierwszy polski hierarcha celebrował Mszę św. w rycie trydenckim. Niestety, później abp Przykucki nic nie zrobił, żeby wprowadzić Mszę św. wszechczasów w Szczecinie.
Kolejna Mszę św. w Gdańsku odprawił ks. Stehlin 3 marca 1995 r. Tym razem miejscem celebracji była jedna z sal hotelu „Hevelius”, przy ul. Jana Heweliusza 22. Organizatorem tej Mszy św. był ks. Stehlin, któremu po raz pierwszy towarzyszył brat Klaus. We Mszy świętej uczestniczyło ok. 50 osób.
W dniach 9–13 marca 1995 r. jeden z wiernych, Leszek Królikowski z Gdyni, pomagał ks. Stehlinowi zorganizować pierwsze rekolekcje ignacjańskie na Litwie, w Połądze (Palanga). Dzięki tym rekolekcjom przystał do Tradycji Litwin Edmundas Naujokaitis, który później został kapłanem w Bractwie i następnie pierwszym przeorem przeoratu w Gdyni. We wrześniu 1995 r. L. Królikowski wstąpił do seminarium Bractwa Św. Piusa X w Zaitzkofen, w Bawarii. Było to pierwsze z Trójmiasta powołanie do seminarium Bractwa.
Czerwiec 1995 r. – pierwsza grupa z Polski, organizowana przez przeorat, uczestniczyła w pielgrzymce Bractwa na trasie z Chartres do Paryża. W dniach 9–14.08.1995 r. odbyła się pierwsza pielgrzymka Tradycji na trasie ze Staszowa do Częstochowy.
W dniu 30 czerwca 1995 r. ks. Stehlin odprawił kolejną Mszę św. Gdańsku. Tym razem w siedzibie Pomorskiej Rady Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych Naczelnej Organizacji Technicznej (w tzw. „Domu Technika”) przy ul. Rajskiej 6, na piętrze II, w sali B. Uczestniczyło w niej ok. 90 osób, co było wielkim sukcesem organizacyjnym. Spotkanie poprzedziła akcja ulotkowa oraz publikacja ogłoszenia prasowego. Na tydzień przed 23 czerwca 1995 r., w piątkowym numerze „Dziennika Bałtyckiego”, ukazało się ogłoszenie informacyjne o Mszy św. w dużym module B3 przez wszystkie szpalty. Po Mszy świętej został wygłoszony wykład pt. „Błędy Soboru Watykańskiego II”. Wysłuchało go ok. 80 osób. Ponownie zaapelowano do słuchaczy o pozostawienie adresów kontaktowych, zebrano ich 19. Były to adresy osób z Bielicy, Elbląga, Gdańska, Lęborka, Sochaczewa, Świebodzina.
W dniach 28–29 października 1995 r. ks. Stehlin odprawił dwie Msze św. w Gdańsku, w wieżowcu Centrum Techniki Okrętowej (CTO) zwanym popularnie „Zieleniakiem”, przy ul. Wały Piastowskie 1, na piętrze IV, w sali 413. Te spotkania zapoczątkowały pewien stosowany w przyszłości schemat. Zaczynano w sobotę o godzinie 16.00 wykładem i Mszą św., a kończono w niedzielę Mszą św. o godz. 10.00. W wykładzie 28 października pt. „Ani schizmatycy, ani wyklęci” uczestniczyło ok. 50 osób. Frekwencja niedzielna to ok. 40 osób. Od tego czasu CTO stało się stałym miejscem odprawiania Mszy trydenckiej. Na listę chcących mieć kontakt wpisało się nowych 5 osób, które były na Mszy św. i dodatkowo 2 uzyskane korespondencyjnie. Byli to mieszkańcy Gdańska, Gdyni, Sztumu.
27–28 stycznia 1996 r. – kolejna Msza św. Na listę wpisało się nowych 9 osób. Były to osoby z Gdańska, Gdyni, Grudziądza, Sopotu.
27–28 kwietnia 1996 r. – kolejna Msza św. Uczestniczyło ok. 60 osób. Po Mszy św. wykład o objawieniach w Fatimie. Kolejne 2 nowe osoby wpisały się na listę, tym razem z Gdyni.
22–23 czerwca 1996 r. – chyba przedostatnia Msza św. w Centrum Techniki Okrętowej. Ostania sprawowana była najpewniej w październiku 1996 r.
W czerwcu-lipcu 1996 r. grupa wiernych z całej Polski, w tym ok. 11 osób z Trójmiasta, wzięła udział w pielgrzymce do siedziby przeoratu Jaidhof i na święcenia kapłańskie do seminariów w Econe i Zaitzkofen.
15 sierpnia 1996 r. został otwarty przeorat Św. Piusa X w Warszawie przy ul. Żwanowieckiej 46/50. Kapłani i brat przenieśli się z Jaidhof. Została założona Fundacja im. O. Damiana de Veustera.
W październiku 1996 r. jeden z wiernych przez ogłoszenie znalazł budynek do wynajęcia, w którym planowano urządzić kaplicę. Nieruchomość była położona w Gdańsku-Wrzeszczu, tuż przy potoku Strzyża. Wcześniej był tam klub bilardowy. Ks. Stehlin z br. Klausem przyjechali oglądać inne znalezione obiekty, ale okazały się one nieodpowiednie. Trzeba było odmalować go wewnątrz i zmienić oświetlenie. Aby nadać pomieszczeniu dostojny charakter jedna z wiernych przygotowała piękne bordowe kotary, które stanowiły tło ołtarza.

CZAS KAPLICY WE GDAŃSKU-WRZESZCZU
(16.11.1996 r. – 01.1998 r.)

W dniu 16 listopada 1996 r., w święto Najśw. Maryi Panny, Matki Miłosierdzia, czyli Matki Bożej Ostrobramskiej, odbyło się otwarcie pierwszej kaplicy Bractwa w Trójmieście pw. Niepokalanego Serca N.M.P. w Gdańsku-Wrzeszczu przy ul. Słowackiego 78. Msze odprawiane były co dwa tygodnie, w I i III niedzielę. W tamtym czasie regularnie Msza św. oprócz Warszawy i Gdańska była odprawiana tylko w Krakowie, nieregularnie w Katowicach, Lublinie i w Poznaniu.
W styczniu 1997 r. założono wydawnictwo Bractwa „Te Deum”, w marcu wydano pierwsze książki. Czasopismo „Zawsze Wierni” od numeru 14 stało się regularnym.
Wiosną 1997 r. ks. Stehlin wygłosił pierwszy publiczny wykład w Bydgoszczy, w sali budynku miejskiego oddziału Naczelnej Organizacji Technicznej (NOT), a 12.03.1997 r. w Toruniu, w Książnicy Miejskiej. W Toruniu uczestniczyło w spotkaniu ponad 70 osób. Taki był początek apostolatu w tych miastach.
W dniu 30.03.1997 r. ks. Stehlin po raz pierwszy w Gdańsku udzielił sakramentu chrztu św. Ochrzczony został mały Bogumił Jan.
W dniach 23–26.05.1997 r. miała miejsce pierwsza wizyta Przełożonego Generalnego Bractwa JE bpa B. Fellay w Polsce i w jej trakcie poświęcenie przeoratu w Warszawie. Planowane poświęcenie kaplicy w Gdańsku nie odbyło się. Od maja 1997 r. jeden z wiernych z Gdańska został redaktorem czasopisma „Zawsze Wierni” (redagował numery od 16 do 33), a drugi był odpowiedzialny za dystrybucję książek wydawnictwa „Te Deum” (pełnił tę funkcję do kwietnia 2000 r.).
Czerwiec-lipiec 1997 r. – druga pielgrzymka wiernych z całej Polski na święcenia kapłańskie w Zaitzkofen i Econe. Brała w niej udział liczna grupa wiernych z Trójmiasta.
W dniu 15.08.1997 r. do pracy w przeoracie w Warszawie został skierowany ks. Anselm Ettelt, Niemiec, Bawarczyk, ur. w 1963 r. we Fryzyndze (Freising). Od razu podjął trud opanowania języka polskiego. Wcześniej pracował w przeoracie w Lizbonie, w Portugalii. W latach 2005–2007 był odpowiedzialny za duszpasterstwo w kaplicy w Sopocie.
W dniu 1.09.1997 r. uruchomiono stronę internetową Bractwa w Polsce pod adresem piusx.org.pl. Do 2006 r. był to jedyny głos w internecie, informujący o apostolacie Bractwa w Trójmieście.
W listopadzie i grudniu 1997 r. ks. Stehlin podróżował po całej Polsce z publicznymi wykładami na temat „Kryzys w Kościele – środki zaradcze“. Między innymi był w Białymstoku i w Olsztynie, w sali konferencyjna tamtejszej siedziby NOT, w Gdańsku i w Toruniu.
Dnia 8 grudnia 1997 r. przeorat Bractwa w Warszawie odwiedził ks. Edward Wesołek SJ. Wcześniej, bo w czerwcu 1997 r. ks. Wesołek odwiedził w Wiedniu ks. Dariusza Olewińskiego i tam po raz pierwszy odprawił tradycyjną Mszę św. W dniu 17 grudnia 1997 r. ks. Wesołek wystąpił z Towarzystwa Jezusowego, a 22 grudnia został współpracownikiem Bractwa. W latach 1998–2005 ks. Wesołek był pierwszym regularnym duszpasterzem nowej kaplicy w Sopocie.
Ks. Wiktor Edward Wesołek urodził się w r. 1945 w miejscowości Byczki na północnym Mazowszu, w diecezji łowickiej. W 1967 r. wstąpił do zakonu jezuitów. Święcenia kapłańskie otrzymał w dniu 14.02.1976 r. w Warszawie z rąk JE bpa Zbigniewa Kraszewskiego. Po święceniach służył w Piotrkowie Trybunalskim, Bydgoszczy, Świętej Lipce. W latach 1979–1996 ks. Wesołek pełnił funkcję Krajowego Duszpasterza Cyganów-Romów. Był inicjatorem ogólnopolskiego duszpasterstwa Romów. W 1979 r. wydał kilka numerów pisma pt. „Devel Sarengo Dad – Bóg Ojcem Wszystkich” z tekstami po polsku i w języku romani. Podjął nawet próbę przetłumaczenia nowego mszału na język romski. Dnia 8.12.1981 r. ks. Wesołek zorganizował pierwszą pielgrzymkę Romów do Częstochowy.
W 1992 r. został przewodniczącym nowo założonego Towarzystwa Apostolskich Pomocnic („Auxiliatrices Apostolicae”) w Kutnie. Nazwa wspólnoty nawiązuje do określenia ewangelicznych niewiast, które usługiwały ze swego mienia apostołom. Dnia 24.06.1992 r. znalazł dla Towarzystwa stary pałac niedaleko od Torunia, koło Kijewa Królewskiego, we wsi Bajerze nr 36. Dnia 26.08.1992 r. władze gminy, na terenie której leży Bajerze, podarowała chylący się ku upadkowi pałac wspomnianemu Towarzystwu.
Wieś Bajerze jest znana od XV wieku. Dnia 12 września 2009 r. obchodzono 600-lecie jej istnienia. Z jej początkami był związany Jan Bajerski, hrabia Fogelveder (zm. 1484 r.), wojewoda pomorski o także Mikołaj Bajerski, od 1450 r. członek Związku Pruskiego, później starosta w Radzyniu Chełmińskim. W 1456 r. bronił on radzyńskiego zamku, gdzie w czasie wojny 13-letniej schroniła się szlachta chełmińska wierna Polsce.
W 1789 r. w Bajerzu istniał już folwark i dwór z karczmą, należące do majątku Bolumin. Park w Bajerzu założono w pierwszej połowie XIX w. Miał powierzchnię 3,4 ha. Do dziś przetrwało kilka pomnikowych drzew. Dwuskrzydłowy pałac eklektyczny, z wieżą wzniesioną koło 1880 r., zbudował w połowie XIX w. Ernst Antal. Ostatnim właścicielem był Żyd Henryk Hoffmann. W okresie powojennym w pałacu była szkoła rolnicza, potem siedziba Spółdzielni Kółek Rolniczych (SKR) i kilka mieszkań.
Po beatyfikacji cygańskiego męczennika Zefiryna Giménez Malla (1861–1936) ogłoszonej 4 maja 1997 r., Towarzystwo Apostolskich Pomocnic zmieniło nazwę na Towarzystwo Błogosławionego Zefiryna. W 1998 r. ks. Wesołek urządził w pałacu i własnoręcznie ozdobił freskami małą kapliczkę domową. Rozpoczęto remont pałacu, który trwa do dzisiaj.
W styczniu 1998 r., z uwagi na pogarszający się stan techniczny i rosnące bez umiaru koszta wynajmu, Msze św. zostały przeniesione z kaplicy w Gdańsku przy ul. Słowackiego do budynku gdańskiej siedziby NOT przy ul. Rajskiej 6. Kaplica przy ul. Słowackiego została nazwana przez jednego z wiernych, ze względu na ubogi wystrój, stajenką betlejemską. Dodajmy, że budynek w jakim istniała kaplica został całkowicie zniszczony przez płynące obok wody Strzyży. Stało się to w 2001 r. podczas powodzi jaka dotknęła Gdańsk. Obecnie po byłej kaplicy zostały tylko trzy sypiące się ściany.
Msze święte w gdańskiej siedzibie NOT, ze względu na miejsce, nazwane zostały pieszczotliwie przez wiernych „NOTus Ordo Missae”. Każdorazowa Msza św. wymagała nowej instalacji ołtarza polowego i całego wystroju jakiego wymaga tradycyjna liturgia. Po Mszy wszystko musiało być zdemontowane, a sala na powrót przystosowana do funkcji świeckich. W okresach między Mszami, ks. Stehlin zostawiał „skrzynię misyjną” z paramentami liturgicznymi w mieszkaniu jednego z wiernych.
Dnia 18.03.1998 r. przeorat w Warszawie został przeniesiony do nowego budynku przy ul. Garncarskiej 32.
Dnia 12 kwietnia 1998 r. znane zachodnie pismo katolickie „Catholic Times” zamieściło artykuł pt. „Ksiądz wyklęty po tym, jak wstąpił do zbuntowanego Bractwa” na temat przejścia ks. Edwarda Wesołka do Bractwa.

CZAS KAPLICY W SOPOCIE
(05.1998 r. – 07.10.2007 r.)

W końcu maja 1998 r. otwarto, chronologicznie ujmując, drugą kaplicę w Trójmieście. Tym razem była zlokalizowana w Sopocie przy ul. Kościuszki 34. Był to wolno stojący dom mieszkalny. Urządzono w nim kaplicę i mieszkanie, w którym kapłan mógł w razie potrzeby posilić się i przenocować. Przez kolejne lata miejsce to służyło z powodzeniem wiernym z Trójmiasta i okolic. Istotnym jego walorem było centralne położenie tuż przy osi komunikacyjnej łączącej Gdańsk i Gdynię. W zagospodarowaniu nowej siedziby pracowało kilkoro wiernych.
Krótko po uruchomieniu kaplicy w Sopocie, miało miejsce na dorocznym spotkaniu duchowieństwa z okazji rozpoczęcia roku katechetycznego w Trąbkach Wielkich pewne wydarzenie. Otóż sufragan gdański, JE bp Zygmunt Pawłowicz donośnym głosem powiedział do zgromadzonych księży: „W naszej diecezji pojawili się levebryści, w parafii Gwiazdy Morza!” i wskazał, wymownym gestem, Bogu ducha winnego proboszcza tamtejszej parafii pw. N.M.P. Gwiazdy Morza.
Msze św. odprawiane były w sopockiej kaplicy co tydzień (poczynając od lipca 1998 r.), zawsze w sobotę wieczorem o 18.00 oraz w niedzielę rano o 10.00, później również w pierwsze piątki miesiąca i ważniejsze święta w tygodniu. W pierwsze piątki i soboty miało miejsce wystawienie Najświętszego Sakramentu (z adoracją do 22.00, później do 21.00). We Mszy św. uczestniczyło początkowo ok. 20–25 osób. Pierwszym duszpasterzem wiernych skupionych przy sopockiej kaplicy został ks. Edward Wesołek. Mieszkał i codziennie odprawiał Mszę św. w Bajerzu, a do Sopotu dojeżdżał co tydzień. Także on najczęściej odprawiał niedzielną Mszę św. w Toruniu. Co prawda często mawiał, że jest tylko „księdzem po zawodówce”, ale pełnił swe obowiązki kapłańskie z wielkim zaangażowaniem, skromnością i ofiarnością. Dzięki niemu jedynie w kaplicy w Sopocie, nie licząc Warszawy, były odprawiane Msze święte w pierwsze piątki i w pierwsze soboty. Przyjeżdżał regularnie na wszystkie święta pierwszej klasy, jak np. na Trzech Króli, na Zwiastowanie N.M.P etc. Gdy ks. Wesołek zachorował (miał wylew) i nie przyjechał na uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła, wierni boleśnie odczuli brak możliwości spowiedzi i Mszy św.
Przyjęła się zasada, że z oczywistych względów czynsz opłaca ks. Stehlin, natomiast koszty bieżącego funkcjonowania kaplicy (zakupy wina mszalnego, koszty dojazdu i aprowizacji kapłanów, rachunki za prąd, gaz, koszty środków czystości, choinek na święta etc.) pokrywają wierni z coniedzielnej tacy i innych ofiar. Warto zauważyć, że nigdy niczego, co konieczne w kaplicy nie brakowało. Pewne problemy pojawiały się czasem w grudniu. Zimowe rachunki za gaz i zakupy świąteczne były stosunkowo wysokie, ale i wówczas wierni dawali sobie radę. Rozpoczęła się żmudna, stała praca: jak szkolenie ministrantów, utrzymanie czystości w kaplicy i zaplecza mieszkalnego, dbałość o piękno ołtarza (świece i kwiaty), zmiany obrusów, coroczny wystrój bożonarodzeniowy, zaopatrywanie wiernych w książki wydawnictwa „Te Deum” etc. Trzeba również wspomnieć o pracach w ogródku przy kaplicy. Dzięki nim to skromne miejsce było, szczególnie wiosną i latem, bardzo urokliwe.
W sumie, w kaplicy w Sopocie, poza przełożonym Bractwa w Polsce, ks. Karolem Stehlinem, Msze święte odprawiali księża wymienieni poniżej w porządku alfabetycznym (cudzoziemskie imiona w większości spolszczono): Anzelm Ettelt, Zygmunt Głąbała, Edmund Naujokaitis, Eryk Jacqmin, Jan Jenkins, Tomasz Jentsch, Marian Kowalski, Leszek Królikowski, o. Tadeusz Kwiecień (marianin), Ivo Ounpuu, Stefan Somerville, Rafał Trytek, trzej dominikanie z Avrillé we Francji: opat Innocenty oraz Albert i Tomasz, dalej o. Jean-Noël, przełożony Zgromadzenia Przemienienia Pańskiego (z Mérigny we Francji). Ponadto odprawiali trzej księża z FSSPX o nie zanotowanych nazwiskach z Wielkiej Brytanii, USA i Francji. Jeden z nich z grupą francuskich chłopców przyjechał do Bajerza na obóz letni i przy tej okazji odwiedzili sopocką kaplicę. Z dużym prawdopodobieństwa można przyjąć, że jeśli pojawiał się ksiądz w sutannie na gdańskiej Starówce, sopockim molo, czy na gdyńskim Skwerze Kościuszki to był to członek lub współpracownik Bractwa św. Piusa X. Jeśli kapłan w sutannie pojawiał się na corocznych, sierpniowych Jarmarkach Św. Dominika w Gdańsku, to już z całą pewnością był to ks. Wesołek. Przeczesywał starannie jarmarczne stragany ze starociami w poszukiwaniu rzeczy, które mogłyby ozdobić remontowany pałac w Bajerzu.
Księża dojeżdżali do Sopotu przeważnie pociągami. Ks. Stehlin czasem korzystał z samolotu. Nawał obowiązków zmuszał go do korzystania z tego środka lokomocji. Samolot lądował na lotnisku Rębiechowo i stamtąd ks. Stehlin przyjeżdżał dopiero do Sopotu. Wyjątkiem był były krajowy duszpasterz Cyganów, ks. Wesołek. Jeździł on z Bajerza autostopem. Robił to z wrodzonej oszczędności, ale i dla apostolstwa. Opowiadał, że wyspowiadał kiedyś pewnego kierowcę. Z czasem otrzymał auto i sam je prowadził. Gdy choroba odjęła mu siły, prosił kogoś o prowadzenie. W 2004 r. zachorował na wylew. Był hospitalizowany. Odwiedziło go w toruńskim szpitalu kilku wiernych. Sprawa wyglądała na bardzo groźną. Na szczęście wyzdrowiał na tyle, by móc po krótkiej rekonwalescencji (około półtoramiesięcznej) powrócić do obowiązków duszpasterskich. Nie mógł już jednak sobie pozwolić na korzystanie z autostopu. Zorganizowano więc „most samochodowy” pomiędzy Sopotem a Bajerzem. Byli w funkcjonowanie tego „mostu” zaangażowani wierni z własnymi autami lub wynajęci taksówkarze. Kapłan był wożony chyba do końca listopada tamtego roku.
Podczas swego pobytu w Polsce pochodzący z Antwerpii w Belgii ks. Eryk Jacqmin prowadził apostolat filmowy. W domu jednego wiernego zorganizowano salę widowiskową i wyświetlano filmy z podręcznej filmoteki ks. Jacqmina, które to filmy on opatrywał ciekawymi komentarzami. Wyświetlono m.in. film o św. Tomaszu More pt. „Oto jest głowa zdrajcy” oraz o spotkaniu międzyreligijnym w Asyżu, a także inne materiały filmowe o kryzysie w Kościele i pięknie tradycyjnej liturgii. Ks. Jacqmin szybko wzbogacał swe polskie słownictwo. Oprócz kilku kazań, wygłosił także 9 listopada 2003 r. w kaplicy sopockiej, tłumaczony na język polski, wykład poświęcony genezie współczesnego kryzysu Kościoła. Ks. Jacqmin, opuszczając Polskę, zostawił po sobie nie tylko miłe wspomnienie, ale także komplet kaset i nagrań filmowych.
Nad ołtarzem kaplicy w Sopocie wisiał, pochodzący ze Wschodu (prawdopodobnie z Białorusi), obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku. W przedsionku powieszono obraz patrona diecezji św. Wojciecha (dziś wisi w kaplicy w Szczecinie). W przedsionku stały też półki na książki. Z czasem ozdobiono ściany przedsionka oprawionymi zdjęciami przedstawiającymi ważne wydarzenia z życia Tradycji w Polsce i w Sopocie. Księży najczęściej gościli i nocowali w domach wiernych. Ks. Wesołek wyjątkowo upodobał sobie nocowanie w kaplicy, w związku z tym przygotowano dla niego pokój na poddaszu i zakupiono grzejnik. Bywało, że w innym pomieszczeniu na poddaszu nocowali wierni dojeżdżający z daleka, zwłaszcza w noc z Wielkiej Soboty na niedzielę Wielkanocną.
Na wyposażeniu kaplicy znalazły się organy elektroniczne przywiezione przez ks. Ettelta z Portugalii. Pierwszy organista, który na nich grał, dość szybko odszedł i wstąpił do seminarium zakonnego. Następnym grającym, już do końca istnienia kaplicy, był student pierwszego roku 5-letniego studium organistowskim w Pelplinie. Przyszedł on do sopockiej kaplicy w 2003 r. jako zwykły wierny. Początkowo nawet nie wiedział, że na strychu leżały przechowywane organy. W pewnym momencie zaoferował, że potrafi grać. I zaczął grać regularnie. Później studia i praca zarobkowa jako organisty w parafiach diecezji czyniła jego obecność w Sopocie okazjonalną. Muzyka organowa cieszyła wiernych, a liturgii naturalnie dodawała piękna. Z czasem ten drugi organista przestał przychodzić w ogóle, ale jeden z jego kolegów ze studium w Pelplinie, został później wymarzonym organistą kościoła w Gdyni.
W niedzielę Msza św. była śpiewana (zawsze msza VIII anielska, ale starano się śpiewać też mszę XVII). Z czasem w śpiew wkradły się błędy nutowe, które z trudem trzeba było korygować. W sobotę była Msza św. recytowana. Godna uwiecznienia była ofiarność jednej pani, która wykonała piękne obrusy ołtarzowe z ręcznie dzierganą koronką i wiele innych rzeczy potrzebnych w kaplicy. Po pewnym czasie kaplica miała około pięć kompletów obrusów, które zmieniało w zależności od rangi świąt i czasu liturgicznego. Na Boże Narodzenie ustawiano szopkę z figurkami, zrobioną przez jedną rodzinę wiernych.
Cześć wiernych zapraszała księdza na zwyczajową kolędę w okresie bożonarodzeniowym. Wizyty duszpasterskie składał z wielką gorliwością ks. Wesołek, bolejąc jednocześnie, że nie wszyscy przyjmują kapłana. Nie wszyscy przyjmowali, a wynikało to najczęściej z powodu istnienia podziałów w rodzinach na tle stosunku do Tradycji. Chyba większość przyjmowała również na kolędzie swoich księży parafialnych, co stwarzało okazję do poprowadzenia wobec nich małego apostolatu. Niejeden wikariusz parafialny spotykał podczas kolędy wiernego Tradycji i od niego dowiadywał się cóż to takiego ta Tradycja. Reakcje były różne, od zdumienia do zakłopotania. Za drugim, czy trzecim razem tacy księża dyplomatycznie unikali kwestii drażliwych, ale odnotowywali kartotece parafialnej obecność „lefebrysty” na terenie parafii.
Kaplicę odwiedzali wierni z innych kaplic będący na wakacjach, przejazdem lub w odwiedzinach u rodziny. Ponadto bywali wierni z Australii, Francji, Niemiec, Szwecji, USA będąc albo Polakami tam zamieszkującymi, albo cudzoziemcami. Trzeba wspomnieć jedną Francuzkę polskiego pochodzenia, bardzo przywiązaną do Ojczyzny swoich rodziców. Odegrała ona swoją rolę w ocaleniu dla Tradycji Katolickiej paryskiego kościoła św. Mikołaja (St. Nicolas-du-Chardonnet). Jej opowieści o „odbiciu” tego kościoła z rąk modernistycznego duchowieństwa, o odnalezieniu pod stołem mszalnym porzuconych tam kielichów były dla słuchaczy inspiracją do zachowania własnej gorliwości. W roku 1995 lub 1996 napisała list otwarty do JE abpa Gocłowskiego informując go o problemach Kościoła Katolickiego widzianych oczami francuskiej katoliczki. List pozostał bez odpowiedzi.
Dużo starań wymagała troska, by mała grupa tradycyjnych katolików nie tylko nie topniała, ale wrastała w liczbę. Zabiegali o to przede wszystkim kapłani, ale wiele też zależało od świeckich. Brak kapłana na co dzień obarczył świeckich pewną odpowiedzialnością. To świeccy tworzyli przecież atmosferę „w przedsionku”, która to atmosfera mogła nowe osoby zachęcić lub zrazić. Trzeba było czujności, by nie dochodziło do sporów i niesnasek, by unikać dziwactw. Nie zawsze się udawało. Pewnego razu taką nieudaną próbę ks. Wesołek nazwał z przekąsem „radą parafialną”. Najczęściej jednak się udawało. Udało się wypracować pewien konsensus w sprawach wspólnych. Dokonywało się to, by użyć terminologii staropolskiego Sejmu, to przez „ucieranie się głosów”. Dzięki wysiłkom kapłanów i pomocy świeckich powstała stabilna grupa wiernych. Pojawiali się kolejni wierni, którzy byli nazywani żartobliwie przez jednego z nich: „zawsze, zawsze wierni”. Był też jeden wierny, emerytowany nauczyciel prac technicznych, którego nikt nie znał bliżej. Przed swoją śmiercią zażyczył sobie pogrzebu w tradycyjnym rycie trydenckim, ale rodzina nie uszanowała woli zmarłego.
Na Mszę św. przychodziły również osoby, które nie były zwolennikami Bractwa. Bywało, że przychodziły osoby raz, dwa i już więcej się nie pojawiały. Niektórzy pojawiali się co pół roku, co rok. Inni bywali na zmianę w sopockiej kaplicy i w swoich kościołach parafialnych. Niektóre osoby przychodziły tylko na rekolekcje. Powoli liczba wiernych się zwiększała. W zarządzonym przez Przełożonego Generalnego na Wielkanoc 2000 r. liczeniu wiernych, doliczono się ich 42. Ale można przyjąć, że frekwencja po latach wyniosła średnio może ok. 34, a pod koniec o ok. 10 więcej.
Wierni korzystali nie tylko z owoców duchowych Mszy św. odprawianych w kaplicy, ale uczestniczyli w zależności od gorliwości i możliwości w corocznych pieszych pielgrzymkach z Warszawy na Jasną Górę, w rekolekcjach ignacjańskich, rekolekcjach adwentowych, wielkopostnych, maryjnych, w dniach skupienia. Odbywały się one najczęściej w przeoracie w Warszawie (wcześniej w domach Bractwa w Katowicach i Lublinie). Wierni Tradycji katolickiej z Gdańska, Sopotu i Gdyni pisywali do dwumiesięcznika, a później miesięcznika „Zawsze Wierni”. Jedna z wiernych z Gdyni pomagała w katechizacji dzieci w przeoracie w Warszawie. Zrodziły się skromne początki katechezy korespondencyjnej.
W kaplicy w Sopocie, jako pierwotnie jedynym miejscu odprawiania Mszy Trydenckiej w Polsce, utrwalił się niedzielny zwyczaj śpiewania o godz. 9.00 godzinek do Matki Bożej. Później, o ok. 9.30 zaczynał się różaniec. W tym czasie miejscem do spowiedzi była zakrystia. Do Mszy św. służyło na zmianę około 7 ministrantów. W większości byli to dorośli mężczyźni.
Nie wszystkie pomysły powstałe w głowach wiernych udało się w tym „sopockim prowizorium” zrealizować. Na przykład nie udało się założyć biblioteki (ta dopiero powstała przy kościele w Gdyni z darów wiernych) oraz chóru (miała miejsce tylko jedna próba).

Poniżej podajemy chronologicznie najważniejsze wydarzenia z dziejów kaplicy sopockiej oraz innych ośrodków duszpasterskich Bractwa w Polsce północnej (Bajerze, Bydgoszcz, Toruń i Pomorze Zachodnie).

Rok 1998

17 marca 1998 r.
„Rzeczpospolita” publikuje artykuł Marcina Dominika Zdorta „Jezuita wybiera Lefebvre’a” o przejściu ks. Wesołka do Bractwa.
Od 10 maja 1998 r. kapłani Bractwa regularnie (co dwa tygodnia) odprawiają Mszę św. w Bydgoszczy, w Domu Technika NOT, przy ul. Rumińskiego 6, na piętrze II, w sali 224.
21 lipca 1998 r., zaproszony przez obrońców Krzyża papieskiego na Żwirowisku, ks. Wesołek wraz gronem tradycyjnych katolików z całej Polski udał się do Oświęcimia. Mile przyjęty, poprowadził modlitwy i wygłosił krótkie kazanie pod papieskim krzyżem.
Wśród nowych osób, które pojawiły się na samym początku istnienia kaplicy sopockiej był Łukasz Okuniewski, pracownik medyczny Akademii Medycznej w Gdańsku, przyszły dominikanin Tradycji. W dniach 4–15.08.1998 r. uczestniczył on w pielgrzymce do Częstochowy. W drodze powrotnej uczył się ministrantury, bo akurat znających ją miało przez jakiś czas nie być w Sopocie. Poznawał Tradycję w iście ekspresowym tempie!
15 sierpnia 1998 r. – Msza Św. na Żwirowisku w obronie Krzyża papieskiego. Grupa wiernych z Trójmiasta uczestniczy w tym wydarzeniu. Krzyż został uratowany! W redakcji „Gazety Wyborczej” ogłoszono żałobę.
W październiku 1998 r. sekretarz redakcji „Zawsze Wierni” wystąpił w Radio Gdańsk, w transmitowanym „na żywo” 40-minutowym w programie red. Krystyny Kowalczyk pt. „Trudne sprawy”. Miał za adwersarzy dwóch duchownych „soborowego ducha”: wykładowcę z seminarium duchownego w Gdańsku ks. dra Jerzego Kownackiego i dominikanina o. Wojciecha Czwichockiego. Doszło do mocnej wymiany zdań. Z powodu niestosownego zachowania ks. dra Kownackiego, pani redaktor prowadząca ogłosiła ponadplanową przerwę. Sekretarz redakcji „Zawsze Wierni” był zdegustowany nie tylko modernistycznymi poglądami ks. dra Kownackiego, ale i jego osobowością. Ów duchowny nie wiedział o dyrektorium pap. Jana Pawła II nakazującym kapłanom noszenie sutann. Opis tego spotkania znajduje się w piśmie „Zawsze Wierni” nr 25 z listopada-grudnia 1998, s. 50.
Jesienią 1998 r. do kaplicy przyszedł jeden z wiernych zaproszony przez swego kolegę z pracy. Z czasem wybrał się ze swą mamą, a następnie żoną. Potem przyszli jego czterej bracia. Przez długi czas byli jedyną pełną rodziną z dziećmi, która korzystała z łask Tradycji katolickiej. W tamtym czasie ich dwie córki były jedynymi dziećmi w kaplicy. Osoby postronne często zauważały, że tak spokojnych dzieci na Mszy św. jeszcze nie widziały.
We wrześniu 1998 r. została założona druga kaplica Bractwa w Polsce północnej: kaplica pw. św. Jana Marii Vianneya w Bydgoszczy. Dnia 7 października dokonano jej poświęcenia. Mieściła się w wynajętym domku jednorodzinnym na osiedlu Miedzyn (na peryferiach Bydgoszczy), przy ul. Jesiennej 17. W ogrodzie wkopano duży krzyż, na domu powieszono dużą tablicę. Wiernych jak zawsze na początku nie było wielu, ale ci obecni wykazywali wielkie zainteresowanie.
W końcu roku 1998 Wydawnictwo Archidiecezji Gdańskiej „Stella Maris” opublikowało książkę sufragana gdańskiego, JE bpa Zygmunta Pawłowicza pod wymownym tytułem „Lefebvre i lefebryści. Schizma u schyłku XX wieku”. To obszerne, pełne błędów i przemilczeń, opracowanie zostało wyposażone w imprimatur metropolity gdańskiego JE abpa T. Gocłowskiego. Recenzję książki opublikowano w „Zawsze Wierni” nr 25 z listopada-grudnia 1998, s. 70.
4 grudnia 1998 r. JE bp Bogdan Wojtuś, wikariusz generalny metropolii gnieźnieńskiej, przesłał Bractwu wezwanie do dobrowolnego odstąpienia od używania przymiotników „rzymsko-katolicka” widniejących na frontonie kaplicy Bractwa w Bydgoszczy. Dnia 16 grudnia 1998 r. ks. Stehlin w odpowiedzi wyjaśnił, że „Bractwo Kapłańskie Św. Piusa X od początku było i jest częścią Kościoła Rzymsko-Katolickiego”, więc określenie bydgoskiej kaplicy nie może ulec zmianie.

Rok 1999

7 stycznia 1999 r. w seminarium duchownym w Gdańsku-Oliwie JE bp Z. Pawłowicz prezentował swą książkę o „lefebrystach”. 12 lutego ks. Stehlin skierował do niego list z propozycją przeprowadzenia publicznej dyskusji na temat książki. Propozycja pozostała bez odpowiedzi („Zawsze Wierni” nr 26 ze stycznia-lutego 1999, s. 13).
25 lutego 1999 r. nastąpiła pierwsza wizyta JE bpa Bernarda Fellay w Sopocie. Ks. bp odprawił Mszę św. oraz wygłosił wykład. Wierni ofiarowali mu w podziękowaniu kwiaty, a po wykładzie prosili o autografy Ekscelencji w jego książce pt. „Kryzys w Kościele – środki zaradcze”. Było to dla wiernych wielkie przeżycie. Jego Ekscelencja powiedział w rozmowie, że „podobną kaplicę widział w Indiach. Ale w niej, poza odprawianiem Mszy św. ludzie spali”. Były to budujące słowa. (Zob. „Zawsze Wierni” nr 27 z marca-kwietnia 1999, s. 12.)
W miesięczniku archidiecezji gdańskiej pt. „Gwiazda Morza” (nr 3 z 14–21 lutego 1999, s. 9) ukazał się artykuł Dominiki Pietkiewicz pt. „Papież nie jest katolicki czyli rzecz o Tradycji”. To chyba pierwsza publikacja o Tradycji w czasopismach pomorskich. (Zob. „Zawsze Wierni” nr 27 z marca-kwietnia 1999, s. 52.)
27–28.03.1999 – pierwsze rekolekcje wielkopostne w Sopocie.
W kwietniu 1999 r. do Bractwa przyłączył się br. Stanisław Sawicki ze Zgromadzenia Braci Szkół Chrześcijańskich (Szkolnych) z siedzibą w Częstochowie. Br. Stanisław pochodził z Gdańska. O swoim przyjściu mówił: „Wkrótce po tym, jak zacząłem czytać Zawsze Wierni, odwiedziłem kaplicę Niepokalanego Poczęcia NMP w Sopocie, później zaś pojechałem do Przeoratu do Warszawy” (zob. „Zawsze Wierni” nr 28 z maja-czerwca 1999, s. 24). Później ten zakonnik od Bractwa odszedł.
W dniach 1–4.04.1999 po raz pierwszy zostało w całości odprawione Triduum Paschalne. Dla kapłana, ks. Wesołka i ministrantów było to poważne wyzwanie. Notatki liturgiczne zrobione na tę okoliczność oraz zdjęcia stały się cenną pomocą przez następne lata.
10 kwietnia 1999 r. odbyło się w Gdańsku trzecie spotkanie z cyklu „Areopag Gdański. Jesteśmy Kościołem”. Tym razem temat brzmiał: „Pluralizm w Kościele to luksus czy konieczność?”. Rzecz dotyczyła także o Tradycji i Bractwie. (Zob. „Zawsze Wierni” nr 28 z maja-czerwca 1999, s. 56.)
12–23 kwietnia 1999 r. ks. Wesołek podróżował po północnej Hiszpanii, szukając informacji o życiu bł. Zefyrina. Swoją podróży opisał w „Zawsze Wierni” nr 28.
W maju 1999 r. ks. Stehlin wygłosił publiczne wykłady w Toruniu i Bydgoszczy (zob. „Zawsze Wierni” nr 28 z maja-czerwca 1999, s. 47).
W majowym numerze „Znaku” z 1999 r. opublikowano obszerny wywiad z ks. Wesołkiem. Tytuł wywiadu brzmi „Obrońca Wandei”. Tematem rozmowy jest Sobór Watykański II, jego przesłanie, recepcja i interpretacja (zob. „Zawsze Wierni” nr 28 z maja-czerwca 1999, s. 47).
12–13.06.1999 ks. Stehlin w Sopocie wygłosi dni skupienia na temat „Duchowość Fatimy”.
Wrzesień 1999 r. – otwarcie nowego oratorium w pałacu w Bajerzu.
8 grudnia 1999 r. ks. Wesołek w przeoracie warszawskim został przyjęty w szeregi członków Bractwa.

Rok 2000

W 2000 r. w Sopocie powstało małe środowisko aktywnej młodzieży (4–5 osób), głównie studentów historii i archeologii. Form ich apostolatu było kilka: dyskusje z gdańskimi dominikanami (wielce modernistycznymi), aktywność na katolickich forach internetowych, projektowanie i kolportaż zaproszeń na wykłady i rekolekcje. Jako, że kilka osób z tej należało jednocześnie do grupy rekonstrukcyjnej rycerstwa średniowiecznego, ks. Ettelt (po uzyskaniu zgody ks. Stehlina) brał udział w zjazdach rekonstrukcjonistów na średniowiecznych zamkach w Iłży, Gniewie i Ciechanowie. Pisano na ten temat w artykule pt. „Czy warto być ideowym?” („Katolik Tradycji” nr 1 z grudnia 2006). Kapłan odprawił tam Msze św. Zainteresowania jednego z uczestników grupy średniowieczną sztuką zaowocowały uszyciem według średniowiecznych wzorów alb, paramentów ołtarzowych, ornatu oraz wyklepaniem kielicha mszalnego. Ktoś inny skonstruował stronę internetową kaplicy sopockiej pod adresem niepokalaneserce.prv.pl i stronę trzeciego zakonu dominikanów Tradycji w Polsce pod adresem swietydomnik.prv.pl. Obie funkcjonowały w l. 2004–2007.
W maju 2000 r. ks. Wesołek został oficjalnym redaktorem naczelnym pisma „Zawsze Wierni” i pełni tę funkcję do dziś.
6 maja 2000 r. ks. Stehlin na rekolekcjach maryjnych w Warszawie wskrzesił „Militia Immaculatae” w postaci dokładnie odpowiadającej wzorowi pozostawionemu przez św. Maksymiliana Kolbe. W ten sposób powstało w Polsce „Rycerstwo Niepokalanej Tradycyjnej Obserwancji”. Pierwsi wierni z Trójmiasta szybko wstąpili w jej szeregi.
21 maja 2000 r. ks. Ettelt w Sopocie udzielił chrztu małej Aleksandrze. Był to drugi chrzest w Trójmieście.
W lipcu 2000 r. ks. Stehlin założył organizację specjalnie dla dziewcząt pod nazwą „Krucjata Niepokalanej”. W Bajerzu odbył się pierwszy obóz dla dziewcząt.
1–10.08.2000 r. Bractwo zorganizowało pielgrzymkę z okazji Roku Jubileuszowego do Rzymu. Z kaplicy sopockiej pojechało ok. 9 osób.
Wspominając swój powrót do tradycyjnej Mszy św. trzy lata wcześniej, ks. Wesołek skierował list otwarty do współbraci w kapłaństwie (zob. „Zawsze Wierni” nr 37 z listopada-grudnia 2000, s. 42).

Rok 2001

21.01.2001
– przeprowadzka kaplicy pw. św. Jana Marii Vianneya z Bydgoszczy do Torunia, do lokalu wynajętego na parterze w kamienicy przy ul. Czarnieckiego (w pobliżu centrum miasta).
14 lutego 2001 r. ks. Wesołek obchodził jubileusz 25-lecia kapłaństwa, na który do Bajerza przyjechali wierni i z Gdańska, Sopotu i Gdyni. Ks. Wesołek otrzymał w prezencie album o jezuitach, których wcześniej był zmuszony z powodu ich modernizmu opuścić. Wszystkich gości było ok. 40, w tym z Sopotu ok. 10.
Od tego roku Przełożony Bractwa w Polsce ks. Stehlin zaczął głosić publiczne, coroczne wykłady. Pierwszy odbył się 21 marca 2001 r. nt. „Liberalizm – największy wróg Kościoła” w gdańskiej siedzibie NOT. Ten wykład i następne tego rodzaju odbywały się zwyczajowo w czwartek, a od piątku do niedzieli Ojciec głosił rekolekcje w kaplicy. W wykładzie uczestniczyło ok. 130 osób. Wykład poprzedziła nocna akcja plakatowa na terenie Gdańska, Sopotu i Gdyni. Plakaty zostały przysłane z Warszawy.
Akcje plakatowe były przez kilka lat głównym narzędziem komunikowania się katolickiej Tradycji z opinią publiczną Gdańska, Sopotu i Gdyni. Brało w nich udział w różnych okresach ok. 10 wiernych. Bywało, że pracowano całą noc korzystając z dwóch samochodów. Jedno auto jechało w kierunku Gdyni, drugie w kierunku Gdańska. Plakaty naklejano w pobliżu stacji SKM i w innych punktach komunikacji publicznej. Plakaty też zabrali z kaplicy wierni i rozkleili je koło swych miejsc zamieszkania lub pracy.
W marcu 2001 r. rozpoczęto w Trójmieście poszukiwania działki pod budowę kościoła oraz przeoratu. Aktywnie włączyli się w poszukiwania wierni kaplicy w Sopocie. Do marca 2002 roku zapadła decyzja o wyborze działki w Gdyni, w dzielnicy Dąbrowa.
W sobotę 30 czerwca 2001 r. w seminarium w Zaitzkofen (Bawaria) został wyświęcony pierwszy kapłan Bractwa z Polski, ks. Leszek Królikowski. Sakramentu kapłaństwa udzielił mu JE bp B. Tissier de Mallerais. Na uroczystości święceń kapłańskich obecni byli także wierni z Trójmiasta. Na jakiś czas przed święceniami wierni podjęli zbiórkę pieniędzy na prezent prymicyjny. Na prośbę ks. Stehlina, zakupiono neoprezbiterowi kielich mszalny. Następnego dnia po święceniach, ks. Królikowski odprawił Mszę św. w kaplicy seminaryjnej w obecności swoich kolegów kapłanów i wiernych z Polski.
14 lipca 2001 r. ks. Królikowski odprawił Mszę św. poprymicyjną w Gdyni, w swym rodzinnym mieście. Msza św. została odprawiona w auli Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu przy ul. Kieleckiej 7. W uroczystości brali udział liczni wiernych z całej Polski i sporo seminarzystów z Zaitzkofen, miedzy nimi przyszli kapłani przeoratu w Gdyni: Edmund Naujokaitis (seminarzysta od września 1996 r.) i Łotysz Raivo Kokis (seminarzysta od listopada 1999 r.). Ks. Królikowski rozpoczął służbę w warszawskim przeoracie.
W sierpniu 2001 r. w Bajerzu odbył się obóz męskiego stowarzyszenia młodzieżowego „Christus Rex”. Stowarzyszenie zostało założone w dniu 11.02.2001 r. i istniało do końca 2003 r. W działalności stowarzyszenia brało też aktywny udział kilku młodych ludzi z kaplicy sopockiej.
W sierpniowej pielgrzymce Bractwa do Częstochowy w 2001 r. po raz pierwszy uczestniczyli ojcowie z tradycyjnego klasztoru dominikanów w Avrillé, we Francji: o. Tomasz i o. Albert. Ich apostolat w Polsce przyniósł najwięcej owoców właśnie w Trójmieście.

Rok 2002

7 marca 2002 r.
– wykład ks. Stehlina „Ekumenizm – wrogiem miłości” w Domie Technika NOT w Gdańsku.
8–10 marca 2002 r. – rekolekcje wielkopostne w Sopocie, wygłoszone przez ks. Stehlina na temat „Teologiczne, ascetyczne i liturgiczne wyjaśnienia ceremonii i obrzędów tradycyjnej Mszy Świętej”.
19 maja 2002 r. odbyła się pierwsza I Komunia św. w Sopocie, udzielona przez ks. Wesołka. Do I Komunii św. przystąpiły dwie dziewczynki: Zofia i Maria Barbara, córka polsko-węgierskiego małżeństwa, które od pewnego czasu uczęszczało do kaplicy. Dziewczynki do sakramentu przygotowała jedna z wiernych posługując się głównie katechizmem św. Piusa X. Postarano się, by kaplica była odpowiedni przystrojona, uszyto stosowne nakrycie na klęczniki i ławkę.
29 czerwca 2002 r. – święcenia kapłańskie ks. Edmunda Naujokaitisa w Zaitzkofen otrzymane z rąk JE bpa Alfonso de Galarreta. 20 lipca 2002 r. ks. Królikowski pełnił funkcję diakona podczas Mszy św. prymicyjnej nowo wyświęconego księdza. Msza została odprawiona w Kownie, rodzinnym mieście neoprezbitera.
21 sierpnia 2002 r. po pielgrzymce na Jasną Górę po raz pierwszy do Sopotu przyjechali  dominikanie: o. Tomasz oraz o. Albert. Ojcowie wygłaszają wykład pt. „Upadek i odnowa życia zakonnego”. Taca z Mszy św. zostaje im ofiarowana. Przed tym, 18–20 sierpnia, ojcowie głosili rekolekcje dla członków „Chrystus Rex” i innych mężczyzn w Warszawie. Postulanturę trzeciego zakonu dominikanów zaczęło sześciu mężczyzn.
We wrześniu 2002 r. ks. Królikowski został przeniesiony do przeoratu w Lille, we Francji. Na jego miejsce przybył ks. Naujokaitis. Kapłan ten pozostaje w Polsce do sierpnia 2003 r. Kilkakrotnie przybywa z posługą duszpasterską do kaplic w Sopocie i w Toruniu. Dnia 15 sierpnia 2006 r. ks. Królikowski opuścił Bractwo Św. Piusa X i przeszedł do nowo założonego Instytutu Dobrego Pasterza w Bordeaux.
1 listopada 2002 r. kaplica pw. św. Jana Marii Vianneya w Toruniu została przeniesiona na inne miejsca w mieście. Udało się uzyskać budynek dawnej stacji transformatorowej przy ul. gen. Józefa Bema 3/5 (przy skrzyżowaniu z Szosą Chełmińską). Remont rozpoczął się latem 2003 r. od wyburzenia kilu ścianek wewnątrz. W miesiącach sierpień i wrzesień prace prowadził p. Mirosław Posytek z Warszawy. Do szczytowej ściany przykręcono krzyż zabrany wcześniej z Bydgoszczy, ten sam, który był wkopany w ogrodzie koło bydgoskiej kaplicy.
11.11.2002 ks. Wesołek w kaplicy sopockiej udzielił chrztu św. małej Jadwidze Barbarze.
11–16 listopada 2002 r. ks. Stehlin w Bajerzu wygłosił pierwsze rekolekcje dla kapłanów Bractwa. Przybyło także kilku kapłanów diecezjalnych.
22–26 listopada 2002 r. Polskę odwiedził JE bp Bernard Tissier de Mallerais. 23 listopada biskup poświęcił oratorium i dom rekolekcyjny pw. bł. Zefiryna w Bajerzu. W tym samym dniu ks. biskup poświęcił nową kaplicę w Toruniu. W uroczystości wzięło udział koło 20 wiernych. Diakonem podczas uroczystej Mszy św. był ks. Stehlin, subdiakonem ks. Wesołek.
W Toruniu powoli wzrastała liczebność wiernych. Przychodziły na świat w rodzinach dzieci. Kilku nowych wiernych przybyło w l. 2008–2009. Pomalowano budynek z zewnątrz. Przeprowadzono remont przeciekającego dachu.
W roku 2002 książki wydawnictwa „Te Deum” były sprzedawane w siedmiu miejscach w Gdańsku, w pięciu miejscach w Gdyni i w jednym miejscu w Sopocie. „Zawsze Wierni” można było kupić w trzech miejscach w Gdańsku, w jednym miejscu w Gdyni oraz w jednym w Sopocie.

Krótka kronika budowy kościoła i przeoratu w Gdyni w 2002 r.:
1.01 – pełnomocnikiem Fundacji im. O. Damiana de Veustera i (od 24.10.2003) kierownikiem budowy został wierny kaplicy w Sopocie mgr inż. Piotr Wysokiński.
18.03 – Urząd Miasta Gdyni podjął decyzję o warunkach zabudowy i zagospodarowaniu terenu. 22.03 – Towarzystwo Bł. Zefiryna z siedzibą w Bajerzu (przew. zarządu ks. Wesołek) zawarło umowę wstępną kupna dwóch działek w Gdyni, przy ul. Wiczlińskiej 11.
13.06 – do działek stanowiących już jedną parcelę budowlaną podłączono prąd.
15.07 – Towarzystwo Bł. Zefiryna kupiło działki o łącznej powierzchni 2682 m. kw., a 18.07 Towarzystwo przekazało je Fundacji im. O. Damiana de Veustera do używania. Fundacja zostaje inwestorem nowego budynku usługowego.
W czerwcu spółka „Studio-Projekt W.M.” z siedzibą przy ul. Wajdeloty 28 w Gdańsku (obecnie przy ul. Saperów 16/1) zaczyna projektowanie budynku. Prace projektowe prowadzą architekt mgr inż. Dariusz Marzecki i konstruktor techn. Andrzej Ziomkowski. Projekt był gotowy w marcu 2003 r. Zaprojektowano budynek o powierzchni 517 m. kw. złożony z części A konferencyjnej (kościół), B łącznika i C socjalno-biurowej (przeorat). Największy problem stwarzała nierówność powierzchni, zaistniała potrzebna wzniesienia wysokiej ściany oporowej.

Rok 2003

W 2003 r. jeden wiernych zamówił w imieniu gdańskiego koła Unii Polityki Realnej Mszę św. w intencji Ojczyzny. Odprawił ją ks. Stehlin. Obecni byli pomorscy działacze UPR. Taka publiczna intencja mszalna była zamawiana jeszcze przynajmniej dwukrotnie.
7 stycznia 2003 r. o. Innocenty Maria OP wygłosił wykład w kaplice sopockiej.
5–9 marca 2003 r. ks. Stehlin wygłosił rekolekcje wielkopostne w Sopocie, a w dniach 28–30. 03 w Toruniu.
23 czerwca 2003 r. przypłynął do portu we Władysławowie aborcyjny, znany z procederu aborcyjnego na świecie, holenderski statek „Langenort”. Był to czas rządów lewicowego SLD, a celem organizatorów przypłynięcia statku była zmiana obowiązującej w Polsce ustawy o ochronie życia poczętego. Jeden z wiernych, który miedzy godz. 7.00, a 8.30 pełnił dozór na Skwerze Kościuszki w Gdyni obserwując statek, został poproszony przez działacza z Młodzieży Wszechpolskiej o zmobilizowanie wiernych z kaplicy do wyjazdu do Władysławowa. Po Mszy św. auto jednego z wiernych podjechało pod Urząd Miasta i zabrało wiernych z kaplicy, którzy wyrazili chęć udziału w akcji. Było też kilka osób z Ligi Polskich Rodzin, które zostały powiadomione o wyprawie. Przedzierając się przez „korki” i modląc się, by zdążyć na czas, grupa przybyła dokładnie na samo wpłyniecie „Langenort” do portu. Teraz zaczęła się medialna „przepychanka”, ze wszystkimi typowymi dla niej zachowaniami. Kilkadziesiąt osób na brzegu witało statek okrzykami „mordercy”, „go home”, obrzuciło go jajkami i oblało czerwoną farbą. „Walka” trwała ok. 14 dni. Właśnie autem jednego z wiernych zostały przywiezione z Władysławowa do Gdańska bannery, flagi i ostatnia ekipa pikietująca z MW. 26 czerwca dwaj wierni wracając po pikiecie uświadomili sobie, że spóźnią się na Mszę św. o 18.00, a chcieli przystąpić do Komunii św. Poprosili więc telefonicznie ks. Wesołka o małą zwłokę. Pozostali pasażerowie samochodu, nie związani z Tradycją, dziwili się takimi „wpływami”. Pikieta została opisana w „Dzienniku Bałtyckim” z 23 czerwca.
3–11.07.2003 – odbył się po raz pierwszy obóz letni dla chłopców w Bajerzu.
4 sierpnia 2003 r. w warszawskim przeoracie wierna z Gdyni otrzymała biały szkaplerz z rąk o. Tomasza OP, co oznaczało, że została przyjęta do III Zakonu Św. Dominika (T.O.P.) tradycyjnej obserwancji. Została pierwszą tercjarką dominikańską Tradycji w Polsce i przyjęła tercjarskie imię: s. Agnieszka od Niepokalanej. 15 sierpnia 2003 r. w Częstochowie dwóch kolejnych wiernych z sopockiej kaplicy zostało przyjętych do dominikańskiego tercjarstwa tradycyjnej obserwancji. Przyjęli tercjarskie imiona: br. Łukasz Maria i br. Felicjan Maria. Trzeci Zakon dominikański tradycyjnej obserwancji w Polsce liczył odtąd 7 nowicjuszy, w tym 3 z Trójmiasta! Tercjarze dominikańscy są zobowiązani do osobistego uświęcenia przez wypełnianie Reguły oraz do pomocy w apostolstwie Tradycji. Niedługo potem br. Łukasz Maria (Łukasz Okuniewski) zdecydował się wstąpić do postulatu pierwszego zakonu dominikanów i w 2004 r. wyjechał do klasztoru w Avrillé. We wrześniu 2008 r. już jako br. Jacek OP zaczął studia filozofii, a na początku czerwca 2009 r. otrzymał tonsurą kleryka.
We wrześniu 2003 r. ks. Wesołek wydał pierwszy numer biuletynu informacyjnego pt. „Magnificat”, przeznaczonego dla wiernych skupionych przy obsługiwanych przez niego kaplic w Sopocie, Bajerzu i Toruniu. Biuletyn wychodził co miesiąc do czerwca 2004 r. Wydano 10 numerów. Zawierał on informacje o terminach Mszy św., liturgiczny kalendarz miesięczny, cytaty z Pisma św. i słowo duszpasterza. W pierwszym numerze ks. Wesołek napisał: „Z woli Przełożonego mam na stałe zajmować się kaplicami w Sopocie, Toruniu i oczywiście w Bajerzu”.
12–14.12.2003 r. ks. Stehlin wygłosił rekolekcje adwentowe w Sopocie na temat „Naśladowanie Jezusa w Jego ukrytym życiu”.
17 grudnia 2003 r. – pierwsze spotkanie Koła – studium MI 2 dla mężczyzn w kaplicy sopockiej. Projekt założenia Koła wysunął ks. Stehlin, w celu prowadzenia przez wiernych mężczyzn wspólnego studium katolickiej literatury. Projekt został wcielony w życie dzięki szczególnemu zaangażowaniu jednego z wiernych. Od tamtego czasu Koło MI 2 zbiera się regularnie co miesiąc (za wyjątkiem sierpnia, miesiąca pielgrzymki). Z czasem ustabilizowała się grupa stałych uczestników. W jej skład wchodziło 9 mężczyzn. Do końca 2007 r. przeanalizowano dziewięć pozycji. Były to książki: M. Lefebvre’a „Oni Jego zdetronizowali”, A. Philippe’a „Katechizm o Chrystusie Królu”, M. Gaudrona „Katechizm o kryzysie w Kościele”, M. Lefebvre’a „Przeciw herezjom”, St. Bartynowskiego „Apologetyka podręczna”, J. Szymeczkiego „Etyka katolicka” oraz encykliki: bł. Piusa IX „Quanta cura” i Syllabus errorum, św. Piusa X „Pascendi Dominici gregis” i Piusa XII „Humani generis”.

Kronika budowy przeoratu w 2003 r.:
10.04 – Fundacja składa wniosek do Urzędu Miasta Gdyni o pozwolenie na rozpoczęcie budowy.
9.09 – Urząd Miasta Gdyni zatwierdził projekt i udzielił pozwolenie na budowę.
24.10 – rozpoczęcie budowy, do grudnia zbudowano ścianę oporową.
W grudniu ks. Stehlin poświęcił plac budowy kościoła i przeoratu. Niestety, w styczniu 2004 r. budowa zostaje wstrzymana do lipca 2005 r.

Rok 2004

Od 5 do 8 lutego 2004 r.
dominikanin o. Tomasz wygłosił w Sopocie nauki pt. „Dominikańskie wykłady apologetyczne”. Wykłady poprzedziła akcja plakatowa. Zostaje założona specjalna strona internetowa swietydominik.prv.pl. Msze św. były sprawowane w starożytnym rycie dominikańskim. Podczas pobytu, o. Tomasz zwiedził stare opactwo cysterskie (katedrę diecezji pelplińskiej) w Pelplinie oraz cmentarz żołnierzy francuskich w Gdańsku przy ul. Powstańców Warszawskich. O. Tomasz ku zdumieniu wszystkich chodził w sandałach!
5–7.03.2004 r. ks. Ettelt wygłosił rekolekcje wielkopostne w Toruniu na temat „Różaniec – wielki środek zaradczy”.
17 marca 2004 r. – kolejny wykład ks. Stehlina w gdańskim NOT nt. „Katolicyzm dzisiaj – wiosna czy pasja Kościoła?”. Uczestniczyło ok. 60 osób. Wykład poprzedził w mieście kolportaż specjalnie przygotowanego plakatu informacyjnego.
18–21 marca 2004 r. ks. Stehlin wygłosił rekolekcje wielkopostne w Sopocie na temat „Rycerstwo Niepokalanej – odrodzenie katolicyzmu”. Podczas tych rekolekcji, 19 marca, ks. Stehlin przyjął do III Zakonu Bractwa Kapłańskiego Św. Piusa X pierwszego wiernego z Gdańska. Nowy tercjarz otrzymał tercjarskie imię br. Józef. Na zakończenie rekolekcji, 21 marca, ks. Stehlin uroczyście przyjął do „Militia Immaculatae” kolejnych wiernych z Trójmiasta.
3 maja 2004 r. – wierna z Gdyni złożyła profesję w III Zakonie Bractwa. Otrzymała imię tercjarskie s. Maria Weronika.
26 czerwca 2004 r. – święcenia kapłańskie ks. Raivo Kokisa w Zaitzkofen, otrzymane z rąk JE bpa B. Tissier de Mallerais.
18–29.06.2004 r. w Sopocie ks. Stehlin przeprowadził rekolekcje czerwcowe na temat „Duchowe znaczenie nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa”.
5–15 lipca 2004 r. w Bajerzu ks. Stehlin poprowadził obóz wakacyjny dla dziewcząt. Temat obozu: „Być rycerką Niepokalanej”.
We wrześniu 2004 r. w motoryzacyjnym, darmowym piśmie „www.MOTO.gda.pl” (nr 9–10, s. 9) ukazały się artykuł jednego z wiernych pt. „Katolikom ku pokrzepieniu” oraz w kolejnym numerze grudniowym artykuł pt. „Nie! Dla Komunii św. na rękę!”.
8–10.10.2004 r. – pierwsze rekolekcje maryjne w Sopocie. Wygłosił je ks. Stehlin.

Rok 2005

23.01.2005 r.
ks. Wesołek w sopockiej kaplicy udzielił chrztu św. małej Patrycji Magdalenie.
9–13.02.2005 r. w Sopocie i 11–13.03.2005 r. w Toruniu ks. Ettelt wygłosił rekolekcje wielkopostne „O życiu wewnętrznym”.
18 marca 2005 r. ks. Stehlin wygłosił wykład „Komunia św. na rękę – droga do apostazji”. Dla pozyskania wiernych z Gdyni wykład miał się odbyć w prestiżowym miejscu, w „Domu Rzemiosła” przy ul. 10 Lutego 33, na III piętrze. Po ukazaniu się plakatów, wypowiedziano lokal. Cudem udało się wynająć lokal zastępczy, naprzeciwko, w szkole językowej. Wykład ks. Stehlina został zorganizowany przez Koło Rycerstwa Niepokalanej Tradycji. Było na nim obecnych ok. 60 słuchaczy. Pytania, jakie stawiano, były różne. Nadal trudną do zrozumienia dla wielu słuchaczy spoza Tradycji kwestią było właściwe rozumienie obowiązku posłuszeństwa wobec papieża. Istotnie, sam pap. Jan Paweł II udzielał Komunii Św. na rękę, a decyzję o wprowadzeniu tej praktyki do Polski podjęli polscy biskupi. Ks. Stehlin przypomniał jednak nauczanie Soboru Trydenckiego i stałą praktykę Kościoła otaczającego najmniejsze cząstki Ciała Pańskiego szacunkiem. Potrzeba zachowania pokory i możliwość obiektywnego znieważenia Ciała Pańskiego powinny stanowić ostateczne argumenty przeciw praktyce Komunii Św. na rękę. Poniewierać cząstki Przenajświętszej Hostii, mówił ks. Stehlin, to poniewierać całego Chrystusa, podobnie jak niegdyś poniewierali Go rzymscy żołnierze podczas Jego Męki (zob. „Zawsze Wierni” nr 71 z kwietnia 2005 r.).
9 kwietnia 2005 r. ks. Wesołek odprawił w kaplicy w Sopocie Mszę św. żałobną za śp. pap. Jana Pawła II. Wierni przez czas żałoby modlili się kolejno za duszę zmarłego, a później w intencji konklawe. Na ołtarzu przez dłuższy czas stały kwiaty w barwach papieskich: białe i żółte. 19 kwietnia wybrano nowego Ojca Świętego Benedykta XVI.
15 kwietnia 2005 r. – wykład w Gdańsku ks. Stefana Somerville’a (celebransa Mszy św. Wszechczasów odprawianej dla zespołu pracującego nad powstaniem filmu „Pasja” Mela Gibsona). Wykład zorganizowany został przez Fundację „Servire Veritati” Instytutu Edukacji Narodowej. Tematem wykładu: „Pasja Mela Gibsona i jej przesłanie dla współczesnego świata”. Odbył się on w sali konferencyjnej AKWEN przy ul. Wałowej 24 w centrali związkowej NSZZ „Solidarność” w obecności ok. 250 osób. Tłumaczem był ks. Stehlin. Po raz pierwszy poprzedzono wykład, nie tylko akcją plakatową, ale i kampanią medialną z udziałem dziennikarzy (zob. „Zawsze Wierni” nr 73 z czerwca 2005 r., s. 33).
Ks. Somerville przywiózł ze sobą figurę Matki Bożej Fatimskiej – jedyną pielgrzymującą statuę poświęconą przez pap. Jana Pawła II w dniu 13 maja 1982 w Fatimie, w czasie pielgrzymki dziękczynnej za uratowanie życia w zamachu z 1981 r. Figura jest własnością Instytutu Ojca Pio z Kanady.
16 kwietnia 2005 r. ks. Somerville w sopockiej kaplicy odprawił Mszę św. Następnie w towarzystwie młodzieży z kaplicy oraz dziennikarki z „Gazety Wyborczej” zwiedził gdańską Starówkę. Dziennikarka była pod wrażeniem osobowości kapłana. Zdjęcia ze Mszy św. i spaceru zostały umieszczone na stronie internetowej niepokalaneserce.prv.pl.
Młodzież skupiona wokół kaplicy wykonała plakat „Zapraszamy na Mszę św.” z podaniem adresu kaplicy. Plakat był szeroko kolportowany w Gdańsku, Sopocie i Gdyni.
W maju 2005 r. ks. Wesołek udzielił wywiadu Marcinowi Tymińskiemu, dziennikarzowi „Dziennika Bałtyckiego”. W efekcie, w sobotnio-niedzielnym dodatku „Rejsy” ukazał się tekst pt. „Lefebryści – obrońcy tradycji czy kościelne muzeum? My jesteśmy prawdziwym Kościołem” (numer z 27 maja 2005, s. 10–11). Ks. Wesołek udzielił również wywiadu dziennikarce wydawanego przez Urząd Miejski w Sopocie pisma „Kurier Sopocki”, ale wywiad się nie ukazał.
29.05.2005 r. w Warszawie z rąk JE bpa Alfonso de Galarreta sakrament Bierzmowania otrzymał pierwszy wierny z Sopotu.
26 czerwca 2005 r. – I Komunia św. małej Magdaleny, udzielona przez ks. Wesołka.
9–19.07.2005 r. w Bajerzu ks. Stehlin poprowadził obóz wakacyjny dla dziewcząt, a 19–28.07.2005 r. ks. John Jenkins obóz wakacyjny dla chłopców.
16–31 lipca 2005 r. – nawiedzenie pielgrzymującej figury Matki Bożej Fatimskiej, Królowej Pokoju Ojca Pio wśród wiernych z Trójmiasta oraz okolic. Było to duże przedsięwzięcie logistyczne, zważywszy, że większość wiernych nie miała aut, a przewozić trzeba było figurę na znaczne odległości.
17–22.08.2005 r. wierni z Sopotu biorą udział w pielgrzymce Bractwa do Fatimy.
25 listopada 2005 r. w niedzielę po Mszy św. trzej wierni wzięli udział w demonstracji przeciw pro-homoseksulnemu „wiecowi równości”. Podjęli polemikę i pokazali naprędce zrobiony w kaplicy plakat „Grzech przeciw Bogu i naturze”. Zostali obrzucani przez zwolenników „tolerancji” jajami, na szczęście niecelnie. Plakat został opublikowany jako ilustracja do wywiadu jaki przeprowadziła Barbara Szczepuła z jednym z uczestników „wiecu równości” („Rejsy” sobotnio-niedzielny dodatek do „Dziennika Bałtyckiego”, numer z 2 grudnia 2005 r., s. 10).
2–4.12.2005 r. ks. Ettelt w Sopocie wygłosił rekolekcje adwentowe „O walce duchowej”.

Kronika budowy przeoratu w 2005 r.:
13 lipiec 2005 r. – zostaje wznowiona budowa kościoła i przeoratu. Rozpoczęto od budowy fundamentów kościoła, w sierpniu wznoszono już ściany.
W jakiś momencie wierni zaczęli dodawać do swego niedzielnego, wspólnotowego różańca intencję modlitewną o posiadanie kościoła. Wzorowali się na wiernych Tradycji z Brukseli, którzy w ten sposób wymodlili sobie uzyskanie kościoła w centrum miasta.
22 październik 2005 r. – na budowie kościoła i przeoratu został przez ks. Stehlina poświęcony oraz wmurowany kamień węgielny. Ceremonii towarzyszyła grupa wiernych z kaplicy w Sopocie i robotnicy budowlani. Obecni z uwagą śledzili ryt wmurowania kamienia węgielnego. Nowa świątynia będzie pod wezwaniem Niepokalanego Serca Maryi. Kościół już stał, ale nie był jeszcze zadaszony ani otynkowany. W dniu wmurowania kamienia węgielnego zamontowano dopiero pierwszy element konstrukcji nośnej dachu.
W październiku zaczęła się budowa fundamentów przeoratu, w listopadzie – ścian przeoratu. Na dachu zawieszono wiechę, dach zakończono do końca listopada.
W grudniu 2005 r. ukończono stan surowy kościoła oraz przeoratu. Jeden z wiernych objął obowiązki stróżowania i zamieszkiwał na terenie budowy do 2007 r.

Rok 2006

W lutym 2006 r. w sopockiej kaplicy pojawiło się małżeństwo z córką. Ona jako studentka przechodziła koło kaplicy w drodze na uczelnię. Przyjście tych nowych wiernych było bardzo ważne, nie tylko dla ich budującej pobożności, ale i przyczyn logistycznych. Odbierali ks. Stehlina z lotniska w Rębiechowie. Opiekowali się duchowo swoim sąsiadem Pawłem Salwarowskim, młodym człowiekiem, chorym na zanik mięśni. W jego domu trzy razy odprawiono Mszę św. (dwa razy przez ks. Wesołka, raz przez ks. Stehlina). Wizyty ks. Wesołka zostały opisane w artykule „Wizyta kapłana u chorego” w „(Nowe) Słowo Pomorskie” (nr 11 z grudnia 2006, s. 6) z fotografią księdza przy chorym, jak i w ornacie w trakcie Mszy św. Dnia 19 lipca 2007 r. ks. Wesołek odprawił ceremonię pogrzebową za Pawła, którego doczesne szczątki spoczęły na cmentarzu komunalnym w Sopocie. To był pierwszy pogrzeb w kaplicy sopockiej. Wspomniane małżeństwo prowadziło z zaangażowaniem apostolat wśród swojej rodziny i znajomych. Od czerwca 2008 r. opiekowało się budynkiem przeoratu i kościołem. Ludzie ci zostali pierwszymi wielkimi dobroczyńcami przeoratu.
1–5.03.2006 r. ks. Stehlin w Sopocie wygłosił rekolekcje wielkopostne na temat: „Msza Święta – największy skarb“. 17–19 marca rekolekcje te zostały wygłoszone też w Toruniu.
2 marca 2006 r. – wykład ks. Stehlina „Pęknięty Kościół” w gdańskim NOT. Przygotowano i kolportowano plakaty informacyjne. Poza akcją plakatowania po raz pierwszy wywieszony został banner w śródmieściu Gdańska na restauracji o nazwie „Disco Polo Big John” (w i przy XVI-wiecznym bastionie św. Elżbiety).
19.03.2006 r. w Sopocie ks. Wesołek udzielił sakrament chrztu św. małemu Adrianowi.
12–14 maja 2006 r. – rekolekcje maryjne w Sopocie, wygłaszane przez ks. Stehlina. Tematem rekolekcji: „Niepokalana prowadzi nas do głębszego zrozumienia i lepszego przyjmowania sakramentów świętych”. Częścią tych rekolekcji był występ przybyłego z Tarnowa „Teatru Nie Teraz”. Zespół teatralny wystawił 13 maja w „Domu Technika” NOT sztukę pt. „Na Etapie”, w reżyserii Tomasza A. Żaka. Sztuka dotyczyła bohaterskich czynów i heroicznej śmierci Danuty Siedzikówny ps. „Inka”, młodziutkiej sanitariuszki jednego z partyzanckich oddziałów podziemia antykomunistycznego. Ponownie został wywieszony stosowny banner w śródmieściu Gdańska na restauracji „Disco Polo Big John”.
W maju 2006 r. jeden z wiernych kaplicy w Sopocie został redaktorem bezpłatnego miesięcznika „(Nowe) Słowo Pomorskie”. Zaproponował współpracę redakcyjną kilku wiernym Tradycji z Polski.
Zaowocowało to następującymi artykułami: Cała Polska czyta dzieciom (lipiec 2006, nr 2, s. 4), Przyszyte oko bezpieki (lipiec 2006, nr 2, s. 13), Módlmy się za nawrócenie Żydów (lipiec 2006, nr 2, s. 14), Prawica do boju (wrzesień 2006, nr 4, s. 16), okładka ze świecami adwentowymi z kaplicy w Sopocie (grudzień 2006, nr 11, s. 1), Wizyta kapłana u chorego (grudzień 2006, nr 11, s. 10), Świetlik (grudzień 2006, nr 11, s. 9, 12), Okręty z krzyżami przyniosą wybawienie (styczeń 2007, nr 12, s. 8), Deklaracja w sprawie uwolnienia liturgii tradycyjnej (styczeń 2007, nr 12, s. 8), Krew ludzi Krew Boga (luty 2007, nr 13, s. 9–10), Rabini będą uczyć katolickich księży (marzec 2007, nr 14, s. 4), Czy warto być ideowym? (marzec 2007, nr 14, s. 8), Wielka cisza (kwiecień 2007, nr 15, s. 8), Kanon I, Notatki z rekolekcji wielkopostnych (kwiecień 2007, nr 15, s. 9, 11), Do dobrego małżeństwa przez… dobre narzeczeństwo (czerwiec 2007, nr 17, s. 6). Zamieszczano też otrzymane od wiernych materiały, takie jak fragment książki o. Józefa M. Bocheńskiego pt. „ABC tomizmu” czy teksty o wychowaniu dzieci. W czerwcu 2007 ukazał się ostatni numer pisma.
Od maja 2006 do sierpnia 2007 r. jeden z nowych wiernych zorganizował grupę katolików powiatu starogardzkiego. Przyjeżdżali na Msze św. do Sopotu. W 2006 r. osiedlił się w Gdańsku kolejny wierny, po pewnym czasie sprowadzając swoją narzeczoną. Oboje pochodzą z Dolnego Śląska (z okolic Jeleniej Góry). Przybyli na Pomorze Gdańskie w poszukiwaniu pracy, ale o wyborze tego miejsca zadecydował głównie fakt, iż w Sopocie odprawiana była wówczas Msza św. trydencka.
26.05.2006 r. w toruńskim wydaniu „Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł Dominika Wójcickiego „Msza to nie happening”.
29–30.07.2006 r. na zamku w Ciechanowie odbył się zjazd bractw rycerskich. W ramach „apostolatu rycerskiego” grupy rekonstrukcjonistów (gdańskiego Bractwa Rycerskiego Św. Mikołaja), ks. Ettelt odprawił Mszę św. na zamku. Zdjęcie z Mszy św. i reportaż z turnieju rycerskiego ukazał w tekście „Prawica do boju” opublikowanym w „(Nowe) Słowo Pomorskie” (nr 4 z września 2006, s. 16). Przybyli na tę Mszę św. także wierni z Nasielska.
19.08.2006 r. w Sopocie odprawił Mszę św. i wygłosił wykład o. Jean-Noël, przełożony tradycyjnego Zgromadzenia Przemienienia Pańskiego z siedzibą w Mérigny, we Francji. Temat brzmiał: „Tradycyjne zgromadzenie zakonne – Bractwo Przemienienia Pańskiego”. Dnia 20 sierpnia wykład został wygłoszony też w Toruniu.
Jesienią 2006 r. wśród młodzieży zrodził się pomysł pisma tradycjonalistycznego (papierowo-internetowego). Pismo opatrzono tytułem „Katolik Tradycji” i (w pierwszym numerze) deklaracją ideową. Skierowane było do konserwatywnych katolików, a redaktorzy nie ujawniali wprost swojej sympatii ku Bractwu. Kolegium redakcyjne formalnie tworzyło pięciu młodych wiernych mężczyzn. Trzy kolejne osoby (trzy panie) miały pełnić funkcje: sekretarza redakcji, edytora-grafika i korektora z obowiązkiem utworzenia strony internatowej. Faktycznie redaktorem naczelnym był pewien starszy wierny, który zbierał materiały i podtrzymywał pismo w istnieniu. Z pewnymi wyjątkami, młodym redaktorom zabrakło energii i konsekwencji. Pierwszy numer został wydany w grudniu 2006 r. Kolejne wychodziły co miesiąc. Do końca istnienia kaplicy w Sopocie zostało wydanych 10 numerów po kilkadziesiąt egzemplarzy każdy. Pismo było kolportowane na Pomorzu Gdańskim i rozsyłane po całym kraju.
Wersja internetowa „Katolika Tradycji”:
http://katoliktradycji.googlepages.com (2006–2008)
http://mszalrzymski62.blogspot.com (2007)
http://katoliktradycji.blogspot.com (2007)
http://katoliktradycji.wordpress.com (2007)
http://katoliktradycjionline.blogspot.com (2007–2009)
http://sites.google.com/site/katoliktradycji2008 (2008)
http://sites.google.com/site/katoliktradycji2009/Home (2009)
15–17.12.2006 r. ks. Ettelt w Sopocie wygłosił rekolekcje adwentowe na temat „Duchowość Różańca świętego”.

Kronika budowy przeoratu w 2006 r.:
W marcu zaczęto montaż instalacji wewnętrznych i wstawianie okien.
W kwietniu zaczęto krycie dachu i montaż ogrzewania w ścianach kościoła.
W czerwcu zakończono tynkowanie ścian zewnętrznych.
W sierpniu zrobiono podbitkę sufitu w kościele.
Od grudnia 2006 r., w związku z brakiem odbioru budynku przez Urząd Nadzoru Budowlanego, wierni rozpoczęli odmawiać litanię do św. Piusa z Pietrelciny w uzyskania pozytywnej decyzji urzędu.

Rok 2007

15 lutego 2007 r.
w Instytucie Politologii UMK w Toruniu przy ul. Batorego 39L, w sali 310 ks. Stehlin wygłosił wykład na temat „Czy liberalizm jest grzechem?” Organizatorem wystąpienia było Studenckie Koło Myśli Politycznej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.
16–18.02.2007 r. ks. Stehlin w Toruniu wygłosił rekolekcje wielkopostne na temat „Msza święta – największy skarb (ciąg dalszy)“. W dniach od 16 do 19 marca 2007 r. te rekolekcje były wygłoszone też w Sopocie.
W marcu 2007 r. ks. Stehlin udzielił pierwszego wywiadu dziennikarce Radia Gdańsk, Marii Prucińskiej. Wywiad w czterech odcinkach był emitowany co niedzielę o godzinie 7.45 w programie pt. „Bóg i świat”.
11–13.05.2007 r. ks. Stehlin w Sopocie wygłosił rekolekcje maryjne na temat „Kim jesteś, o Niepokalana?”
7 lipca 2007 r.motu proprio „Summorum Pontificum” pap. Benedykta XVI, tradycyjna Msza św. teoretycznie odzyskała swoje prawa w Kościele. To owoc krucjaty różańcowej, do której swoje modlitwy dołączyli także wierni z Pomorza Gdańskiego. TVN Sopot wyemitowała reportaż z obrazami sopockiej kaplicy Bractwa.
19.07.2007 r. – pogrzeb Pawła Salwarowskiego w Sopocie.
28 lipca 2007 r.pierwszy ślub wiernych Tradycji w kaplicy w Sopocie. Liturgię zaślubin sprawował ks. Stehlin. Zdjęcie narzeczonych w ogrodzie przed kaplicą zostało użyte jako ilustracja do artykułu „Do dobrego małżeństwa przez… dobre narzeczeństwo” w „(Nowym) Słowie Pomorskim” (numer 17 z czerwca 2007, s. 6).
29.07.2007 r. ks. Stehlin odprawił pierwszą Mszę św. i wygłosił wykład w Połczynie Zdroju, w kaplicy w Sanatorium „Gryf” przy ul. Solankowej 8. To było początkiem apostolatu Bractwa na Pomorzu Zachodnim.
11–18.10.2007 r. – wizyta JE bpa Bernarda Fellay do Polski. 12 października ks. biskup poświęcił dom rekolekcyjny i nową kaplicę pw. Chrystusa Króla w Bajerzu. 12–17.11 – pierwsze rekolekcje ignacjańskie w Bajerzu. 13 października 2007 r. – konsekracja kościoła w Gdyni i wykład ks. biskupa na temat sytuacji w Kościele po motu proprio „Summorum Pontificum”. 14 października ks. biskup w Warszawie udzielił sakramentu Bierzmowania dwóm dziewczętom z sopockiej kaplicy: Zofii i Magdalenie.
3–4 listopada 2007 r. – czuwanie w pierwszą sobotę w Sopocie i wykłady maryjne ks. Stehlina.
5 listopada 2007 r. ks. Stehlin wygłosił pierwszy wykład w Gorzowie Wielkopolskim, w sali Izby Rzemieślniczej przy ul. Obotryckiej 8. Temat wykładu: „Kryzys w Kościele, środki zaradcze”.
14–16 grudnia 2007 r. ks. Stehlin w Sopocie wygłosił rekolekcje adwentowe na temat: „Duchowość i znaczenie objawień N. M. Panny w Fatimie”. W te dni w Toruniu rekolekcje adwentowe „O cnotach” wygłosił ks. Ettelt.
25 grudnia 2007 r. – pierwsza uroczystość Bożego Narodzenia w nowym kościele w Gdyni.
28 grudnia 2007 r. w serwisie internetowym www.gk24.pl opublikowano artykuł „Ojcze nasz znów zabrzmi po łacinie” o pragnieniu grupy wiernych z Koszalina uczestniczenia we Mszy św. wszechczasów. W następnym roku Bractwo zaczęło swoją działalność w tym mieście.

Statystyka:
Do czasu przeprowadzenia się z sopockiej kaplicy do gdyńskiego kościoła, w kaplicy sopockiej udzielono: 5 chrztów, 3 osoby otrzymało bierzmowanie, były trzy Pierwsze Komunie św., jeden ślub i jeden pogrzeb. Trzy osoby wstąpiło do Trzeciego Zakonu Bractwa Św. Piusa X i trzy do Trzeciego Zakonu dominikanów. Z Lęborka pochodzi jeden kleryk (br. Jacek OP).

Kronika budowy przeoratu w 2007 r.:
Na wiosnę 2007 r. wierni przeprowadzili zbiórkę funduszy na zakup roślin do ogrodu wokół przyszłego kościoła.
20 września 2007 r. br. Klaus zaczął montowanie ławek w kościele. Do października został ustawiony w kościele ołtarz.
1–13 października 2007 r. – zawieszono wielki krzyż na zewnętrznej ścianie prezbiterium. Wkrótce potem zamówiono i przytwierdzono tablice informacyjne.
Mniej więcej pół roku przed odbiorem budynku jeden z wiernych wykonał liczne prace elektryczne, takie jak zakładanie kontaktów i instalacja lamp w podziemiu kościoła. Cztery panie pomagały w sprzątaniu całego budynku po poprawkach budowlanych, zarządzonych przez Straż Pożarną. Pył z płyt gipsowych był obecny wszędzie przez długie tygodnie sprzątania.
7 października 2007 r. – ostatnia Msza św. w kaplicy w Sopocie. W następnym tygodniu wierni pomagali br. Klausowi w przeprowadzce do Gdyni. Ołtarz z kaplicy zostaje tymczasowo na nowo złożony w podziemiach kościoła w Gdyni.
12 października 2007 r. – czuwanie przy relikwiach św. Piotra z Werony i św. Agnieszki, które następnego dnia zostały wmurowane w mensę ołtarza w kościele. Zebrane duchowieństwo odmawiało Oficjum na uroczystość poświęcenia kościoła.
13 października 2007 r. – poświęcenie nowego kościoła pw. Niepokalanego Serca NMP w Gdyni przy ul. Wiczlińskiej 11. Konsekracji świątyni dokonał JE bp Bernard Fellay. 14 października ks. Wesołek odprawił w kościele po raz pierwszy niedzielną Mszę św.
15 października 2007 r. inspektor nadzoru budowlanego udziela pozwolenie na użytkowanie budynku.
26 listopada 2007 – montaż konfesjonału przez br. Klausa. Br. Klaus i br. Krzysztof zaczęli montowanie mebli w pomieszczeniach przeoratu, wyposażenie zakrystii i sekretariatu, montaż telefonu.
Wierni nie sfinansowali budowy. Zrobili to katoliccy darczyńcy z zagranicy, również pochodzenia polskiego. Wierni natomiast ofiarowali swoje modlitwy, osobiste cierpienia, porażki i niepowodzenia…

Epilog

Byli pobożni, gorliwi i zorganizowani,
ale na nic by się to nie zdało,
gdyby łaska boża z nimi nie była.
A łaska Boga była z nimi.

8 grudnia AD 2009, Niepokalanego Poczęcia N.M.P.

(Na podstawie opracowania Piotra Błaszkowskiego pt. „Historia powrotu Tradycji katolickiej w Trójmieście 1994–2007” datowanego 1 listopada 2009 r.)