Lektura duchowa ze spuścizny kard. Newmana

„Krótka droga do doskonałości”, 27 września 1856 roku

Powiadają święci ludzie, że jeśli pragniemy być doskonali, powinniśmy tylko wykonywać porządnie nasze codzienne obowiązki. Krótka droga do doskonałości – krótka nie dlatego, że łatwa, ale dlatego, że odpowiednia i zrozumiała. Nie ma krótkich dróg do doskonałości, są tylko drogi pewne.
Myślę, że to pouczenie może być dla takich ludzi jak my bardzo użyteczne. Łatwo jest snuć mgliste rozważania o istocie doskonałości, na których kanwie można wymownie rozprawiać wtedy, gdy nie zamierzamy do doskonałości dążyć. Jeżeli jednak ktoś rzeczywiście jej pragnie i stara się ją naprawdę osiągnąć, cenne jest dla niego tylko to, co dotykalne i jasne, to, co stanowi konkretną wskazówkę działania.
Musimy pamiętać, co oznacza doskonałość. Nie oznacza ona jakiejś niezwykłej służby, czegoś nadzwyczajnego albo szczególnie heroicznego (nie wszyscy mają sposobność do heroicznych czynów i cierpień) – oznacza ona to, co się potocznie rozumie przez słowo „doskonałość”. Jako doskonałe określamy to, co jest bez skazy, co jest pełne, co jest konsekwentne, co jest zdrowe – to wszystko, co jest przeciwieństwem ułomności, niedoskonałości. Skoro wiemy, czym jest niedoskonałość w praktykach religijnych, wiemy również – przez kontrast – co oznacza doskonałość.
Ten więc jest doskonały, kto swą pracę codzienną doskonale wypełnia; nigdzie dalej nie potrzebujemy szukać doskonałości. Nie musimy wychodzić poza krąg dnia.
Kładę na to nacisk, ponieważ myślę, że uprości to nasze poglądy i skieruje nasze wysiłki ku określonemu celowi. Jeśli zapytasz mnie, co masz czynić, aby być doskonałym, odpowiem: Nie leż w łóżku dłużej, niż wymaga tego czas odpoczynku, pierwsze myśli kieruj ku Bogu, pobożnie nawiedzaj Najświętszy Sakrament, odmawiaj w skupieniu Anioł Pański, jedz i pij na chwałę Bożą, dobrze odmawiaj różaniec, bądź skupiony, wystrzegaj się złych myśli, należycie odbywaj wieczorną medytację, codziennie rób rachunek sumienia, kładź się spać w odpowiednim czasie – i już jesteś doskonały.

(z: J.H. Newman, Rozmyślania i modlitwy. Sen Geroncjusza, IW Pax Warszawa 1985)