Jak już wczoraj mówiliśmy, każde święcenie daje temu, który otrzymuje święcenie, prawdziwe i rzeczywiste, ale stopniowe uczestnictwo w kapłaństwie katolickim, w kapłaństwie samego Pana Jezusa Chrystusa. Przez te święcenia diakonatu otrzymujecie rzeczywistą władzę nad Ciałem i Krwią Pana Jezusa Chrystusa. Macie odtąd prawdziwą moc, aby uczestniczyć w świętej Ofierze Mszy Świętej, służby Bożej. Diakon jest kolaboratorem, to znaczy tym współdziałającym z kapłanem. I razem z biskupem on właściwie celebruje święte tajemnice. Cała służba Boża jest przez nich odprawiana. Diakon już ma prawo i przywilej dotykać kielich, który zawiera samego Chrystusa, Krew i Ciało Chrystusa. On ma prawo dać Pana Jezusa w Komunii świętej wiernym. On może wystawić Najświętszy Sakrament i przez tą łaskę widać, jak on w sposób bardzo ścisły współdziała, kooperuje z kapłanami w służbie Kościoła. I ceremoniał, pontyfikał, który zawiera ceremonie święte, mówi, że odtąd wy jesteście na wieki i na zawsze oddelegowani, wyświęceni, poświęceni w służbie ołtarza, w służbie Najświętszej Ofiary, Ofiary Mszy Świętej. I w ten sposób dokonuje was Lewitami, Lewitami Nowego testamentu. Właściwie rodzina Lewi, to ta rodzina, która była wyznaczona, aby była rodziną kapłańską. A tak, jak w Starym testamencie Lewici, którzy mieli służby kapłańskie, teraz przez to święcenie wy wstąpicie do duchowej rodziny Lewitów Nowego testamentu, Nowego Przymierza.
Biskup teraz nazywa was „ministri”, to znaczy sługami i szafarzami Chrystusa, tymi, którzy mają udział w tajemnicy Bożej, łaski Bożej. I to przez ten udział we Mszy świętej, w służbie Bożej, a także przez drugi obowiązek, którym jest głoszenie Ewangelii i kazania, zostaliście kooperatorami, koadiutorami, to znaczy współdziałającymi z kapłanem, aby dać Ciało i Krew Jezusa Chrystusa.
Jako skutek, diakon ma obowiązek śpiewać Ewangelię i głosić Słowo Boże wiernym, głosić kazania. Tak, jak każde kapłaństwo polega na władzy nad fizycznym Ciałem Pana Jezusa Chrystusa w służbie Bożej, tak również polega i na władzy nad mistycznym Ciałem Chrystusa, którym jest Kościół. I tutaj bardzo wybitny i ważny obowiązek diakona, że stanie się głosem, echem i można powiedzieć dalszym Słowem Pana Jezusa Chrystusa, który mówi przez kapłana do dusz, do ludzi. Stąd macie obowiązek dać publiczne, powszechne świadectwo, świadectwo waszej wiary, macie głosić Jezusa Chrystusa i Jego jedyną prawdziwą naukę. Także diakon ma prawo udzielić sakrament chrztu świętego. Przez sakrament chrztu świętego on już posiada bardzo ważną, tą wielką władzę nad Ciałem mistycznym, aby prowadzić nowe dzieci do samego Kościoła. Więc jest bardzo ważne, abyście zdali sobie sprawę, że odtąd macie głosić wiarę w Pana Jezusa Chrystusa, macie z wielką siłą wyznawać Chrystusa, i pontyfikał daje wam jako wielki przykład pierwszego męczennika, diakona św. Szczepana. Św. Szczepan, który słynął przede wszystkim swoją czystością, a także swoim świadectwem aż do męczeństwa, jest nazywany protomęczennikiem, ponieważ jest pierwszym męczennikiem. Pierwszym męczennikiem był diakon, i to jest dla was bardzo chwalebna rzecz, chwalebny obowiązek, że macie teraz żyć dla Chrystusa, dla Objawienia Bożego, dla prawdziwej wiary. Macie bronić tą wiarę i głosić tą wiarę w Imię Jezusa Chrystusa.
To, co wczoraj już wam powiedziałem w udzieleniu subdiakonatu, to odnosi się oczywiście również do diakonatu. Każde święcenie, szczególnie wyświęcenie jest apelem. Apel wielki, aby wycofać się od światowości, od grzechu i przywiązywać się do Pana Jezusa Chrystusa. Więc musimy wiedzieć, bo za każdym razem, kiedy potrzebujemy święcenia, musimy jeszcze bardziej udoskonalić się, w totalny sposób wyrzucić zło i przywiązywać się do Chrystusa. Więc każdy, jak mówi Pan Jezus, kto chce mnie naśladować, niech niesie krzyż swój codzienny i tak niech mnie naśladuje. Więc widzicie, jaki wielki krzyk i apel, szczególnie w diakonacie, Kościół wysyła do was. Macie teraz szukać świętości, macie stać się świętymi. I to jest właściwie ten apel Kościoła, kiedy zwraca się do was, którzy przyjmujecie diakonat. Macie to teraz robić w sposób totalny, w sposób całkowity, w sposób bez żadnych granic. Macie się zaprzeć samego siebie, zaprzeć się świata i naśladować Chrystusa, aby stać się drugim Chrystusem. Macie w ten sposób ofiarować się definitywnie, abyście wg tej wielkiej funkcji, zachowali nawet czystość doskonałą.
Wy, też w waszym obrządku, dzisiaj macie obowiązek zachować celibat. Stąd również pontyfikał dzisiaj, kiedy zwraca się do was, mówi o wielkiej walce duchowej. Rzeczywiście jesteśmy w prawdziwej wojnie. Po to biskup zwraca się do was w służbie Kościoła: bądźcie gotowi do tej walki ze złem i diabłem. Uwaga! Ta walka jest oczywiście czysto duchowa, jest nadprzyrodzona. Polega na wyznaniu, otwartym wyznaniu jedynej prawdy. Polega na głoszeniu tej jedynej doktryny, która jest w was, polega na dawaniu świadectwa. I oczywiście to jest jeszcze walka dla Matki Bożej. Najpierw ta łaska Boża musi triumfować w naszej własnej duszy i potem w duszach innych. Walka o cnotę chrześcijańską, więc jak mówi pontyfikał, my nie walczymy przede wszystkim przeciw ludziom, ale przeciw demonom, przeciw mocarstwom w powietrzu. Pamiętajcie o istotnym charakterze waszego diakonatu, że to jest ta walka duchowa, taka walka duchowa, która właściwie zdobywa zwycięstwo dla łaski Bożej, dla cnoty chrześcijańskiej, dla cnót wiary, nadziei i miłości i dla cnót moralnych. W ten sposób mają królować wielkie łaski, mają królować i mają panować dary Ducha Świętego.
Wraz ze świętymi daje wam władzę, ale nie tylko władzę i funkcję, a także łaskę potrzebną, aby godnie i zgodnie z wolą Bożą wykonać tą funkcję, wykonać to oficjum. I to się dzieje przez dawanie samego Ducha Świętego: diakon otrzymuje w szczególny sposób łaski Ducha Świętego. Wśród nich jest jedna bardzo szczególna, mianowicie męstwo, dar męstwa. To męstwo, ta moc jest dana wam po to, abyście całkowicie i bez żadnych słabości mogli dokonać tych wielkich świętych funkcji, które będą wam powierzone. Oczywiście to rozwija się dopiero w pełni, gdy będziecie kapłanami. Ale łaska, aby wykonać tę funkcję godnie i święcie, otrzymujecie już teraz. Otrzymujecie tą łaskę, abyście się godnie przygotowali do tego najwyższego obowiązku, do kapłaństwa.
Więc teraz uroczyście woła ksiądz biskup was do wykonania następujących wielkich rzeczy. Macie głosić wiarę w waszym pięknym kraju. Macie teraz sami przedstawić wiernym nieskazitelną wiarę, integralną wiarę w Jezusa, wiarę bez żadnego kompromisu. Abyście tę wiarę mogli przekazać do nich, musicie sami dobrze ją nabyć. Z tego powodu ksiądz biskup woła was uroczyście, abyście teraz jeszcze się szczególnie poświęcili studium, studiowaniu doktryny katolickiej, abyście dobrze ją znali i potem dobrze ją przekazali, ponieważ tylko w ten sposób możecie bez kompromisu przekazać tą świętą, katolicką wiarę. Wiecie bardzo dobrze jak ciężko to jest dzisiaj, kiedy ta wiara jest atakowana przez rozmaite błędy, przez rozmaite herezje. Musicie ją dobrze znać, żeby dobrze ją przekazać.
Potem ksiądz biskup woła was abyście byli obrońcami najświętszej Ofiary Mszy świętej, służby Bożej. Oto testament Pana Jezusa Chrystusa. Testament, który jest źródłem wszelkich łask i wszelkiego dobra. Macie tą świętą służbę Bożą sprawować bez żadnej skazy, macie uczestniczyć w niej w najczystszy sposób i w taki oto sposób jesteście obrońcami prawdziwej Ofiary Chrystusa. W dalszym ciągu ksiądz biskup woła was, abyście byli żołnierzami. Milicja to znaczy wojsko, duchowa służba wojskowa, aby wszystko odnowić w Chrystusie, wszystko odnowić Chrystusem, to znaczy oddać Chrystusowi pierwszeństwo, bo on jest pierwszym i najwyższym ze wszystkich. Stąd musicie w życiu duszy, w życiu osobistym, rodzinnym i politycznym przyczynić się do królowania Pana Jezusa. Kapłan, diakon jest apostołem Chrystusa Króla.
Macie również przyczynić się do zbawienia dusz, macie dać wasze życie dla dusz, ponieważ wszystko, co dostaniecie, to tylko dla tego, żeby zbawić dusze, aby uświęcić dusze. Macie być dobrymi pasterzami, macie być lekarzami, i cała ta duchowa walka, o której była mowa, to po to, aby właściwie uratować i uświęcić dusze. Przede wszystkim ksiądz biskup nalega, wy jesteście po to, aby budować, bądź przyczynić się do budowania Kościoła Katolickiego. Jesteście ministrami rzymskiego, katolickiego, świętego Kościoła. Więc nie możecie być dobrymi diakonami, jeśli nie przywiązujecie się całym sercem do Kościoła Świętego. Oczywiście dzisiaj jest to bardzo trudne. Dzisiaj musimy szczególnie przywiązywać się do Kościoła Katolickiego, skoro on jest tak wzgardzony. Nasza wierność do Kościoła musi być bardzo głęboka i rzeczywista, ponieważ w ten oto sposób, w Kościele i tylko w Kościele Jezus Chrystus kontynuuje swoje dzieło. Kościół wam dał tę władzę i otrzymaliście tę władzę tylko dla Kościoła.
Z papieżem Piusem XII pragnę wam przedstawić jako model, jako wzór Najświętszą Maryję Pannę. Mamy być Jej apostołami, szczególnie mamy ją naśladować. Tak, jak w Pieśni nad pieśniami kontemplujemy, rozważamy o niej. Ona, która idzie jak wschód słońca, która jest piękna jak księżyc, która jest świecąca jak słońce. W ten sposób my musimy naśladować jej cnoty, musimy otrzymać od niej to całe światło. Ona była jak wschodem słońca, świtem, który przychodzi i który zwiastuje słońce. A my musimy również być świtem, musimy zwiastować Chrystusa, musimy jak Matka Najświętsza nosić Chrystusa do dusz, dać Jezusa Chrystusa duszom. Oficjum kapłana jest bardzo podobne do działania Matki Bożej. Matka Najświętsza jest piękna jak księżyc. Tutaj papież chce nam przypomnieć o czystości Matki Bożej. Ona jest Niepokalana. Chodzi tutaj przede wszystkim o czystość wiary, o czystość doktryny, która nie może być przez żaden brud skażona, potem chodzi o czystość serca, to znaczy o prawe intencje, o naszą wolę, która kieruje się do prawdziwego celu, a na końcu też o czystość ciała, o dziewictwo ciała. Ona jest świecąca jak słońce, i tak samo i my musimy oświecić dusze i dać to ciepło, ciepło miłości. Oświecić dusze przez głoszenie prawdy, światła prawdy i dać ciepło duszom przez naszą miłość, przez nasze miłosierdzie. Bardzo dużo ludzi dzisiaj nie poznaje wiary, ponieważ nikt im nie daje tej światłości prawdy, wiary, ale też dużo nie poznaje wiary, ponieważ nigdy nie doznali kogoś, który by przedstawił im miłość chrześcijańską, miłość Pana Boga, miłość Serca Chrystusa i Serca Maryi. I na tym polega nasz bardzo ważny obowiązek, abyśmy tak świecili, jak słońce.
Musimy być mocni, silni, jak wojsko w szyku, wojsko, które jest szykowane do wojny. To będzie ta siła, to męstwo, ta odwaga, ta wielkoduszność w naszej walce. Trzeba, aby nasi wrogowie, wrogowie życia nadprzyrodzonego, zrozumieli, że stoimy naprzeciwko im z mocą nie naszą, ale z mocą Bożą, z mocą Chrystusa, z mocą Maryi. Ona zetrze głowę szatana. Ona jako jedyna otrzymała obietnicę, że ona zniszczy zło i będzie tryumfowała. Ona i jej potomstwo. Jej potomstwo to jest przede wszystkim sam Pan Jezus Chrystus i potem wszystkie jej dzieci, katolicy. I z tego powodu mamy oddać się służbie dla Matki Najświętszej, mamy być Jej apostołami. Amen.