Często narzekamy, że jest nas tak mało, że brakuje nam sił, że wróg jest tak silny. Tak samo mogli narzekać nasi przodkowie, gdy w XIII wieku herezja albigensów opanowawszy Langwedocję, zagroziła całemu południu Francji. Tak samo mogli narzekać nasi przodkowie, gdy w XVI wieku turecka flota wojenna panując na Morzu Śródziemnym, podążała ku wybrzeżom Italii, by wysadzić desant i zaatakować Rzym. Tak samo mogli narzekać nasi przodkowie, gdy w XVII wieku Turcy maszerowali przez Bałkany ku centrum krajów niemieckich, ku stolicy Cesarstwa, a mała armia katolicka po ludzku mówiąc nie miała najmniejszej szansy na zwycięstwo.
Nasi przodkowie nie opuścili jednak wobec zagrożenia bezradnie rąk i nie zamknęli ust. W XIII wieku, gdy różne zabiegi okazały się bezskuteczne, św. Dominik zdobył twierdze albigensów gorliwą modlitwą do Maryi, właśnie modlitwą różańcową. Była to trudna wojna, bo toczona nie tylko o przywrócenie katolickiego ładu społecznego, ale także o uwolnienie dusz z jarzma herezji. W XVI wieku papież św. Pius V wezwał do duchowej Krucjaty Różańcowej. Przyszło cudowne zwycięstwo chrześcijańskiej floty pod Lepanto, u wejścia do Zatoki Korynckiej! Trochę więcej niż sto lat później sułtan i jego janczarowie ponieśli klęskę u bram Wiednia. Wojska chrześcijańskie mocno dzierżyły w rękach oręż, ale też miały na ustach imię Maryi. Król Jan III Sobieski przed bitwą wysłuchał pobożnie Mszy świętej. Modlił się na różańcu.
Moglibyśmy jeszcze wydłużyć listę tych cudownych historycznych wydarzeń, do których zrozumienia kluczem jest imię Maryi, najpiękniej uczczone przez różaniec. Poza tym mamy La Salette, Lourdes i Fatimę oraz mnóstwo innych miejsc objawień Matki Bożej na całym świecie. Wszędzie Ona ukazywała nam różaniec jako potężną broń, jako łańcuch, który łączy nas z wiecznością, jako koronę róż symbolizujących łaski nawrócenia i uświęcenia dane nam przez Boga. Wreszcie otrzymaliśmy jednoznaczny przykład tak wielu świętych, którzy zachęcali nas do odmawiania różańca świętego. Ich pełne wyrzeczeń życie da się zrozumieć w pełni tylko w świetle czci jaką oddawali Maryi przez różaniec. W końcu samo Magisterium Kościoła wzywa nas do korzystania z tego wielkiego środka zbawienia. Świadczy o tym długi szereg encyklik papieskich, orzeczeń soborów, listów pasterskich etc.
Jaki jest, wobec tych historycznych świadectw, nasz stosunek do różańca świętego? Smutne by było, gdyby wśród nas byli wierni, którzy lekceważą ten środek uświęcenia. W październiku, który Kościół święty ogłosił miesiącem różańcowym, trzeba pełnić tę istotną praktykę życia katolickiego jaką jest różaniec. Jestem przekonany, że połowa (jeśli nie więcej) Waszych osobistych problemów i trudności szybko zostałaby rozwiązana, jeśli odmawialibyście wiernie codziennie różaniec, nie tylko ustami naturalnie lecz i sercem. Odmawiać różaniec sercem to znaczy podjąć staranie by jak najlepiej rozważać tajemnice życia Pana Jezusa i Matki Najświętszej. Jestem przekonany, że wkrótce wypełni się nasz kościół po brzegi, ale stanie się to wówczas, gdy będziecie przychodzić nie tylko na Mszę świętą, ale także na poprzedzające je modlitwy różańcowe!
Spróbujcie użyć tego niezawodnego środka naszego uświęcenia i tej potężnej broni, która pokonuje najgorszych nawet wrogów Wiary. Bądźcie rycerzami Niepokalanej i apostołami Chrystusa Króla walcząc z różańcem o nawrócenie i zbawienie dusz. Nagroda Wasza będzie obfita!
Wasz duszpasterz, ks. Karol Stehlin
03 X – Czwarta rocznica beatyfikacji Karola z Domu Austriackiego (2004 r.)
10 X – Dwudziesta szósta rocznica kanonizacji Maksymiliana Marii Kolbego (1982 r.)
13 X – Pierwsza rocznica konsekracji naszego kościoła (2007 r.)
16 X – Sto pierwsza rocznica założenia Militia Immaculatae (1917 r.)
„Jam jest droga, prawda i życie”
We wszystkim zachowaj taki spokój, który nie dopuszcza do duszy żadnego smutku, uczucia goryczy, jakiegoś skrupułu, gdyż Jezus jest duchem słodyczy i daje rozkosz tym, którzy Go kochają.”
Co należy wiedzieć o ołtarzach ST ?
„Do złożenia ofiary konieczny jest ołtarz, czyli poświęcone miejsce, na którym kapłan składa żertwę, albo przynajmniej skrapia go krwią z żertwy wytoczoną. W Piśmie świętym znajdujemy częste wzmianki o ołtarzu. Gdy Noe po potopie wyszedł z arki, ‘zbudował ołtarz Panu, a wziąwszy ze wszelkiego bydła i ptactwa czystego, ofiarował całopalenia na ołtarzu’. Abraham na trzech różnych miejscach wznosił Bogu ołtarz. Gdy Mojżesz pobił Amalecytów, ‘zbudował ołtarz’, Jozue po zdobyciu miasta Hai ‘zbudował ołtarz Panu i ofia-rował na nim całopalenia’. Podobnie czynił Dawid i Salomon. Już patriarcha Jakub, pragnąc uczcić świętość ołtarza, namaszczał go oliwą: ‘Wstawszy tedy rano, wziął Jakub kamień, który był podłożył pod głowę swą i postawił go na znak, a rozlał oliwę na wierzch jego’. Obrzęd ten stał się obowiązkowy, gdy Pan Bóg nakazał Mojżeszowi, aby ołtarze w przybytku, na których miały być składane ofiary, zostały namaszczone.”
Na jakim ołtarzu złożył Chrystus Pan ofiarę na Kalwarii?
„Powszechnie wymienia się krzyż, jednak ściśle mówiąc krzyż nie może być uważany za ołtarz Ofiary kalwaryjskiej, nikt go bowiem na ołtarz nie konsekrował. Ołtarzem, na którym Chrystus złożył Ofiarę, było własne Jego Ciało. Zostało ono konsekrowane na ołtarz, gdy się z nim Bóstwo połączyło. Zjednoczenie osobowe ze Słowem namaściło ludzką naturę Chrystusa i na Kapłana, i na ołtarz: ‘Jezus Chrystus jest naszym Ołtarzem, Żertwą i Kapłanem’. ‘Ołtarzem Kościoła świętego jest sam Chrystus’ (Pontificale Romanum, In ordinatione Subdiaconi). Zbawiciel skropił przeobficie ten Ołtarz własną Krwią według rytuału przepisanego w Starym Przymierzu. Z Chrystusa namaszczenie spływa na wiernych i konsekruje ich na ołtarze, tak że są oni jakby przedłużeniem jedynego Ołtarza-Chrystusa: ‘Podobnie jak wszystkim dajemy nazwę chrześcijan z powodu krzyżma mistycznego, tak samo wszyscy mogą być nazwani ołtarzami, ponieważ są członkami jedynego Ołtarza’ (św. Augustyn, Państwo Boże 20, 10). Pierwsi chrześcijanie byli tą prawdą głęboko przejęci, o tym świadczy postępowanie św. Lucjana z Antiochii w VI wieku, który zostawszy uwięziony, pragnął odprawić Mszę świętą dla swych towarzyszy, a nie mając innego ołtarza, na własnej piersi złożył Bogu bezkrwawą Ofiarę.”
Dlaczego w ołtarzu winny być relikwie męczenników?
„Dla tej racji (wyłożonej w odpowiedzi na uprzednie pytanie – przyp. red.) Kościół żąda, żeby ołtarz zawierał relikwie świętych Męczenników, które są jakby cząstką samego Chrystusa. W IX wieku tendencja do utożsamienia ołtarza z Chrystusem posunęła się do tego, że w niektórych okolicach biskup konsekrujący ołtarz składał w nim nie tylko relikwie Męczenników, lecz także trzy Hostie święte wraz z ziarnkami kadzidła, symbolem wonności, którymi było namaszczone Ciało Chrystusowe. W XV wieku zwyczaj ten zanikł, zostawiając po sobie ślady w trzech ziarnach kadzidła, które biskup składa w wydrążeniu ołtarza. Ponieważ ołtarz jest symbolem Chrystusa, kapłan kłania się przed nim, okadza go i całuje. Ta ostatnia oznaka czci jest wyrazem przyjaźni i wspólnoty duchowej między Chrystusem a kapłanem. W liturgii chrześcijańskiej ołtarz stanowi centrum, do którego wszystko zmierza i z którego spływa na dusze wszelka świętość.”
Czym więc jest w sensie dosłownym chrześcijański ołtarz?
„Należy pamiętać, że ołtarzem nazywa się płyta kamienna przez biskupa konsekrowana, na której podczas Mszy składa się postaci Chleba i Wina; niestety, w ustach ludu ‘ołtarz’ oznacza zwykle nastawę poza ołtarzem i różne nad nim ozdoby.”
(17 października)
dla wszystkich czcicieli swego Serca dwanaście obietnic. Oto one:
2. Zgoda i pokój będą panowały w ich rodzinach.
3. Będę ich pocieszał we wszystkich ich strapieniach.
4. Będę ich bezpieczną ucieczką za życia, a szczególnie przy śmierci.
5. Wyleję obfite błogosławieństwa na wszystkie ich przedsięwzięcia.
6. Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło nieskończonego miłosierdzia.
7. Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
8. Dusze gorliwe dojdą szybko do wysokiej doskonałości.
9. Błogosławić będę domy, w których obraz mego Serca będzie umieszczony i czczony.
10. Kapłanom dam moc kruszenia serc najzatwardzialszych.
11. Imiona tych, co rozszerzać będą to nabożeństwo, będą zapisane w mym Sercu i na zawsze w nim pozostaną.
12. Przyrzekam w nadmiarze miłosierdzia Serca mojego, że wszechmocna miłość moja, udzieli tym wszystkim, którzy komunikować będą w pierwsze piątki przez dziewięć miesięcy z rzędu, łaskę pokuty ostatecznej, że nie umrą w stanie niełaski mojej ani bez sakramentów i że Serce moje stanie się dla nich bezpieczną ucieczką w godzinę śmierci.
* * *
„Dla nas, członków Milicji Niepokalanej, jedynym bodźcem do pracy powinna być miłość Przenajświętszego Serca Pana Jezusa. Co to jest, co znaczy Przenajświętsze Serce Pana Jezusa? (…) serce jest symbolem miłości. Wprawdzie istota miłości jest we woli, choćby żadnego uczucia nie było, to jednak serce jest symbolem tej miłości. Symbolem miłości jest również Serce Pana Jezusa. W nim poznajemy miłość Pana Jezusa. (…) Miłość Serca Jezusowego poznajemy z różnych aktów miłości. Wszystko, co nas otacza, jest aktem miłości Najświętszego Serca. (…) Najświętszy Sakrament jest owocem miłości Pana Jezusa. (…) Dusza przyglądająca się tym wszystkim objawom miłości, chciałaby odpłacić się miłością za miłość. Ale z doświadczenia wiemy, jak wielce jesteśmy słabi. I tu objawia się miłość Boskiego Serca, które daje nam swą własną Matkę, abyśmy Jej własnym Sercem mogli Je pokochać.”
św. Maksymilian M. Kolbe (1936 r.)