Czy Żydzi potrzebuj Chrystusa?
Za sprawą włoskiej agencji informacyjnej ANSA 16 stycznia br. głośny stał się ; publikowany już w listopadzie 2001 roku dokument Papieskiej Komisji Biblijnej pt. Narod żydowski i jego obecność w chrześcijańskiej Biblii. Dokument został podpisany przez przewodniczącego Komisji kard. Józefa Ratzingera. Hierarcha stwierdził, iż celem dokumentu jest stworzenie podstaw „nowego porozumienia między chrześcijanami a żydami”. Kardynał, powołując się na Pismo święte przekonywał, że do rozłamu między chrześcijanami a żydami nigdy nie powinno było dojść i dlatego też zerwania więzi między narodem żydowskim a Kościołem nie wolno uważać za ostateczne. Dokument też „wyraża nadzieję na rozbudzenie w Kościele Chrystusa miłości do żydów”.
Pismo św. nie może w żaden sposób służyć usprawiedliwianiu antyjudaizmu, co w przeszłości – ubolewa Kardynał – często miało miejsce. Zarzuty wobec żydów, jakie znajdują się w Nowym Testamencie, pozostają stale związane z konkretnym kontekstem historycznym i nie powinny odnosić się do żydów w każdym czasie i miejscu, na tej podstawie, że są oni żydami. Kard. Ratzinger podkreślił, że dokument pobudza do „nowego szacunku dla żydowskiej interpretacji Starego Testamentu, ukazując, jak wiele chrześcijanie mogą nauczyć się z żydowskiej egzegezy Pisma świętego prowadzonej od ponad dwóch tysięcy lat”. Nie można powiedzieć, że po przyjściu Chrystusa Stary Testament stracił na wartości. Rzecznik Stolicy Apostolskiej Joachim Navarro-Valls stwierdził, że „w Starym Testamencie istniało oczekiwanie Mesjasza, a więc jeśli Stary Testament zachowuje swą wartość, to zachowuje tą wartość też w stosunku do oczekiwania Mesjasza. Dokument mówi – kontynuuje rzecznik – że nie można po prostu powiedzieć, że żydzi nie mają racji, a my tę rację mamy”.
Nie obyło się także bez wspomnienia o „olbrzymiej tragedii”, której ofiarami stali się Żydzi podczas II wojny światowej. Papieska Komisja Biblijna w zgodzie z ostatnio panującą w Kościele modą uznała, ze „podczas II wojny światowej chrześcijanie nie okazali takiego duchowego wsparcia żydom, jakiego należałoby oczekiwać od uczniów Chrystusa”.
To wszystko to jednak tylko błahostka w porównaniu z jawną herezją , jaka znajduje się w tym dokumencie, który głosi, że „Żydzi nie oczekuj Mesjasza na darmo”. Oczekiwanie chrześcijan na drugie przyjście Chrystusa jest tu postawione na równi z żydowskim oczekiwaniem na nadejście Mesjasza. Te dwa oczekiwania są wspomniane jako element wspólny chrześcijaństwa i judaizmu. „Różnica polega na tym, że dla nas ten, który przyjdzie, będzie miał znamiona Jezusa, który już przyszedł” – mówi kard. Ratzinger. Z dokumentu wynika, ze żydzi do zbawienia nie potrzebują wiary w Chrystusa, że istnieje dla nich jakby inny porządek zbawienia niż dla chrześcijan, że oni będą usprawiedliwieni przez swe ciągłe oczekiwanie Mesjasza. Wcielenie Słowa Bożego ma swą wartość jedynie dla chrześcijan, natomiast żydów jak gdyby wcale nie dotyczyło. – Takie twierdzenie stoi w sprzeczności z podstawami wiary chrześcijańskiej, według której Chrystus jest Mesjaszem i Odkupicielem całej ludzkości, jedynym sprawcą naszego zbawienia.
Stawianie na jednym poziomie nadprzyrodzonego oczekiwania chrześcijan na powtórne przyjście Chrystusa na Sąd Ostateczny i ziemskiego oczekiwania żydów na odrodziciela Izraela jest sprawą bardzo poważną. Nic dziwnego, że znany już polskiemu czytelnikowi z łamów Zawsze Wierni Jan Vennari w swym komentarzu dla „Catholic Family News” nazwał dokument Papieskiej Komisji Biblijnej „szczytem ekumenicznej apostazji”.
Dokumentowi od razu przypisano wielką wagę. Navarro-Valls stwierdził, że wszystko (sic!) w nim powinno być teraz uważane za część oficjalnej nauki Kościoła, a więc zaliczył go do nieomylnego Magisterium! Warto w tym miejscu zauważyć, iż od lat sześćdziesiątych istnieje w Kościele tendencja do uznawania obojętnie jakich rangą i ważnością wypowiedzi kościelnych za dogmaty, byle były zgodne z „duchem Soboru”. Wcześniej istniały jasne kryteria określające, co należy do Depozytu Wiary, co jest nauczaniem nieomylnym Kościoła, co nauczaniem wymagającym posłuszeństwa rozumu, a co tylko prywatnymi wypowiedziami. Jeśli dokumentowi Papieskiej Komisji Biblijnej przypisać rzeczywiście rangę aktu Urzędu Nauczycielskiego Kościoła, to nic dziwnego, że w jego świetle prawowiernanych katolików można by nazwać heretykami. Tak jednak nie jest, gdyż dokument ten stoi w sprzeczności z dogmatami wiary, z Pismem świętym i całą Tradycyjną Kościoła!
Spróbujmy teraz porównać z nauką katolicką twierdzenie dokumentu, że żydzi nie są zobowiązani do przyjęcia wiary w Chrystusa, który już nadszedł. Jest prawdą łatwą do znalezienia w Piśmie świętym i nauczaniu Kościoła, że Jezus Chrystus położył kres Staremu Przymierzu i zastąpił je Nowym Prawem. W drugim rozdziale Dziejów Apostolskich czytamy o tym, jak św. Piotr w dzień Zesłania Ducha Świętego głosił kazanie do żydów: „Jezusa z Nazaretu, męża poleconego wam przez Boga, umęczywszy rękoma niezbożnych, zgładziliście. O nim i o jego zmartwychwstaniu mówił Dawid w swych proroctwach. Czyńcie pokutę i dajcie się ochrzcić. Ratujcie się spośród tego przewrotnego plemienia”. Te słowa skierował św. Piotr do pobożnych żydów, praktykujących swą religię. Nie mówił on, że mają nadal oczekiwać pierwszego przyjścia Mesjasza, przez którego mogliby być zbawieni. Powiedział wprost, że religia żydowska, odrzucająca Chrystusa, nie może zbawić ich dusz.
Myśl, jakoby żydzi nie potrzebowali wiary w Chrystusa, byłaby dla Apostołów absurdem. To przecież do żydów kierowali oni swe pierwsze kroki i mowy misyjne i dopiero po tym, jak zostali przez nich odrzuceni, zajęli się nawracaniem pogan.
Św. Paweł pisał listy do Rzymian i Galatów głównie z tą myślą żet obrzędy starozakonne pozbawione są po przyjściu Chrystusa jakiejkolwiek wartości zbawczej. „Wiedząc jednak, że człowiek nie bywa usprawiedliwiony z uczynków Zakonu, lecz przez wiarę Jezusa Chrystusa i my wierzymy w Chrystusa Jezusa, abyśmy byli usprawiedliwieni z wiary Chrystusowej, a nie z uczynków Zakonu, ponieważ z uczynków Zakonu nie będzie nikt usprawiedliwiony” (Ga 2, 16). „Sprawiedliwość zaś boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich i na wszystkich, którzy weń wierzą” (Rz 3, 22). Dla wszystkich – a więc także dla żydów. Tym, co zbawia, jest wiara w Chrystusa – w Jego bóstwo i Jego posłannictwo. „Bez wiary niepodobna podobać się Bogu” pisze św. Paweł w liście do Żydów (Żyd 11, 6).
Św. Paweł wypowiedział się także w kwestii ważności Starego Przymierza słowami, które dokument Papieskiej Komisji Biblijnej odrzuca: „[Pan] mówiąc zaś: nowe [przymierze] przedawnił poprzednie. Lecz co się przedawnia i starzeje, bliskie jest zniszczenia” (Żyd 8, 13).
W Ewangeliach znajdujemy również wiele miejsc mówiących o konieczności wiary w Chrystusa. Sam Pan Jezus powiedział: „Jam jest droga, i prawda, i życie. Nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie” (J 13, 6). Stary Testament należy interpretować w świetle Nowego – inaczej nie ma on sensu. Pan Jezus mówił: „Gdybyście wierzyli Mojżeszowi, i mnie byście zapewne wierzyli; o mnie bowiem on pisał” (J 5, 46) „Badacie Pisma, gdyż wam się zdaje, że w nich życie wieczne macie; a one świadectwo dają o mnie; a do mnie przyjść nie chcecie, abyście życie mieli” (J 5, 39-40). Św. Jan Chrzciciel dał następujące świadectwo: „Kto wierzy w Syna, ma życie wieczne; a kto nie wierzy Synowi, nie ujrzy życia, ale gniew Boży nad nim zostaje” (J 3, 36). Wreszcie św. Jan Ewangelista pisał ostro: „Kto jest kłamcą, czy nie ten, co przeczy, że Jezus jest Chrystusem? Ten jest antychrystem, kto zaprzecza Ojca i Syna” (J 2, 22).
To tylko niewielki wybór z licznych wypowiedzi Pisma świętego, które w tej sprawie jest jednomyślne; jednomyślne jest tez nauczanie Ojców i cala Tradycja. Sobór Trydencki naucza o wierze katolickiej: „bez niej nikt nie został nigdy usprawiedliwiony” (ses. VI, c. 7) – stąd modlitwy o nawrócenie, także o nawrócenie żydów. W akcie poświęcenia rodzaju ludzkiego Najświętszemu Sercu Jezusa Kościół modli się: „Wejrzyj wreszcie okiem miłosierdzia swego na synów tego narodu, który niegdyś był narodem szczególnie umiłowanym. Niechaj spłynie i na nich, jako zdrój odkupienia i życia, ta Krew, której oni niegdyś wzywali na siebie” (słowa usunięte przez Jana XXIII).
Kościół zawsze nauczał, ze elementem konstytutywnym judaizmu jest odrzucenie Chrystusa, negacja Jego Bóstwa i założonego przez Niego Kościoła, a więc odrzucenie tego, co stanowi sam fundament religii chrześcijańskiej. Dokument Papieskiej Komisji Biblijnej – będący kolejnym ukłonem w stronę żydów – stanowi więc niewątpliwie odejście օd tradycyjnego nauczania Kościoła.
Zawsze Wierni, nr 46, 05-06.2002, s. 83.