Ks. Karol Stehlin, Franciszkanie krytykują kard. Ratzingera

Po zakończeniu obchodów międzyreligijnego spotkania modlitewnego w intencji światowego pokoju, które odbyło się 24 stycznia br. w Asyżu, kardynał Ratzinger udzielił wywiadu włoskiemu dziennikowi „Avvenire”. Rozwodząc się szeroko nad owym „wspaniałym znakiem nadziei”, Kardynał porównał podróż przedstawicieli różnych sekt do Asyżu z wyprawą św. Franciszka na dwór sułtana, którą Święty miał rzekomo podjąć zrozumiawszy, „że krucjaty nie były właściwą drogą obrony praw chrześcijan w Ziemi Świętej”.

W reakcji na to zdumiewające twierdzenie franciszkanin o. Aleksy Bugnolo wydał oświadczenie, w którym czytamy: „Jako redaktor naczelny archiwów franciszkańskich oraz dokumentacji o św. Franciszku z Asyżu (…), jako tłumacz na jeżyk angielski wszystkich jego dziel zawartych w krytycznym wydaniu o. Kajetana Essera OFM, uważam za mój obowiązek publicznie i formalnie oświadczyć, że w pismach Świętego nie ma nic, czego mogłoby potwierdzić twierdzenie kardynała. Co więcej, po przeczytaniu praktycznie wszystkich informacji historycznych dotyczących życia Świętego, nie znalazłem nic na poparcie tej tezy.

Jest faktem historycznym, przytaczanym przez wielu jego współczesnych, że św. Franciszek uczestniczył w V krucjacie (…), kierowanej przez papieskiego legata Pelagiusza Albano w latach 1219-1220. Podczas tej krucjaty, św. Franciszek odważnie przekroczył linie i wyjednał – przez heroiczne wyznanie Wiary – audiencję u mahometańskiego sułtana Al-Kamila, podczas której starał się go nawrócić.

Kiedy był jeszcze świeckim, św. Franciszek odznaczył się w armii miasta Asyżu (ok. 1204) i nic nie wskazuje na to, by kiedykolwiek uważał służbę wojskową za z natury niemoralną. (…) Po powrocie do Włoch wysławiał męczeństwo św. Bernarda i jego towarzyszy zamordowanych w Maroku (+ 1220) za zwalczanie bluźnierczej nauki Mahometa i nauczanie katolickiego dogmatu Extra Ecclesiam nulla salus, zdefiniowanego kilka lat wcześniej na IV Soborze Laterańskim (1215). Z tych powodów uważam te wypowiedzi (kard. Ratzingera – przyp. tłum.) za fałszywe i wyrządzające krzywdę reputacji św. Franciszka, który był i będzie świętym integralnie katolickim i apostolskim”.

Jest to dobry przykład, ilustrujący w jaki sposób moderniści fałszują historię, bezczelnie naginając ja i zniekształcić tak, by pasowała do ich nowej ekumenicznej eklezjologii.

 

Zawsze Wierni, nr 46, 05-06.2002, s. 81.