Kościół a mundializm

24 października 2001 r. komisja Konferencji Episkopatów Unii Europejskich opublikowała raport pt. Rząd światowy – nasza odpowiedzialność za uczynienie globalizacji korzystną dla wszystkich.

Biskupi zachęcają w nim do rządu sprawującego globalne rządy dla dobra ludzkości. Oto kilka podtytułów: Rozpoznani znaków czasów: proces od którego nie ma odwrotu…, Wartości i fundamentalne zasady rządu światowego – Ustanowienie Grupy Globalnego Rządu.

Biskupi obu Ameryk nie pozostają w tyle. III spotkanie biskupów Kościoła w Ameryce, które zakończyło się 21 lutego 2002 r., za główny temat obrad miało minimalizację. Szczegółowo omawiano „zewnętrzne zadłużenie krajów uboższych, brak wpływu niektórych Państw na kontrolowanie w sposób skuteczny procesu globalizacji etc.”.

Podobne problemy poruszył prymas Józef Glemp w swoim liście wielkanocnym na rok 2002. Przedmiotem jego szczególnej troski jest obecnie „budowanie Unii Europejskiej”. Analizując sytuację Starego Kontynentu, dzieli jego państwa na trzy kategorie: „Pierwsza to piętnaście krajów należących do Unii Europejskiej. Są to kraje bogate, o unormowanej gospodarce, choć nie pozbawione problemów. Ich ludność jest ofiarna, łoży na cele charytatywne, ale bez entuzjazmu odnosi się do przyjęcia innych państw do tej wspólnoty. Druga kategoria to dziesięć państw starających się o wejście do Unii. (…) Trzecia kategoria to państwa, których wejścia do Unii się nie przewiduje” (poprzednicy ks. Prymasa dzielili Europę i świat na dwa obozy: wiernych Chrystusowi i Jego Kościołowi – oraz Mu wrogich).

Teraz jednak „Kościół chce pomagać. Nie chce doradzać w sprawach gospodarczych i politycznych, ale nie może stracić z oczu postaw moralnych ludzi, którzy chcą sprawiedliwie udoskonalić produkcją i osiągnąć godziwy poziom życia. Budowanie Unii Europejskiej jest dziełem wielkim, zamierza bowiem wytyczyć nowe sposoby współpracy krajów w Europie (…) Wielkim dziełom ludzkim chce towarzyszyć Duch Święty”. W dzieło to Ks. Prymas angażuje „Opatrzność”, „Boże Miłosierdzie”, a nawet „Matkę Bożą Fatimską” i wzywa wiernych do „modlitwy”, „czuwania”, do uczestnictwa w „Drodze Krzyżowej”, do wszystkich tradycyjnych nabożeństw i praktyk. Tylko cel jest zmieniony. Nabożeństwa te mają obecnie służyć „budowaniu Unii Europejskiej”, aby była „sprawiedliwa, doskonała”, „wielkim Dziełem”, rajem na ziemi.

Oto główne zajęcie obecnych hierarchów: angażowanie Kościoła i wszystkich jego instytucji w budowanie „Unii Europejskiej”, której zasady są od początku do końca masońskie, oraz jednego światowego rządu. Wówczas wszystko będzie gotowe na przybycie Antychrysta! (ks)

 

Zawsze Wierni, nr 46, 05-06.2002, s. 82.