MARYJNY WZORZEC SKROMNOŚCI DLA KOBIET
Jakie więc standardy skromności w stosunku do stroju kobiecego powinniśmy przyjąć, traktując Niepokalaną jako nasz wzór i biorąc pod uwagę to wszystko, co do tej pory powiedzieliśmy?
– Skromność musi być zachowywana bez kompromisu.
– Należy unikać używania tkanin o kolorach cielistych.
– Naprawdę skromny ubiór ma rękawy sięgające przynajmniej do łokci i zakrywa ciało poniżej kolan. Niekiedy tolerowane mogą być rękawy sięgające połowy ramienia.
– Prawdziwie skromny ubiór zakrywa w całości górną część ciała: ramiona, biust i plecy, poza wcięciem koło szyi nieprzekraczającym dwóch cali (szerokość 2 palców) poniżej dekoltu z przodu i takiego samego z tyłu. Prawdziwa skromność wymaga zakrycia ciała, nawet po zdjęciu żakietu, peleryny czy szala.
– Osoba prawdziwie skromna nie używa do okrycia tkanin przezroczystych, takich jak koronki, tiul, organdyna, nylon etc. Jednak użycie ich jako obszyć jest dopuszczalne.
– Prawdziwie skromny ubiór zakrywa raczej niż podkreśla figurę kobiety – nie uwydatnia w sposób przesadny żadnej części jej ciała. Istnieją dwie podstawowe reguły skromności: wystarczające okrycie ciała i właściwe dopasowanie stroju. Pamiętając o tym katolicy, tak mężczyźni, jak i kobiety, mogą czuć się pewnie wobec wszelkich zawirowań mody.
Kiedy mówimy o maryjnym wzorcu, niejako uznajemy Królową Wszystkich Świętych za wzór skromności. Głównym powodem, dla którego mężczyźni i kobiety popełniają wykroczenia przeciwko skromności, jest brak przywiązania do Niepokalanej. Może gardzą oni tą cnotą zupełnie, może cierpią przez brak szacunku i w związku z tym próbują przypodobać się światu i jego próżności. W każdym razie, nie są dostatecznie rozkochani w Tej, która jest ich Królową. Czy możemy pragnąć czegoś poza tym, co się Jej podoba? Problem skromności jest w wielkim stopniu rozwiązany przez prawdziwe nabożeństwo do Matki Bożej, a zwłaszcza przez Doskonałe Nabożeństwo św. Ludwika de Montfort. Nikt nie oczekuje od kobiet wielogodzinnego krążenia po sklepach z odzieżą i przymierzania bluzek czy sukienek. Zwykle potrafimy stwierdzić, czy dany ubiór jest skromny, na pierwszy rzut oka – dla pewności możemy go zresztą przymierzyć. Jeśli mamy wątpliwości co do jakiegoś stroju – nie kupujmy go.
Przezroczyste tkaniny są źródłem wielu pokus zmysłowych dla mężczyzn. W niektórych przypadkach, ze względu na wyrafinowanie tej pozornej zasłony, są one powodem większych nawet pokus niż naga skóra. Tak więc tkaniny przezroczyste muszą być uznane za nieskromne, jeśli używa się ich do okrycia tych części ciała, które powinny pozostać bezwarunkowo zakryte.
Niech pobożne panny młode i ich druhny stają przed ołtarzem ślubnym pięknie i zarazem skromnie przystrojone, niech nie ryzykują utraty błogosławieństwa Bożego, jakie mają otrzymać za pośrednictwem Kościoła, nakładając na siebie suknie z cienkiej, czy wręcz przezroczystej tkaniny. Nieskromność na ślubach nie powinna być tolerowana. Nie można obrażać Boga dla przypodobania się krewnym i znajomym.
Trzeba też zwrócić uwagę na ubiory, które zakrywają ciało w stopniu wystarczającym, niemniej pozostają nieskromne ze względu na krój, który czyni je bardzo sugestywnymi. Obcisłe, przylegające do ciała stroje są absolutnie nie do przyjęcia. Równie niedopuszczalne są bluzki zbyt luźne przy dekolcie i odsłaniające ciało. Szanujące się kobiety unikają elastycznych T-shirtów i obcisłych sukienek, które wymagają wysokich rozcięć. T-shirty, nawet te o kolorach ciemnych, projektowane są na ciało męskie, uwypuklają więc nadmiernie kształty kobiety. Rozcinane spódnice, tak bardzo dziś modne, często sięgające poniżej kolan, a nawet do kostek, nie zakrywają dostatecznie ciała podczas chodzenia lub siedzenia. Sugestywne rozcięcia często sięgają powyżej kolan i czynią taki strój podwójnie nieprzyzwoitym. Kobieta skromna ubiera się zawsze w suknie stosowanie zakrywające ciało i nieprzyciągające zbytniej uwagi.
Spodnie, tak długie, jak i krótkie (bermudy) są niestosowne dla kobiet, zwłaszcza w kościele. Mogą być one akceptowane na piknikach, wycieczkach, podczas uprawiania sportów i pewnych rodzajów prac, jeśli są noszone skromnie i posiadają wykończenie wskazujące, że są to spodnie kobiece. W przeszłości kobiety potrafiły przerabiać spódnice w taki sposób, że pozwalało im to uczestniczyć w większości tych czynności. Czy ktoś mógłby na poważnie twierdzić, że gdyby Królowa Nieba zstąpiła, aby chodzić wraz z nami w XXI wieku, używałaby spodni? To lobby feministek wraz z przemysłem odzieżowym i współpracującymi z nimi mediami są siłą, która zmusiła niejako kobiety do noszenia ubioru z gruntu męskiego. Skromny strój jest symbolem roli, jaką odgrywa kobieta w Cywilizacji Zachodniej. Przez stulecia kobiety były w stanie pełnić swe obowiązki, nosząc suknie niekiedy na łokieć ciągnące się po posadzce. Obecnie uważają, że są tak przeciążone ubiorem, iż nie będą mogły spełnić swego powołania, chyba, że przy pomocy spodni… Jednak męskie stroje zmieniają psychikę kobiet, zakłócają właściwe relacje między płciami, poniżają godność matki i macierzyństwa w oczach dzieci. Każdy człowiek jest oczywiście odpowiedzialny za swój własny grzech, ale niech i kobiety miłosiernie poniosą część ciężaru niesionego przez ich chrześcijańskich braci, unikając nieskromności i nie stwarzając okazji do grzechu.
Dawniej kobiety w drodze wyjątku mogły dostosować spódnice do warunków pracy. Pozwalało im to brać udział w ćwiczeniach gimnastycznych i uprawiać sporty takie jak jazda rowerem, co w innym przypadku nie byłoby możliwe. Ale wyjątek nie może stać się regułą. Strój taki nie był uważany za odpowiedni do kościoła czy dla wykonywania czynności, które w sposób bezwzględny tego nie wymagały, a jeśli już go stosowano, sięgał poniżej kolan i nie przylegał ściśle do ciała.
Nie jest przypadkiem, że rozkład moralny współistnieje z nieskromnymi modami. Moralność każdego narodu wyznaczają w wielkim stopniu zasady wyznawane przez kobiety. Niech więc ich stroje odznaczają się prostotą i skromnością, odróżniając je już na pierwszy rzut oka od niewierzących.
MARYJNY WZORZEC SKROMNOŚCI DLA MĘŻCZYZN
Czy chłopcy i mężczyźni posiadają większą wolność w doborze strojów? Bynajmniej, są oni tak jak dziewczęta i kobiety zobowiązani do unikania w ubiorach wszystkiego, co mogłoby zbytnio podkreślać ich sylwetkę.
Jest to absolutne minimum, o którym trzeba pamiętać odnośnie strojów męskich. Standardy ustanowione w przeszłości przez Rzym dotyczyły głównie mody kobiecej, której nadużycia były łatwo dostrzegalne. Kościół nie widział wówczas nic godnego potępienia w strojach mężczyzn, toteż nie wydał dla nich żadnych szczegółowych przepisów. Jednak wkrótce duch liberalny przeniknął cały świat i moda męska również zaczęła być nieskromna. Nie możemy obecnie niestety oczekiwać, że Watykan wyda w tej sprawie jakieś oświadczenie. Z tego powodu wyznacznikiem muszą być dla nas w tym przypadku wskazówki udzielone kobietom. Możemy wyciągnąć z nich pewne logiczne wnioski i zastosować reguły teologii moralnej. Np. to, co powiedział o. Winfrid Herbst o modzie kobiecej, z pewnością może stosować się również do mężczyzn: „Nawet pobożni katolicy (mężczyźni i młode kobiety) są często nieświadomi nieskromności współczesnych strojów i tego, że obrażają one publiczną i chrześcijańską moralność. Wskutek życia w spoganizowanym, chrześcijańskim jedynie z nazwy społeczeństwie i kontaktu z przesiąkniętą całkowicie liberalizmem modą współczesną, zatracają oni zmysł chrześcijańskiej skromności. Ten zmysł moralności, widoczny w życiu świętych i naszych katolickich przodków, musi być dziś odbudowany poprzez wytrwałe i jednolite nauczanie (…)”.
Ów zmysł opierać się musi na tym, co nazywamy maryjnym wzorem skromności. Mężczyźni powinni swoim ubiorem czcić Matkę Boga tak, jak kobiety. Kochając Ją i pragnąc Jej opieki, powinni obawiać się obrazić Ją przez swoją nieskromność.
Kościół naucza o wzajemnym uzupełnianiu się członków Mistycznego Ciała Chrystusa, nie jest więc rzecznikiem absolutnej równości płci. Nie narzuca też identycznych standardów skromności. Jest niezaprzeczalnym faktem, że kobiety pociągają w mężczyznach elementy bardziej psychiczne, a mężczyzn w kobietach raczej fizyczne. Nie oznacza to, że mężczyźni są atrakcyjni dla kobiet jedynie na poziomie intelektualnym czy emocjonalnym, bez względu na cechy fizyczne, ani że mężczyzna zwraca uwagę jedynie na piękno kobiety, a nie na jej umysł. Oznacza to, że dla kobiety zasadnicze znaczenie mają elementy niefizyczne. Nie wyklucza to jednak konieczności stosowania się ubiorów męskich do pewnych norm. Katolickim mężczyznom nie wolno uwierzyć, że to, jak się ubierają, nie ma żadnego znaczenia, a standardy mody dotyczą jedynie kobiet. Żyjemy w czasach, gdy zdefeminizowane kobiety często same kierują pożądliwe spojrzenia na mężczyzn, podczas gdy zdemaskulinizowani homoseksualiści występnie zwracają się ku własnej płci.
Teologia moralna uczy, że klatka piersiowa, plecy, ramiona i nogi są „mniej przyzwoitymi” częściami ciała, tzn. spojrzenie na te części ciała łatwiej pobudza zmysłowość niż na inne, np. twarz, stopy czy ręce. Tak więc mężczyźni nie mogą chodzić z torsem, ramionami czy plecami odsłoniętymi. Zasada ta wyklucza noszenie przez nich koszulek bez rękawów i posiadających wycięcia obnażające brzuch czy klatkę piersiową. Stroje takie jak koszulki siatkowe, przez które widać ciało, naruszają zasady, o których pisaliśmy odnośnie tkanin przezroczystych.
Również mężczyzna powinien ukrywać swoją sylwetkę. Ciasno przylegające do ciała spodnie czy dżinsy, a także stroje z tkanin elastycznych, nie mogą być uważane za skromne. T-shirty pomagają zakryć tułów, jednak ich używanie w zależności od różnych okoliczności może być skromne lub nieskromne. Białe T-shirty należy nosić pod zewnętrznym strojem; nie zaleca się nosić ich samych. Ciemne koszulki dopuszczalne są jako strój roboczy. Wszelkich nowinek powinno się zdecydowanie unikać.
Wielu mężczyzn nosi w lecie szorty zamiast długich spodni, usprawiedliwiając to upałami. Katolicy powinni jednak pamiętać, że moralność nie zmienia się wraz z pogodą. Będziemy się jeszcze zastanawiać, kiedy noszenie szortów jest dopuszczalne, ale w zwykłych okolicznościach, w życiu społecznym, kiedy kontakty z kobietami są częste, stanowczo zaleca się noszenie zawsze długich spodni. Wyjątek czyni się jedynie dla małych chłopców do okresu dojrzewania. Jednak rodzice muszą dbać, żeby dzieci nie przyzwyczaiły się do traktowania wyjątku jako reguły.
c.d.n.
Za „Catholic Family”, grudzień 2000. Tłumaczył Wojciech Zalewski.
Rodzina katolicka nr 11 (przy ZW nr 42), s. X. [5/2001 (42)]