Ks. Peter Scott, Jeśli zależy wam na waszych dzieciach…

Jeśli zależy wam na waszych rodzinach i waszych dzieciach, jeśli tego do tej pory nie zrobiliście – wyeliminujcie z wa­szego życia telewizję. O ile pozostanie ona w waszym domu, będzie nim rządzić: przez próżną ciekawość, jaką pobudza, przez fascynację obrazem, tłumiącą jakiekolwiek poważne myśli czy refleksje, przez nierealność wizji, która przytępia nasze zmysły i rozum, powodując, że nudzi nas prawdziwy, stworzony przez Boga świat, przez koncentrowanie się na ilości kosztem jakości, piękna, dobra, wreszcie przez niszczenie wszelkiej kreatywności i schizofreniczny rozdział codziennego życia od naszej wiary. Nie bez powodu abp Lefebvre zabronił oglądania telewizji w naszych przeoratach oraz członkom Trzeciego Zakonu. Nie da się pogodzić telewizji z życiem wewnętrznym, życiem modlitwy, a nawet samym umiłowaniem prawdy.

Niekiedy pyta się nas: dlaczego tak mało powołań w tradycyjnych rodzinach? Z pewnością istnieje wiele powodów, ale jednym z najważniejszych jest dostęp dzieci do telewizji i Internetu. Ich niewinność kalana jest kontaktem ze światem oraz jego materializmem, i nie dotyczy to jedynie wymiaru moralnego. Zeświecczenie tych środków przekazu, nieobecność w nich Boga wypaczają czystość intencji służenia jemu samemu i owocują pewnym rozdwojeniem w życiu, które nie może w tych warunkach zaowocować powołaniami kapłańskimi czy zakonnymi.

Kościół będzie zbierał to, co rodzice zasieją. Jeśli zasiejecie kompromis z tym światem, zbierzecie bunt, niezgodę i lekceważenie. Jeśli radykalnie odrzucicie tego ducha, wychowując wasze dzieci wytrwale i konsekwentnie w harmonii i umiłowaniu prawdy, bez telewizji i Internetu zatruwających wasze domy, Kościół otrzyma wiele powołań, gdyż dzieci nie będą odurzone i sparaliżowane ideami tego świata, pokochają mądrość, która zwraca nasz umysł, serce i wolę ku samemu Bogu.

Życie na tym świecie jest z pewnością trudne. Ale nie czyńcie go trudniejszym niż jest, pozwalając ekranowi wnieść ducha świata do waszego domu. Niech nie obraz świata, ale intronizowany obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa i towarzyszący mu wizerunek Niepokalanego Serca naszej niebieskiej Królowej rządzą waszymi domami, obdarzając was pokojem, będącym przygotowaniem do wieczności.

 

Ks. Peter R. Scott, „Monthly Letter”, sierpień 2001. Tłumaczył Wojciech Zalewski.

 

Rodzina katolicka, nr 11 (przy ZW nr 42), s. XX. [5/2001 (42)]