Ks. Karol Stehlin, Od redakcji, 03.2000

Drodzy Wierni!

 

„Świat cały wydał jęk zgrozy, stwierdzając, że jest ariański” – zauważył w IV wieku św. Hieronim. Dziś wołałby: „Świat cały wydał krzyk śmierci, stwierdzając, że jest ekumeniczny”. Z wielką obawą katolicy oczekiwali na Rok Święty 2000, który już przed laty ogłoszono jak czas pojednania religii. Rzeczywistość przekroczyła zapewne najbardziej pesymistyczne oczekiwania. Ten numer Zawsze Wierni ukazuje nam smutną prawdę o dzisiejszej sytuacji w Kościele: w imieniu naszej Matki, Kościoła świętego, za grzechy przeszłości przeprasza Papież, kardynałowie i biskupi; towarzyszą temu niekończące się spotkania ekumeniczne, do których zdążyli przyzwyczaić się już prawie wszyscy. To ekumeniczne szaleństwo nie robi już na nikim wrażenia – ot po prostu kolejne spotkanie ekumeniczne – oznacza to tylko, że coraz więcej wiernych staje się obojętnych wobec najważniejszych Prawd Wiary, która jest przecież niezbędna do zbawienia.

Dlatego też poświęcamy obecny numer Zawsze Wierni obszernej analizie zjawiska ekumenizmu. Przede wszystkim oddajemy głos nieżyjącemu już profesorowi Romano Amerio, którego przenikliwy umysł i dociekliwość, zaowocowały napisaniem bodaj najlepszej książki o współczesnym kryzysie w Kościele pt. Iota Unum. Właśnie z tej pracy pochodzi jego obszerne studium o ekumenizmie. Poza tym, zwracamy uwagę na krótki komentarz do encykliki Piusa XI Mortalium animos autorstwa Mariana Płacheckiego. Pochodzi on z książki wydanej w końcu lat trzydziestych. Prostymi słowami Autor pokazał nam cały nonsens ekumenizmu, jego niebezpieczeństwo i myśli przewodnie encykliki Piusa XI. Jeśli każdy katolik myślałby tak logicznie jak przywołany przez nas Autor, to żaden hierarcha nie byłby w stanie zaoferować mu uczestnictwa w nabożeństwie ekumenicznym.

Jest naszym najgłębszym przekonaniem, że Ta, „która sama zniszczyła wszelkie herezje na całym świecie”, zwycięży również i tę, może najniebezpieczniejszą z herezji – ekumenizm. Ona sama daje to nam do zrozumienia poprzez orędzia fatimskie. Dlatego też warto porównać objawienia fatimskie z ekumeniczną orientacją w Kościele. W Polsce szczególną rolę w zachowaniu Wiary odegrało współcześnie Rycerstwo Niepokalanej. Tym bardziej jest godne ubolewania fakt, że obecnie to dzieło św. Maksymiliana, nie tylko nie przeciwdziała kryzysowi w Kościele, a wręcz sprzyja ekumenizmowi, przekształcając poszczególne grupy Rycerzy w kolejne związki charyzmatyczne. Dlatego chcemy przedstawić ideał Militia Immaculatae nakreślony ręką św. Maksymiliana i porównać ją z obecnym Rycerstwem Niepokalanej. Wyniki są jednoznaczne: Rycerstwo Niepokalanej św. Maksymiliana jest anty-ekumeniczne, zaś „posoborowe Rycerstwo” sprzeniewierzyło się celom i zadaniom wytyczonym przez świętego Założyciela. Niech w tej odnowie Rycerstwa Niepokalanej hasłem przewodnim będą nam słowa św. Maksymiliana: „Dozwól mi chwalić Cię, Panno Najświętsza, daj mi moc przeciw nieprzyjaciołom Twoim!”.

 

ks. Karl Stehlin

 

Zawsze Wierni, nr 33, 03-04.2000, s. 5.