Ewolucja
Czyśmy już doktrynę teologów– modernistów o wierze i jej objawach wyczerpali w całości?
Nie. Aby wyczerpać kwestię wiary i różnorodnych jej objawów, musimy przypatrzyć się jeszcze poglądom modernistów na rozwój tej wiary i tych objawów.
Jak dochodzą moderniści do najgłówniejszego działu swych teorii?
Główna tu zasada: w religii żyjącej niema nic niezmiennego, nic, czego by zmieniać nie było trzeba. Na podstawie tej zasady dochodzą moderniści do najgłówniejszego prawie działu swych teorii, do ewolucji.
Jakie, zdaniem modernistów, są w teologii kwestie, podległe ewolucji?
Dogmat, Kościół, obrzędy i księgi święte, a nawet wiara sama, poddać się winny prawom ewolucji, jeśli nie chcą zginąć.
Więc ewolucja obejmuje wszystko?
Tak. I dziwnym się to wydawać nie może, jeśli sobie uprzytomnimy, co moderniści o poszczególnych tych prawdach nauczają?
Przejdźmy do praktycznego zastosowania zasad ewolucji. Jaką, według modernistów, była pierwotna forma wiary?
Pierwotna forma wiary była, wedle ich teorii, niewyrobiona i wspólna wszystkim ludziom, ponieważ powstała z istoty ludzkiej i z ludzkiego życia,
Przez co dokonał się postęp wiary?
Rozwój życiowy – mówią moderniści – posunął ją dalej, nie przez nowe formy, z zewnątrz wkraczające, lecz przez wzbierające uczucie religijne w samowiedzy.
Jakim sposobem dokonał się ów postęp?
Dwojakim: naprzód ujemnie przez usunięcie jakiego bądź czynnika zewnętrznego, wynikającego np. z wpływów rodzinnych albo narodowych; następnie dodatnio, przez udoskonalenie umysłowe i obyczajowe człowieka. Wskutek tego udoskonalenia rozszerzyło się i wyjaśniło pojęcie bóstwa, a uczucie religijne stało się subtelniejsze.
Przyczyny ewolucji: siła zachowawcza, siła postępowa
Jakie przyczyny należy przytoczyć dla wyjaśnienia, według modernistów, rozwoju wiary?
Te same, które przytoczyliśmy powyżej, aby wytłumaczyć powstawanie wiary. Doliczyć jednak należy do nich niektórych ludzi nadzwyczajnych, których nazywamy prorokami, a wśród których najpierwsze miejsce zajmuje Chrystus.
Czym, według modernistów, ci ludzie nadzwyczajni przyczynili się do postępu wiary?
Bądź tym, że w życiu i naukach otaczała ich pewna tajemniczość, którą wiara przypisała bóstwu; bądź też tym, że doszli do nowych, nieznanych przedtem doświadczeń, odpowiadających potrzebie religijnej każdego wieku.
Czemu zwłaszcza przypisują moderniści rozwój dogmatu?
Temu, że wiara przezwyciężać musi przeszkody, zwalczać nieprzyjaciół, odpierać zarzuty. Do tego dodać należy nieustanną jakąś dążność do dokładniejszego zgłębiania tajemnic wiary.
Racz Ojcze Święty, wyjaśnić to na przykładzie. Jakim sposobem, według modernistów, doszło do uznania Bóstwa Chrystusa?
Następującym: ów czynnik jakiś Boży, który wiara upatrywała w Chrystusie, rozrósł się powoli i stopniowo tak, że w końcu uznano Chrystusa za Boga.
Co przyczynia się najbardziej do ewolucji obrzędów?
Potrzeba dostosowania się do obyczajów i podań ludowych, a także potrzeba posługiwania się wewnętrzną siłą, uświęconą zwyczajem niektórych czynności.
Co jest przyczyną, ewolucji Kościoła?
Ta okoliczność, że Kościół pogodzić się musi ze zjawiskami historycznymi i ustrojami państwa świeckiego, wprowadzonymi publicznie.
Więc taką jest ewolucja odnośnie do prawd poszczególnych? Co stanowi jej podstawę w doktrynie modernistów?
Tak. W ten sposób rozprawiają moderniści o poszczególnych prawdach. Na tym miejscu jednak pragniemy zaznaczyć specjalnie teorię konieczności, albo nieodzownych, jak mówią, potrzeb: jest ona bowiem podstawą i podwaliną nie tylko przedstawionych już zagadnień, lecz także sławnej owej, którą nazywają historyczną.
Czy z teorią konieczności włącznie będziemy już mieli całą doktrynę modernistów o ewolucji?
Nie. Pozostając jeszcze przy teorii ewolucji, zauważyć nadto musimy, że, potrzeba albo konieczność pobudza do rozwoju, mógłby jednak ów rozwój, podtrzymywany jedynie przez te dwa czynniki, łatwo przekroczyć granice tradycji, a stąd oderwać się od pierwotnej zasady życiowej i raczej wieść do zguby, niż do postępu.
Jak więc określić ewolucję, przedstawiając dokładnie pogląd modernistów?
Jako wynik walki dwóch sił, z których jedna dąży do postępu, druga pociąga do konserwatyzmu.
Gdzie znajduje się silą zachowawcza?
Siła zachowawcza żyje w Kościele i zawiera się w tradycji. Utrzymuje ją władza duchowna.
Jakim sposobem?
Następującym: czyni to ona prawnie, bo w istocie władzy leży obrona tradycji; czyni też faktycznie, bo władza, wyniesiona ponad zmiany życia, albo wcale nie odczuwa popędu do postępu, albo odczuwa częściowo tylko.
Gdzie spoczywa silą postępowa?
Siła postępowa, odpowiadająca potrzebom wewnętrznym, kryje się i działa w samowiedzach ludzi prywatnych, zwłaszcza tych, którzy odczuwają życie bezpośredniej i głębiej.
Lecz w takim razie, według modernistów, siła postępowa znajduje się poza hierarchią?
Naturalne. Podnosi tu głowę, jak widzimy, owa zgubna teoria, która z ludzi świeckich chce zrobić w Kościele czynnik postępu.
Jak z połączenia siły zachowawczej i siły postępowej moderniści wprowadzają rozwój i zmiany w Kościele?
Z pewnej wspólności i zgody – mówią –między tymi dwiema siłami, siłą zachowawczą i postępową, władzą i samowiedzą ludzi prywatnych, powstaje rozwój, powstają zmiany. Bo samowiedzą ludzi prywatnych, przynajmniej niektórych, oddziaływają na przełożonych, zniewalając ich do zawarcia i dochowania układów.
Zawsze Wierni, nr 18, 09-10.1997, s. 61.