Komunikat Bractwa (13.02.1996)

Wstęp:

Na początku tego roku episkopat Francji wydal deklarację dotyczącą AIDS i używania prezerwatyw. W tej deklaracji biskupi nazywają AIDS najgorszym i absolutnym złem naszego wieku usprawiedliwiając używanie prezerwatyw jako środka zapobiegającemu temu złu.

Dotychczasowa nauka moralna Kościoła Katolickiego (potępienie prezerwatyw) jest dziś, według Episkopatu nie do utrzymania ponieważ skazuje na śmierć większość katolików, którzy byliby narażeni na niebezpieczeństwo zarażenia się AIDS. A to znaczyłoby że Kościół okazałby się okrutny i niemiłosierny wobec swych dzieci, które miały nieszczęście zarazić się tą chorobą.

Nawet jeśli prezerwatywy nie są moralnie dobre, to stanowią jednak mniejsze zło od tego najstraszniejszego ze wszystkich – AIDS.

Dlatego episkopat francuski deklaruje, że obecnie używanie prezerwatyw jest „lekarstwem” przeciw AIDS i informuje wiernych, że to właśnie z tego powodu stosowanie prezerwatyw nie jest już grzechem.

Deklarację tę wysłano do Watykanu, który jak dotąd zachował milczenie mimo, że papież Jan Paweł II niedawno jeszcze uroczyście potępił stosowanie prezerwatyw.

Jedyna oficjalna reakcja przeciwko tej deklaracji wyszła ze strony Bractwa Św. Piusa X.

KOMUNIKAT BRACTWA ŚW. PIUSA X

NIE dla prezerwatywy, narzędzia rozpusty

Reagując energicznie na haniebną deklarację episkopatu francuskiego o AIDS i prezerwatywach (Komisja społeczna episkopatu – „AIDS, społeczeństwo zakwestionowane”) Bractwo św. Piusa X wierne niezmiennemu i powszechnemu nauczaniu Kościoła Katolickiego, wyjaśnia następujące ważne punkty doktryny:

1. Istnieją choroby i kataklizmy, które z pewnością są karą Bożą, zgodnie ze słowem Bożym: księga Rodzaju 19, 24-25: „A wtedy Pan spuścił na Sodomę i Gomorę deszcz, siarki i ognia. I tak zniszczył te miasta oraz całą okolicę wraz ze wszystkimi mieszkańcami miast, a także roślinność”. Wiemy, że grzechem sodomitów był homoseksualizm (Rdz 19, 4-5). AIDS jest taką karą Bożą, ponieważ jest fizycznym ukaraniem wcześniejszego moralnego uchybienia, które to uchybienie według św. Pawła jest pierwszą karą homoseksualizmu: „Podobnie też i mężczyźni, porzuciwszy normalne współżycie z kobietą zapałali nawzajem żądzą ku sobie, mężczyźni z mężczyznami uprawiając bezwstyd i na samych sobie ponosząc zapłatę należną za zboczenie” (Rz 1, 27).

2. Pan Bóg nie odrzuci żadnego człowieka pokutującegonawet za najcięższe grzechy, zgodnie ze Słowem Bożym u proroka Izajasza: „(…) Słuchajcie słowa Pana, wodzowie sodomscy!… Ręce wasze pełne są krwi. Obmyjcie się, czyści bądźcie!… Przestańcie czynić zło!… Chodźcie i spór ze Mną wiedźcie – mówi Pan: Choćby wasze grzechy były jak szkarłat, jak śnieg wybieleją; choćby czerwone jak purpura, staną się jak wełna” (Iz 1, 10-18). Pan Jezus Chrystus mówi to samo: „Nie przyszedłem wezwać do nawrócenia sprawiedliwych, lecz grzeszników” (Łk 5, 32).

Kościół Katolicki jest matką miłosierną dla swych aidsowych synów.

3. Absolutnym złem jest grzech, a nie AIDS.

Jak każda choroba AIDS jest karą za grzechy, za grzech pierworodny i za grzechy osobiste ludzi: „Dlatego jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli” (Rz 5, 12), naucza św. Paweł. Prawdziwym złem jest grzech, czyli dobrowolne nieposłuszeństwo Prawu Bożemu: oto zło absolutne! Wszelkie inne zło jest jedynie konsekwencją, owocem tego radykalnego zła. Z tego wynika, że człowiek powinien raczej wybierać śmierć niż obrazę Boga poprzez choćby jeden popełniony świadomie grzech.

AIDS jak każda choroba staje się źródłem przebłagania, łaski i zbawienia dla tych, którzy ją wielkodusznie akceptują jako wyraz tajemniczej, lecz niezmiennie świętej woli Boga, w zjednoczeniu z krzyżem Jezusa Chrystusa.

4. „Nie czyńmy zła, aby z niego wynikło dobro” (Rz 3, 8). Można tolerować mniejsze zło, ale nigdy nie można go pozytywnie czynić. Oto nauka Kościoła!

Niektórzy mówią, że używanie prezerwatywy jest złem, ale narażanie partnera na AIDS jest jeszcze większym złem. Dlatego można czynić mniejsze zło by uniknąć większego.

To błąd. Prezerwatywa dodaje do jednego grzechu rozpusty grzech onanizmu (grzech Onana, Rdz 38) rozgraniczający cielesny akt od jego naturalnego celu i dodający swą deprawację do grzechu przeciw naturze – homoseksualizmowi. Nawet jeśli prezerwatywa ograniczy chorobę, to powiększy grzech. A nigdy nie można popełniać grzechu w celu osiągnięcia dobra. Ten, kto używa prezerwatywy nie tylko toleruje, lecz dokonuje wewnętrznie grzesznego aktu, którego nawet troska o zdrowie społeczeństwa nie może legitymizować. Nie można dokonać choćby i najmniejszego grzechu w celu zbawienia nawet całego świata.

5. Nie! Prezerwatywa jest nie tylko nie konieczna, a wręcz przeciwnie, jest zakazana każdemu sumieniu.

Prezerwatywa nie ogranicza prawdziwej plagi, którą jest rozpusta i homoseksualizm, a jedynie propaguje ją i upewnia w braku kary za nią na ziemi. Tak więc kara wybrana przez Boga dla ukarania homoseksualizmu staje się okazją do nowego grzechu – tak zatwardziałe jest serce człowieka. Ta doczesna plaga, która powinna wyrwać od wiecznej kary, jeszcze mocniej prowadzi do piekła. Propagowanie hasła „prezerwatywa przeciw AIDS” jest utworem wygrywanym przez orkiestrę wszystkich wrogów Kościoła i katolickiej moralności, których celem jest zatopienie młodzieży w degradacji, desperacji i ostatecznie w wiecznym potępieniu.

Prezerwatywa jest instrumentem śmierci duchowej, wraz z aborcją i eutanazją tworząca „kulturę śmierci” potępioną słusznie przez Jana Pawia II.

6. Kościół nie ma innego lekarstwa na AIDS jak tylko prawdziwą chrześcijańską czystość, jak głosi papież Jan Paweł II, – i to jest jego chwałą – a co wywracają, biskupi Francji, – i co jest ich hańbą.

Miłosierny wobec pokutującego grzesznika, Kościół wyraża cnotę u swych dzieci leczących się; Przenajdroższa Krew wylana przez Chrystusa na krzyżu jest zarazem odradzającym obmyciem dusz upadłych, jak również „Krwią, która rodzi dziewice”. Kościół nie ma innego modelu społeczeństwa, jak tylko wierność małżeńską i świętość dziewictwa poświęconego Bogu.

Brak odwagi by używać jasnego języka, pogrąża episkopat francuski w wulgarności i w zamieszaniu, zdradza Kościół i zwodzi świat.

Jezus Chrystus przyszedł zbawić świat, nie proponując chrześcijaństwa słodkiego i spłaszczonej cnoty. Żadna wymyślna ludzka złośliwość nie może sobie pozwolić na ominięcie Chrystusa, ponieważ jest On jedynym zbawicielem świata. Dla jednostki, jak dla społeczeństwa „nic ma zbawienia poza Nim” (Dz 4, 12).

Bractwo Św. Piusa X, 13 lutego 1996 r.

Bernard Tissier de Mallerais, rzecznik prasowy

WNIOSEK:

Publiczne ogłoszenie potępionego już przez Magisterium stwierdzenia pociąga ze sobą ekskomunikę ipso facto.

Nieuznanie autorytetu Papieża w sprawach Wiary i Moralności stanowi schizmę.

I jak już nieraz Bractwo publicznie ukazuje swoją wierność Magisterium, broni papieża w jego rzadkich aktach magisterium, natomiast episkopat francuski publicznie potwierdza i deklaruje, że on sam jest w schizmie i w ekskomunice.

Kto ma uszy, niechaj słucha!

Zawsze Wierni, nr 11, 06-07.1996, s. 4.